Sport.Goniec.pl Tenis Gorzkie słowa Igi Świątek po porażce. Złożyła kibicom obietnicę
fot. JOE TOTH/AFP/East News

Gorzkie słowa Igi Świątek po porażce. Złożyła kibicom obietnicę

7 lipca 2024
Autor tekstu: Bartłomiej Binaś

Iga Świątek niespodziewanie przegrała w sobotę z Julią Putincewą w trzeciej rundzie Wimbledonu i pożegnała się z turniejem wielkoszlemowym rozgrywanym w Wielkiej Brytanii. Po meczu Polka przyznała, że popełniła błąd. Złożyła kibicom obietnicę.

Iga Świątek zabrała głos po porażce na Wimbledonie

Iga Świątek ku zaskoczeniu wielu kibiców pożegnała się w sobotę z Wimbledonem. Polka musiała uznać wyższość Kazaszki Julii Putincewy, z którą przegrała wynikiem 6:3, 1:6, 2:6. Po meczu Świątek przyznała, że nie odpoczęła wystarczająco po zakończonym zaledwie przed miesiącem French Open.

Liderka światowego rankingu w okresie 25 kwietnia – 8 czerwca wychodziła na korty aż 19 razy. Świątek wygrała wszystkie spotkania i triumfowała w turniejach w Madrycie, Rzymie, a także wielkoszlemowym French Open. Polka po porażce w trzeciej rundzie Wimbledonu z Julią Putincewą przyznała jednak, że popełniła pewien błąd.

Wiem, co zrobiłam źle i nie popełnię znów tego błędu - podkreśliła.

Putincewa ostro skomentowała zachowanie Igi Świątek. Co za słowa

Iga Świątek przyznała to po porażce z Putincewą

Iga Świątek przyznała, że po zwycięstwie w turnieju Rolanda Garrosa należycie nie odpoczęła i nie zregenerowała się przed Wimbledonem. Zaznaczyła, że więcej nie zamierza popełnić tego błędu.

Dosłownie zaraz wróciłam do pracy związanej ze sprawami poza kortem. Nie powinnam była tego robić. Może w przyszłym roku zrobię sobie wakacje, abym dosłownie nic nie robiła - powiedziała w Londynie Świątek cytowana przez PAP.

ZOBACZ: Od klęski Świątek minęły godziny, a tu takie wieści. WTA oficjalnie ogłasza, bolesny komunikat

Świątek przyznała, że w meczu z Putincewą popełniła kilka błędów, które rywalka od razu wykorzystała. Mimo sobotniej porażki, po Wimbledonie polska tenisistka dalej będzie prowadziła w światowym rankingu.

Iga Świątek o problemach z grą na trawie

Jak dotychczas, najlepszym wynikiem Igi Świątek na trawiastych kortach Wimbledonu pozostaje zeszłoroczny ćwierćfinał. Liderka światowego rankingu nie ukrywa, że gra na trawie jej "trochę nie idzie".

Ta część sezonu nie jest dla mnie łatwa. Zmieniamy nawierzchnię z tej, na której czuję, że prezentuję swój najlepszy tenis, na taką, na której mi trochę nie idzie. To nie jest łatwe - przyznała.

ZOBACZ: Polacy już dawno na wakacjach, ale wciąż mówi o nich świat. Eksperci postawili sprawę jasno

Iga Świątek podkreśliła, że decyzje o tym jak wykorzystać czas pomiędzy wielkoszlemowymi turniejami nigdy nie należą do najłatwiejszych.

To nie są proste decyzje. Nie stawiałabym, że zagrałam tu gorzej, bo nie wystartowałam w turnieju przed. Nie jest łatwo grać turnieje WTA przed Wielkim Szlemem. Warto do nich podejść profesjonalnie, a gdybym grała je do końca, to nie wiem, czy na Wimbledon wyszłabym zregenerowana. Nie chcę się bardzo chamsko wycofywać z turnieju po dwóch meczach. Nie chcę się tak zachowywać wobec organizatorów - powiedziała Polka.

Iga Świątek po odpadnięciu z Wimbledonu ma teraz czas, aby skupić się na zbliżającym turnieju olimpijskim w Paryżu, który startuje już za trzy tygodnie.

Rywalka tuż po zwycięstwie zaczepiła Igę Świątek. Polka w dosadny sposób wbiła jej "szpilkę"
UEFA podjęła decyzję. To dobre wieści dla Szymona Marciniaka
Obserwuj nas w
autor
Bartłomiej Binaś

Redaktor portalu Goniec.pl. Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Jako redaktor Gońca dążę do tego, aby czytelnicy otrzymywali najważniejsze i najbardziej rzetelne informacje z Polski i świata. Interesuje się polityką, polską literaturą, a także sportami walki, w szczególności MMA. W wolnych chwilach zarywam noce dla gal UFC.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
piłka nożna Siatkówka tenis skoki narciarske inne sporty