Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Niepokojące wieści tuż przed meczem z Litwą, tak źle nie było od prawie 50 lat. Probierz ma potężny problem
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 21.03.2025 10:48

Niepokojące wieści tuż przed meczem z Litwą, tak źle nie było od prawie 50 lat. Probierz ma potężny problem

Michał Probierz
Michał Probierz. Fot. KAPiF

Już dziś reprezentacja Polski rozpocznie walkę o mistrzostwa świata 2026, które odbędą się w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku. Biało-Czerwoni zmierzą się z Litwą, a za trzy dni z Maltą. Przed dzisiejszym spotkaniem nadchodzą jednak fatalne wieści. Tak źle nie było od niemalże 50 lat. To pokazuje, że Michał Probierz i jego podopieczni muszą wziąć się ostro do pracy.

Polska rozpoczyna eliminacje MŚ 2026

Już dziś o 20:45 na PGE Narodowym Polacy rozegrają pierwsze eliminacyjne spotkanie do mistrzostw świata 2026. Naszym rywalem będzie reprezentacja Litwy. Mecz ten obejrzeć będzie można, rzecz jasna, na kanałach Telewizji Polskiej (TVP 1, TVP HD, TVP Sport, na stronie internetowej czy w aplikacji mobilnej). Będzie to wyjątkowe starcie, ponieważ pierwsze tego typu między Polską a Litwą. Jak do tej pory, obie kadry narodowe mierzyły się ze sobą tylko w meczach towarzyskich. Teraz, po raz pierwszy w historii zagrają ze sobą o punkty. 

Wiadomo już, że w składzie zabraknie jednego zawodnika. To Paweł Dawidowicz. Michał Probierz poinformował na konferencji prasowej, że obrońca Hellasu Verona zmaga się z urazem, jednak na Maltę powinien być już gotowy.

Mimo wszystko, zdecydowanym faworytem będzie Polska, która w ostatnich latach regularnie, choć z różnym skutkiem, występuje czy to na mistrzostwach świata czy Europy. Z kolei Litwini jeszcze nigdy nie awansowali na tak wielką piłkarską imprezę. Jednak, co ciekawe, Biało-Czerwoni nie mają nieskazitelnego bilansu meczów bezpośrednich. Otóż, w ciągu wszystkich 11 spotkań Polacy zwyciężali pięciokrotnie, cztery razy był remis, a dwukrotnie to Litwini okazali się lepsi. Miało to miejsce w 2006 roku (0:1) i w 2011 roku (0:2).

UEFA ustaliła niedawno, kto będzie sędziował mecz Polski z Litwą. Padło na Greka Anastasiosa Sidiropoulosa. 45-latek miał już okazję prowadzić dwa spotkania z udziałem Biało-Czerwonych. Stało się to w 2019 roku, przy okazji eliminacji EURO 2020 z Austrią (1:0) oraz eliminacji EURO 2024 z Czechami (1:3). Ten drugi mecz był również niesławnym debiutem Fernando Santosa w roli selekcjonera Polaków.

Nawet Świątek się tego nie spodziewała, co za słowa legendy o Polce. Huczy o tym cały świat

Hiszpania i Holandia "walczą" o prawo gry w grupie z Polską

W grudniu dowiedzieliśmy się, z kim przyjdzie się Polakom mierzyć w eliminacjach mistrzostw świata 2026. Biało-Czerwoni, po fatalnym wyniku w Lidze Narodów, startowali z drugiego koszyka. To oznaczało uniknięcie starć z następującymi reprezentacjami: Ukraina, Turcja, Szwecja, Walia, Węgry, Serbia, Grecja, Rumunia, Słowacja, Czechy oraz Norwegia. 

Z pewnością obawiać się możemy pojedynku z Hiszpanią lub Holandią, ponieważ to właśnie jedna z tych ekip wejdzie w skład naszej grupy G. O wszystkim zadecydują marcowe mecze play-off'ów Ligi Narodów. Przegrany dwumeczu Hiszpania-Holandia dostąpi zaszczytu gry m. in. przeciwko kadrowiczom Michała Probierza. Wszystko wyjaśni się po rewanżowym starciu, do którego dojdzie 23 marca. 

