Tuż przed hitowym spotkaniem Cracovii z Lechem Poznań doszło do bardzo niepokojącego incydentu - na treningu kontuzji nabawił się Kamil Glik. Portal Sportowefakty.pl donosi, że uraz jest bardzo poważny i może wykluczyć 36-latka z gry na długie miesiące. Część mediów sugeruje nawet koniec kariery.
Znamy już coraz więcej ekspertów, którzy będą gościć w studiu TVP podczas nadchodzących mistrzostw Europy w Niemczech. Na obecną chwilę jesteśmy świadomi występu Łukasza Piszczka, Jakuba Błaszczykowskiego oraz Łukasza Fabiańskiego. Jak się okazuje, do tego grona mógł dołączyć jeszcze jeden zawodnik z zasługami dla reprezentacji Polski.
W ostatnim czasie Robert Lewandowski udzielił kontrowersyjnego wywiadu, w którym w mocnych słowach odniósł się do sytuacji w polskiej reprezentacji. Rozmowa z Mateuszem Święcickim odbiła się szerokim echem w naszym kraju. Teraz swoje zdanie na temat zachowania kapitana reprezentacji Polski wyraził do niedawna jeden z liderów zespołu, Kamil Glik. Z jego ust padły wymowne słowa…
Robert Lewandowski nie miał szczęścia z wywiadem dla portalu Meczyki.pl - wylała się na niego fala krytyki ze strony kibiców. Również koledzy z kadry nie są zbyt dobrze nastawieni do jego słów. Kamil Glik wymownie zareagował na jedną z wypowiedzi kapitana reprezentacji.
Zgodnie z najnowszymi doniesieniami, Kamil Glik najprawdopodobniej definitywnie opuści włoskie Benevento. Od kilku dni w mediach pojawiały się wieści, zgodnie z którymi kolejnym klubem reprezentanta Polski miał zostać zespół z jego rodzimego kraju. Spekulacje stały się prawdą, a doświadczony obrońca pojawił się już w Polsce w celu przejścia testów medycznych.
Ostatnio mieliśmy możliwość zobaczyć informację podaną przez TVP Sport, jakoby Kamil Glik miał znaleźć się na liście życzeń beniaminka Serie C, niejakiej Casertany. Reprezentant Polski, obecnie pozostający bez klubu postawił sprawę jasno, odpowiadając w mediach społecznościowych na rzekome zainteresowanie. Internauci byli zachwyceni odpowiedzią Kamila Glika. - Brawo, krótko z nimi Panie Kapitanie! Jedziemy z nimi Szefie - napisał jeden z nich.
Jakub Błaszczykowski kilka tygodni temu ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery. W minioną sobotę legendarny zawodnik został oficjalnie pożegnany przez Wisłę Kraków. Kilka dni po uroczystości boiskowego kolegę pożegnał również Kamil Glik. Stoper reprezentacji Polski zamieścił w sieci wyjątkowy wpis.
Kamil Glik nie został powołany przez Fernando Santosa na nadchodzące zgrupowanie kadry przed meczami z Niemcami i Mołdawią. Polski obrońca stał się jednak ponownie sławny i to w niezbyt dobrym tego słowa znaczeniu. Z wideo z jego udziałem śmieje się cały świat.
Paulo Sousa na trzy miesiące przed barażami eliminacji mistrzostw świata porzucił reprezentację Polski na rzecz Flamengo. Ta decyzja wywołała burzę w polskim futbolu. Jeden z filarów kadry, Kamil Glik zdradził, jak na całą sytuację zareagowali piłkarze reprezentacji. - Była wściekłość połączona z żalem - przekazał obrońca.Paulo Sousa od środy nie jest już selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. Portugalczyk doszedł do porozumienia z Polskim Związkiem Piłki Nożnej w sprawie rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron. Ostatecznie Portugalczyk w dwóch ratach musi zapłacić Związkowi ok. 2 miliony złotych i jeszcze tego samego dnia został zaprezentowany jako nowy szkoleniowiec brazylijskiego Flamengo.