Piękny gest Kamila Stocha po konkursie w Lahti. Zrobił to w telewizji
Polscy skoczkowie zajęli trzecie miejsce w sobotnim konkursie drużynowym w Lahti. Kamil Stoch podobnie jak trener polskiej kadry sukces zadedykował przeżywającym obecnie trudne chwile Dawidowi oraz Marcie Kubackim. W wywiadzie udzielonym dla stacji "Eurosport" reprezentant Polski popisał się pięknym gestem.
Konkurs drużynowy w Lahti. Reprezentacja Polski na podium
Sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich zmierza ku końcowi. W weekend 25-26 marca skoczkowie rywalizują w fińskim Lahti. W sobotnim konkursie drużynowym świetnie spisali się Polacy, którzy w składzie: Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł oraz Kamil Stoch zajęli trzecie miejsce na podium.
W zawodach nie brał udziału Dawid Kubacki, który ze względu na problemy kardiologiczne żony zrezygnował z występów w końcowej fazie sezonu. Na szczęście stan zdrowia Marty Kubackiej uległ poprawie, o czym zawodnik poinformował na Instagramie .
Piękny gest Kamila Stocha
Informacje o problemach zdrowotnych Marty Kubackiej zszokowały reprezentantów Polski. Skoczkowie na każdym kroku okazują wsparcie dla swojego kolegi. W pięknych słowach o przykrej sytuacji, która spotkała rodzinę Dawida Kubackiego, wypowiedział się Kamil Stoch. -
Podium dedykujemy naszemu Dawidowi i kochanej Martusi. Trzymamy za was kciuki i sercem jesteśmy z wami
- powiedział w rozmowie z "Eurosportem".
Słowa otuchy płynęły również z ust trenera polskiej kadry
Na temat problemów zdrowotnych żony Dawida Kubackiego wypowiedział się również Thomas Thurnbichler. - Rano otrzymaliśmy pozytywne informacje i to była świetna wiadomość dla drużyny. To dodało dodatkowej motywacji. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pozytywnych wieści na temat sytuacji zdrowotnej żony Dawida - informował na łamach "Eurosportu".
Sobotni sukces, podobnie jak Kamil Stoch zadedykował Marcie oraz Dawidowi Kubackim. Na pytanie dziennikarzy, czy polscy skoczkowie skakali dziś w Lahti dla Marty i Dawida Kubackich, odpowiedział stanowczo. - Myślę, że to było nawet coś więcej, niż to - zadeklarował austriacki szkoleniowiec.
Źródło: eurosport.tvn24.pl