Zbigniew Boniek nie miał litości dla trenera Legii. Porównał go do Fernando Santosa
Legia Warszawa była bliska zwycięstwa nad Jagiellonią Białystok, lecz w ostatnich minutach wypuściła z rąk jednobramkowe prowadzenie. To kolejna wpadka Kosty Runjaicia, który w ostatnich tygodniach nie cieszy się dobrą opinią kibiców Wojskowych. Zbigniew Boniek przyjrzał się pracy Niemca i zwrócił uwagę na ważną kwestię. Porównał go Fernando Santosa.
Legia Warszawa walczy o europejskie puchary
Po ciężkiej przeprawie w połowie sezonu Legia Warszawa rozpoczęła wyścig z Rakowem Częstochowa i Lechem Poznań o grę w europejskich pucharach. Zarówno mistrzowie, jak i wicemistrzowie Polski mają po 45 punktów w tabeli PKO BP Ekstraklasy i zajmują odpowiednio czwarte i piąte miejsce.
Do trzeciego Kolejorza tracą trzy oczka, a już w najbliższej kolejce Raków podejmie Legię przed własną publicznością. Remis w ostatnich minutach przeciwko Jagiellonii Białystok skomplikował sytuację Wojskowych, którzy notują serię trzech spotkań bez porażki ligowej.
Zbigniew Boniek skrytykował Kostę Runjaicia
Praca Kosty Runjaicia wielokrotnie była doceniana, jednak w obecnej sytuacji pojawia się mnóstwo krytyki skierowanej w stronę Niemca. Zbigniew Boniek był gościem programu “Prawda Futbolu”, podczas którego zwrócił uwagę, że choć przebywa w Polsce od kilku lat, jeszcze ani razu nie usłyszał, by udzielił wywiadu po polsku.
Jedyna rzecz, która mi się nie podoba, że jest tu pięć czy sześć lat, a ja jeszcze nie słyszałem, żeby wywiadu po polsku udzielał. To jest niemożliwe. We Włoszech jak przychodzi trener, to po trzech miesiącach mówi po włosku. Kaleczy, ale mówi po włosku. W Serie A jest kilkunastu polskich piłkarzy i aż przyjemnie popatrzeć, bo każdy z nich śmiga po włosku. To trochę pokazuje. Jeżeli nie rozmawia bezpośrednio, to ta komunikacja nie jest taka, jaka powinna być - stwierdził były prezes PZPN.
ZOBACZ TEŻ: Niebywałe, co zrobił Szczęsny w niedzielę. Wszyscy piszą tylko o tym
Kosta Runjaić, jak Fernando Santos?
Mówiąc o szkoleniowcu Legii, wiceprezydent UEFA przytoczył przykład Michała Probierza i Fernando Santosa . Zwrócił uwagę, że mówiący po polsku obecny selekcjoner zbudował drużynę wewnątrz, a zawodnicy obdarzyli go zaufaniem, czego nie było w czasach portugalskiego szkoleniowca.
Michał Probierz i Fernando Santos. Michał zmienił tę drużynę, jeśli chodzi o grupę, jej jakość, porozumienie, bo rozmawiają twarzą w twarz i mówią tym samym językiem. Komunikacja jest bardzo ważna, nawet z dziennikarzami. To jest dla mnie negatywny znak, że po tylu latach jeszcze nie mówi w języku polskim - zakończył.