Piłkarz Rakowa Częstochowa nie wytrzymał. "Poje**ni kibice"
Raków Częstochowa wygrał na wyjeździe z Widzewem Łódź 0:1. Bohaterem mistrzów Polski został Vladyslav Kochergin, który zdobył zwycięską bramkę. Po zakończonym spotkaniu Ukrainiec udzielił wywiadu dla Canal+ Sport, gdzie ostro podsumował kibiców gospodarzy.
Przebieg spotkania
Mecz w Łodzi był dla podopiecznych Dawida Szwargi okazją do przełamania niekorzystnej passy . Mistrzowie Polski nie byli w stanie wygrać żadnego spotkania w Ekstraklasie od pięciu spotkań, a ich forma pozostawiała wiele do życzenia. Mecz z Widzewem zaczął się dla gości idealnie, po tym, jak w 15 minucie gry czerwoną kartkę otrzymał Marek Hanousek. Gospodarze musieli do końca spotkania grać w dziesięciu.
Mimo gry w przewadze, zawodnicy z Częstochowy mieli problemy z pokonaniem Rafała Gikiewicza. Dopiero w 81 minucie spotkania kibice na stadionie w Łodzi ujrzeli pierwsze trafienie. Piłka po strzale Vladyslava Kochergina wpadła do bramki strzeżonej przez Gikiewicza i jak się okazało, był to jedyny gol w tym spotkaniu, które zakończyło się zwycięstwem Rakowa 0:1.
Wywiad pomeczowy
Bohater zespołu z Częstochowy został zaproszony przez telewizję Canal+ Sport do udzielenia pomeczowego wywiadu. 27-latek odpowiadał na pytania Cezarego Olbrychta dotyczące przebiegu tego spotkania, ale też sytuacji Rakowa w lidze.
Rozmowa odbywała się w nieprzyjemnej atmosferze, ponieważ Kochergin był zaczepiany przez kibiców gospodarzy. Fani Widzewa byli blisko ścianki, przy której piłkarz udzielał wywiadu i próbowali wyprowadzić go z równowagi. W pewnym momencie Ukrainiec nie wytrzymał i w niecenzuralnych słowach podsumował postawę łódzkiej widowni.
Będziemy walczyć do końca w każdym meczu, bo wiemy, że te punkty, których zabrakło nam... Eh… To po****** kibice - wypalił Kochergin
ZOBACZ TAKŻE: Krzysztof Piątek przerwał fatalną serię bez gola. Walnął jak z armaty
Sytuacja Rakowa w lidze
Zwycięstwo z Widzewem Łódź przybliżyło Raków do czołówki ligowej tabeli . Podopieczni Dawida Szwargi zajmują piąte miejsce z dorobkiem 49 punktów i co ciekawe, tracą jedynie dwa punkty do wicelidera - Śląska Wrocław. W czołówce stawki jest bardzo ciasno, ponieważ Górnik Zabrze (3 miejsce) i Lech Poznań (4 miejsce) także mają po 51 punktów.
Piłkarze z Częstochowy mają szansę na miejsce na podium i grę o awans do europejskich pucharów. Do końca sezonu pozostały cztery kolejki, w których Raków zmierzy się z Zagłębiem Lubin (4 maja), Pogonią Szczecin (11 maja), Cracovią (19 maja) oraz Śląskiem Wrocław (25 maja).