Łukasz Piszczek jest zdecydowany. Odważna deklaracja byłego reprezentanta Polski
Po zakończeniu kariery sportowej wielu piłkarzy decyduje się na spróbowanie swoich sił w funkcji trenera. Nie inaczej było w przypadku Łukasza Piszczka, który już od jakiegoś czasu pełnił funkcje szkoleniowca w trzecioligowym zespole. 38-latek udzielił wywiadu dla Sport.tvp.pl i zapowiedział, że jest gotowy na kolejny krok w karierze trenerskiej.
Pierwsze szlify
Łukasz Piszczek zrezygnował z gry na najwyższym poziomie w 2021 roku, gdy po jedenastu latach opuścił szeregi Borussi Dortmund . Piszczek zdecydował się na powrót do swojego macierzystego klubu z Goczałkowic. Były reprezentant Polski dołączył do miejscowego LKS-u, gdzie wniósł do drużyny swoje doświadczenie i umiejętności.
Piszczek podjął również odważną decyzję i objął funkcję grającego trenera. W międzyczasie były reprezentant Polski rozpoczął kurs UEFA Pro, co było kolejnym krokiem w drodze po wyższe kwalifikacje szkoleniowe.
Deklaracja Łukasza Piszczka
Piszczek udzielił niedawno wywiadu dla portalu Sport.tvp.pl, gdzie potwierdził, że w przeszłości otrzymał ofertę prowadzenia klubu w PKO BP Ekstraklasie.
Gdy kończyłem grę w Borussii, proponowano mi pracę w jednym z klubów Ekstraklasy. Powiedziałem, że na tę chwilę nie mam uprawnień - opowiedział Piszczek
38-latek nie przyjął tamtej propozycji, jednak teraz zapowiedział, że jest gotowy do podjęcia wyzwania w najbliższej przyszłości.
Mogłem to wziąć i powiedzieć: "Dobra, idę, rzucam się na głęboką wodę". Ja jednak chciałem najpierw poznać codzienność w zarządzaniu życiem szatni, na razie może na niższym poziomie w Goczałkowicach. (...) A jakby teraz ktoś zapytał mnie, czy jestem gotowy na to, żeby przejąć klub, powiedziałbym, że tak. Inna sprawa, że dla mnie bardzo istotne jest moje życie prywatne. W tym momencie wciąż mam pracę w Viaplay i jesteśmy umówieni także na kolejny sezon. Jest też kurs UEFA Pro - stwierdził
ZOBACZ TAKŻE: Wpadka lidera Ekstraklasy. Niewiarygodne emocje w końcówce
Oferta z reprezentacji Polski
Łukasz Piszczek był także bohaterem medialnych doniesień w zeszłym roku, gdy Fernando Santos został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Portugalczyk kompletował swój sztab szkoleniowy, a Piszczek otrzymał propozycje dołączenia do zespołu i objęcie funkcji asystenta.
W negocjacje włączyli się wówczas działacze Polskiego Związku Piłki Nożne j, którzy próbowali nakłonić Piszczka do podjęcia współpracy. Były reprezentant Polski odmówił, chociaż niewykluczone, że jeśli w przyszłości otrzyma podobną propozycję, to decyzja będzie kompletnie inna.