Sport.Goniec.pl > Tenis > Dzień przed meczem Igi Świątek nadeszły kluczowe wieści. Przed Polką trudne zadanie
Michał Pokorski
Michał Pokorski 06.03.2025 10:11

Dzień przed meczem Igi Świątek nadeszły kluczowe wieści. Przed Polką trudne zadanie

Iga Świątek
fot. MAHMUD HAMS/AFP/East News

Iga Świątek już niedługo rozpocznie zmagania w turnieju WTA 1000 Indian Wells. Polka będzie jedną z faworytek do końcowego triumfu, a dzień przed jej pierwszym meczem napłynęły arcyważne informacje. 

Iga Świątek ma za sobą intensywne miesiące

Choć 2025 rok dopiero się zaczął, Iga Świątek ma już za sobą niezwykle intensywny początek sezonu, pełen trudnych meczów i sportowych wyzwań. Rozgrywki rozpoczęła od udziału w United Cup, gdzie wraz z reprezentacją Polski dotarła aż do finału. W decydującym starciu biało-czerwoni zmierzyli się z drużyną Stanów Zjednoczonych, jednak to rywale okazali się lepsi. Świątek stanęła przed szansą zdobycia cennego punktu, lecz w kluczowym pojedynku musiała uznać wyższość Coco Gauff.

ZOBACZ: Szczęsny został bohaterem, a później wypalił bez ogródek w wywiadzie. Poszło o kolegę z zespołu

Następnym kluczowym etapem sezonu dla wiceliderki światowego rankingu był Australian Open. Iga Świątek imponowała formą na kortach w Melbourne, udowadniając swoją świetną dyspozycję. Jej znakomitą passę przerwała dopiero Madison Keys w półfinale – Amerykanka, która ostatecznie sięgnęła po tytuł. Mimo tej bolesnej porażki Polka udowodniła, że jest w znakomitej formie i gotowa na kolejne wyzwania.

Po Australii przyszedł czas na turnieje WTA 1000 na Bliskim Wschodzie – w Dosze i Dubaju. Katar od lat jest dla niej szczęśliwym miejscem, ale tym razem los nie był łaskawy. W jednej z wcześniejszych rund Polka trafiła na swoją tenisową zmorę – Jelenę Ostapenko. Łotyszka ponownie okazała się dla niej zbyt wymagającą rywalką i wyeliminowała ją z turnieju.

W Dubaju scenariusz również nie ułożył się po myśli Świątek. W ćwierćfinale trafiła na młodą i niezwykle utalentowaną Mirrę Andriejewą, która zaprezentowała znakomity tenis i sprawiła Polce sporo problemów. Po zaciętej walce to Rosjanka wyszła z tego starcia zwycięsko, a Świątek musiała pogodzić się z kolejnym niepowodzeniem.

Pierwsze miesiące sezonu nie przyniosły jej jeszcze turniejowego triumfu, ale jedno jest pewne – Świątek nie powiedziała ostatniego słowa i z pewnością będzie dążyć do odzyskania dominacji na światowych kortach.

Cały świat widzi, co wyprawia Wojciech Szczęsny w bramce. Polak bohaterem Barcelony

Iga Świątek rozpoczyna rywalizację w USA

Przed Igą Świątek kolejne wielkie wyzwania, tym razem na amerykańskich kortach. Polka wyrusza za ocean, by zmierzyć się z czołówką światowego tenisa w prestiżowych turniejach WTA 1000. Jej pierwszym przystankiem będzie Indian Wells – jedna z najbardziej prestiżowych imprez w kalendarzu tenisowym, określana często mianem „piątego Wielkiego Szlema”. Rywalizacja w kalifornijskiej pustyni rozpocznie się 5 marca i potrwa do 16 marca.

Po zakończeniu zmagań w Indian Wells Świątek nie będzie miała wiele czasu na odpoczynek. Już 18 marca przeniesie się na Florydę, gdzie czeka ją kolejny wielki turniej – Miami Open. To właśnie tam w 2022 roku triumfowała, kompletując prestiżowy „Sunshine Double” (zwycięstwo zarówno w Indian Wells, jak i Miami w jednym sezonie).

Iga Świątek
Iga Świątek, fot. KAPiF


Oba turnieje będą dla Polki kluczowym testem formy przed kolejną częścią sezonu. Świątek z pewnością będzie chciała powtórzyć sukces sprzed dwóch lat i udowodnić, że jest gotowa na walkę o najważniejsze trofea. Kibice liczą, że 23-latka pokaże swoją najlepszą grę i wróci na zwycięską ścieżkę. Tymczasem dzień przed pierwszym pojedynkiem w Indian Wells napłynęły arcyważne wieści dla Polki.

ZOBACZ TEŻ: Trener Barcelony zachwycony Szczęsnym. Aż trudno uwierzyć, jak go nazwał

Ważne wieści dla Igi Świątek

Ze względu na wysokie rozstawienie Iga Świątek tradycyjnie otrzymała wolny los w pierwszej rundzie. Oznaczało to, że mogła zdecydować, czy chce rozpocząć rywalizację od samego początku, czy oszczędzić siły na dalszą fazę turnieju. 23-latka, zgodnie z przewidywaniami, wybrała tę drugą opcję i do gry przystąpi dopiero od drugiej rundy.

Losowanie drabinki Indian Wells nie było dla Świątek szczególnie łaskawe. W jej ćwiartce znalazły się bardzo wymagające rywalki, w tym mistrzyni olimpijska Qinwen Zheng, która pokonała Polkę w Paryżu, a także Karolína Muchová, Julia Putincewa czy Paula Badosa. To zawodniczki, które w każdej chwili mogą sprawić niespodziankę, co zapowiada trudną drogę do finału.

Choć na potencjalne mecze z wyżej wymienionymi rywalkami trzeba będzie jeszcze poczekać, nie było pewności, z kim Polka zmierzy się na otwarcie turnieju. Rozstrzygnięcie zapadło dopiero wczoraj – pierwszą przeciwniczką Świątek w Indian Wells będzie Caroline Garcia.

Francuzka awansowała do drugiej rundy po zwycięstwie 2:0 nad Bernardą Perą. Świątek i Garcia mierzyły się do tej pory sześciokrotnie, a bilans tych starć zdecydowanie przemawia na korzyść Polki – wygrała pięć z nich. Spotkanie obu pań zostało zaplanowane na piątek, 7 marca, i z pewnością będzie jednym z ciekawszych pojedynków tej fazy turnieju.