Iga Świątek potrafi wygrywać turniej za turniejem. Jej passa została jednak brutalnie przerwana po meczu 3. rundy Wimbledonu, kiedy to musiała pożegnać się z rozgrywkami. Jak się okazuje, ta porażka ma swój wpływ na jedną ze statystyk, w której Polka jak dotąd prowadziła.
Iga Świątek i Carlos Alcaraz zostali tegorocznymi zwycięzcami turnieju Rolanda Garrosa. Zarówno dla Polki jak i Hiszpana był to kolejny sukces w turnieju wielkoszlemowym. Tenisistów łączy również zbliżony wiek, oraz… zarobiona fortuna.
Iga Świątek przed rozpoczęciem US Open wzięła udział w specjalnym wydarzeniu. Polka uczestniczyła w pokazowej grze z najlepszą rakietą męskiego tenisa, Carlosem Alcarazem. Wyjątkowość sytuacji wynikała z tego, że nasza tenisistka i Hiszpan zagrali razem w… siatkonogę. Pojedynek obfitował w wiele widowiskowych wymian.
Hubert Hurkacz w półfinale turnieju ATP w Cincinnati po raz kolejny już w ostatnim czasie zmierzył się z Carlosem Alcarazem. Polski tenisista jak równy z równym walczył z numerem jeden światowego rankingu. Ostatecznie 26-latek musiał uznać wyższość Hiszpana, jednak swoimi zagraniami sprawiał, że amerykańska publiczność wstawała z miejsc i biła brawo. W pamięci kibiców pozostanie szczególnie jedna akcja z tego spotkania…
Półfinał turnieju ATP w Cincinnati zapowiada się naprawdę emocjonująco. Hubert Hurkacz rozegra swoje spotkanie przeciwko 1. rakiecie świata - Hiszpanowi Carlosowi Alcarazowi. Minął tydzień od ostatniego pojedynku między panami, który był niezwykle emocjonujący. Hiszpan będzie zdecydowanym faworytem tego meczu. Pomimo tego naszego tenisistę z pewnością stać na pokazanie się z jak najlepszej strony i walczenie z najlepszym tenisistą świata jak równy z równym. Godzina ich pojedynku w Cincinnati jest już znana.
Hubert Hurkacz stoczył pełen emocji bój z liderem rankingu ATP, Carlosem Alcarazem. W meczu nie zabrakło wielu efektownych wymian, zwrotów akcji oraz kapitalnych uderzeń. W pamięci fanów zapadnie szczególnie jedna z nich. To był prawdziwy popis w wykonaniu polskiego tenisisty. Cały stadion zaczął bić brawa.
Hubert Hurkacz w trzeciej rundzie turnieju w Toronto stanął przed niezwykle ciężkim zadaniem. Jego rywalem był lider światowego rankingu, Carlos Alcaraz. Polski tenisista, po tym, jak stoczył wyrównany bój z Novakiem Djokoviciem na Wimbledonie, po raz kolejny udowodnił, że może rywalizować jak równy z równym z najlepszymi. Starcie Polaka dostarczyło fanom mnóstwo emocji.
To był pojedynek godny finału wielkiego turnieju. Po niemal pięciogodzinnej batalii Carlos Alcaraz pokonał Novaka Djokovicia 1:6, 7:6 (8-6), 6:1, 3:6, 6:4 i został nowym królem Wimbledonu. Młodziutki Hiszpan przerwał hegemonię utytułowanego Serba, który angielski turniej wygrywał już siedmiokrotnie.