Tymczasem, wczoraj doszło do pierwszego meczu między Hiszpanią a Holandią. Spotkanie było bardzo wyrównane i trudno stwierdzić, kto awansuje do półfinału Ligi Narodów, a komu przyjdzie walczyć w eliminacjach m. in. z Polską. W 9. minucie Hiszpanów na prowadzenie wyprowadził Nico Williams. W 28. minucie wyrównał Cody Gakpo. Rezultatem 1:1 zakończyła się pierwsza połowa tego spotkania.

Holendrzy weszli w drugą odsłonę meczu “z grubej rury”. Minutę po wznowieniu gry Holendrów na prowadzenie wyprowadził Tijjani Reijnders. Hiszpanie długo nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania. Oblicze meczu zmieniła jednak czerwona kartka w 81. minucie, którą zobaczył gracz reprezentacji Holandii, Jorrel Hato. Hiszpanie, rzutem na taśmę, zdobyli bramkę na 2:2 w doliczonym czasie gry, a jego autorem został Mikel Merino. Tak więc, przed rewanżem 23 marca sprawa awansu oraz dołączenia do “polskiej grupy eliminacyjnej” jest wciąż otwarta.

Skrót meczu Holandia - Hiszpania:

Poza tym, czekają nas również starcia z Finlandią, Litwą i Maltą. Cały terminarz dostępny jest poniżej:

Tymczasem, tuż przed meczem z Litwą docierają alarmujące wieści.

ZOBACZ: Godziny przed meczem Świątek WTA pilnie ogłasza. Ważne informacje dla kibiców

Tak źle nie było od prawie 50 lat

Jednak przed meczem z Litwą nadchodzą niepokojące wieści. Chodzi o grę naszej reprezentacji w obronie. W tym aspekcie Michał Probierz i jego podopieczni mają twardy orzech do zgryzienia.

Aby uświadomić sobie skalę problemu, należy spojrzeć na dotychczasowe mecze reprezentacji Polski pod wodzą Michała Probierza. Spośród 17 spotkań tylko trzy zakończyliśmy z czystym kontem - z Wyspami Owczymi, Łotwą i Walią. Ostatni raz zagraliśmy na zero z tyłu prawie rok temu.

W kolejnych 11 meczach było tylko gorzej. Przeciwnicy strzelali Biało-Czerwonym co najmniej jednego gola w każdym spotkaniu:

  • Polska - Ukraina 3:1 (7.06.2024, mecz towarzyski)
  • Polska - Turcja 2:1 (10.06.2024, mecz towarzyski)
  • Polska - Holandia 1:2 (16.06.2024, mistrzostwa Europy)
  • Polska - Austria 1:3 (21.06.2024, mistrzostwa Europy)
  • Polska - Francja 1:1 (25.06.2024, mistrzostwa Europy)
  • Szkocja - Polska 2:3 (5.09.2024, Liga Narodów)
  • Chorwacja - Polska 1:0 (8.09.2024, Liga Narodów)
  • Polska - Portugalia 1:3 (12.10.2024, Liga Narodów)
  • Polska - Chorwacja 3:3 (15.10.2024, Liga Narodów)
  • Portugalia - Polska 5:1 (15.11.2024, Liga Narodów)
  • Polska - Szkocja 1:2 (18.11.2024, Liga Narodów)

Kiedy spojrzymy na historię występów polskiej reprezentacji, zobaczymy, jak dawno ostatnio mieliśmy tak duży problem z obroną. Blisko 50 lat temu, kiedy to trenerem Biało-Czerwonych był Jacek Gmoch, traciliśmy co najmniej jednego gola na przestrzeni 13 meczów z rzędu. Obecnej kadrze Probierza blisko jest więc do tego niechlubnego osiągnięcia.

Na ostatniej konferencji prasowej o problemach kadry w defensywie wspomniał Michał Probierz. “Musimy bronić zdecydowanie lepiej, bo za łatwo traciliśmy bramki” - wspomniał selekcjoner. Zgodził się z nim Kamil Piątkowski.

Traciliśmy za dużo bramek w Lidze Narodów. Podczas tego zgrupowania pracowaliśmy nad tym zarówno w analizach, jak i na treningach. Wiemy, jak się zachowywać i co robić, żeby grać lepiej w obronie. Naszym celem jest zagrać na zero z tyłu, zdobyć sześć punktów i strzelić dużo goli - zapowiedział obrońca reprezentacji Polski na konferencji prasowej.