Wszyscy piszą o tym, co zrobił Robert Lewandowski. "Wyjątkowy"
FC Barcelona zwyciężył nad Paris Saint-Germain 3:2 w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Robert Lewandowski rozegrał całe spotkanie, ale nie udało mu się trafić do siatki ani zaliczyć asysty, jednak miał ważny udział przy jednej z bramek. Hiszpańskie media mają podzielone opinie o występie Polaka, choć większość z nich wystawiła mu pozytywne oceny.
FC Barcelona bliżej półfinału Ligi Mistrzów
Spotkanie na Parc des Princes przez dłuższy czas nie porywało kibiców, a na pierwszego gola trzeba było zaczekać do 37. minuty. Jego autorem był Raphinha, który znakomitym strzałem nie dał szans Gianluigiemu Donnarummie . Wcześniej Lamine Yamal dostrzegł dobrze wbiegającego Roberta Lewandowskiego i posłał mu podanie, jednak Polak przepuścił piłkę do skrzydłowego. Do przerwy to Duma Katalonii schodziła z prowadzeniem, choć początek drugiej połowy należał do piłkarzy Paris Saint-Germain .
Zaledwie trzy minuty po wznowieniu gry Ousmane Dembele otrzymał piłkę blisko lewej strony pola karnego i oddał mocny strzał, z którym Marc Andre ter Stegen nie mógł rywalizować, dając wyrównanie . Zaledwie trzy minuty później piłkarze Luisa Enrique przeprowadzili następny atak, po którym Fabian Ruiz zauważył dobrze ustawionego Vitinhie, więc podał do niego piłkę, a ten delikatnym strzałem podwyższył na 2:1 .
FC Barcelona otrzymała dwa mocne ciosy, lecz nie zamierzała się poddawać. W 61. minucie Pedri zastąpił Sergiego Roberto i zaledwie minutę później posłał znakomite prostopadłe podanie górą do wybiegającego Raphinhi i Brazylijczyk cudownym wolejem znów pokonał włoskiego golkipera .
Ostatnie słowo również należało do zawodników Xaviego. W 77. minucie wywalczyli rzut rożny, który egzekwował Ilkay Gundogan. Niemiec posłał piłkę blisko piątego metra, do której wyskoczył Andreas Christensen i strzałem głową pokonał Donnarummę. Do końca spotkania nie padł już żaden gol i Blaugrana zwyciężyła 3:2.
Robert Lewandowski pod lupą hiszpańskich mediów
Po każdym meczu Ligi Mistrzów z udziałem hiszpańskich drużyn tamtejsze media analizują występy poszczególnych zawodników. Robert Lewandowski został doceniony za pracę wykonaną na Parc des Princes, choć nie trafił do siatki i nie zaliczył asysty. Kataloński “Sport” wystawił Polakowi ocenę “7” w skali od 1-10, nazywając go “groźnym” .
Środowy mecz był dla niego grą cierpliwości. Zarządzał rozsądnie nielicznymi piłkami, które otrzymywał. W pierwszej połowie niewiele wchodził w pole karne, ale zawsze wiedział, jak się w nim odnaleźć. (...) Nuno Mendes obronił jego strzał główką, choć wydawało się, że ten zakończy się golem. Lewandowski był bardzo zaangażowany w grę - czytamy.
Serwis aficiondeportiva.es ocenił występ “Lewego” na “8”, twierdząc, że jego gra była wyjątkowa . Równie pozytywnie o meczu polskiego snajpera wypowiedzieli się dziennikarze “Mundo Deportivo”.
Inteligentny. Zaliczył znakomitą pierwszą połowę. W jej trakcie uczestniczył w kreowaniu akcji, przeszkadzał obrońcom, szczególnie przy golu na 1:0. Miał nawet szansę, by strzelić bramkę, ale piłka została wybita z linii. Potem jego wysiłek nieco się zmniejszył, ale odbudował się w końcówce, gdy po raz kolejny włączał się do akcji i dłużej utrzymywał się przy piłce.
Inny pogląd na grę napastnika FC Barcelona mają dziennikarze serwisów fcbarcelonanoticias.com i lesportiudectatalunya.cat. W ich opinii Robert Lewandowski popełniał błędy i nie brał dużego udziału w akcjach ofensywnych mistrzów Hiszpanii .
Malejący. Polak zaczął dobrze, ale z upływem czasu dawał z siebie coraz mniej. W drugiej połowie nie mógł zbytnio uczestniczyć w grze - napisali ci drudzy.
ZOBACZ TEŻ: Angielskie media oceniły występ Kiwiora z Bayernem. “Trudna noc dla Polaka”
Robert Lewandowski zadowolony ze swojej gry
Tuż po zakończeniu meczu w Paryżu Robert Lewandowski udzielił wywiadu Polsatowi Sport, podczas którego wyraził radość z osiągniętego przez drużynę rezultatu. Nie krył także zadowolenia ze swojej gry.
Cieszę się z tego, jak gram, bo to sprawia mi radość. Fajnie, gdyby było więcej wykończenia, bo wiadomo, że napastnik inaczej się czuje, jak ma sytuację i odda strzał. Cierpliwość popłaca i mam nadzieję, że w drugim meczu postawimy “kropkę nad i”.
Rewanż ćwierćfinału pomiędzy FC Barcelona a Paris Saint-Germain odbędzie się we wtorek 16 kwietnia o godz. 21:00 na Stadionie Olimpijskim w Barcelonie .