Kuriozalny gol w ekstraklasie. Bramkarz trafił z własnej połowy
To nie primaaprilisowy żart – w meczu 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy gola zdobył bramkarz. Sensacyjna sytuacja poskutkowała remisem Puszczy Niepołomice z Radomiakiem Radom. Internauci nie dowierzają w dokonanie Gabriela Kobylaka, który już zapisał się w historii.
Zaskakująca sytuacja podczas meczu Puszcza Niepołomice z Radomiakiem Radom
W Poniedziałek Wielkanocny Puszcza Niepołomice od pierwszych chwil meczu okazywała przewagę w starciu z Radiomiakiem Radom . Już od 4. minuty sytuacja gości stała się nieciekawa, kiedy wynik otworzył Roman Yakuba . Dodatkowo tuż po przerwie z czerwoną kartką z boiska zszedł Vagner Goncalves. Jak się okazało, sytuację uratował… bramkarz.
Gol bramkarza w Ekstraklasie
Radomiak nieudolnie próbował doprowadzić do wyrównania. Nikt nie mógł spodziewać się, że bohaterem meczu zostanie Gabriel Kobylak , który w zaskakujący sposób doprowadził do wyrównania wyniku. 22-latek przejął piłkę od Luki Vuskovicia i wykorzystał wyjście Oliwiera Zycha. Bez dłuższego zastanowienia, wyszedł przed swoje pole karne i huknął na długość całego boiska , a piłka wpadła do siatki rywali.
ZOBACZ TAKŻE: Jakie wykształcenie ma Iga Świątek? Wielu kibiców nie miało pojęcia
Gol Gabriela Kobylaka
Piłka po drodze kozłowała przed bramką Oliwiera Zycha i bez wątpienia go zmyliła. Brawurowa akcja Kobylaka spowodowała remis 1:1. Internauci, mimo sporego zaskoczenia, zgodnie pochwalili młodego piłkarza.
Idealny gol na 1 kwietnia. Za takie rzeczy kocham Ekstraklasę – napisał jeden z użytkowników platformy X.
Kobylak zapisał się tym samym w historii jako jeden z bramkarzy, który strzelili gola w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Wcześniej dokonali tego m.in. Artur Boruc, Sabastian Nowak czy Marian Kelemen .
Źródło: Radio ZET, Fakt.pl, sportowefakty.pl