Złe wieści dla reprezentacji Polski. Wynik na EURO 2024 odbije się czkawką
Reprezentacja Polski z hukiem odpadła z EURO 2024, zajmując ostatnie miejsce w fazie grupowej. Biało-Czerwoni zdobyli zaledwie jeden punkt, czym jedynie trochę pocieszyli siebie i kibiców. Jak się okazuje, wynik uzyskany na niemieckim turnieju odbije się czkawką na pozycji Polaków w eliminacjach do kolejnych zawodów.
Trzy mecze i powrót do domu
Reprezentacja Polski najszybciej ze wszystkich drużyn na EURO 2024 straciła szansę na awans do fazy pucharowej. Stało się tak w wyniku przegranej z Austrią 1:3 i bezbramkowego remisu Francji z Holandią . Po pierwszym meczu z ekipą Oranje mogliśmy mieć nadzieję, że podtrzymując taki sam styl gry w drugim grupowym starciu piłkarze Michała Probierza powalczą o trzy punkty. Wszak od remisu z Holendrami dzieliło nas naprawdę niewiele, jednak nadzieje kibiców szybko zostały zweryfikowane przez Austriaków. Taki splot wyników sprawił, że do meczu z Francją podchodziliśmy tak naprawdę bez jakiegokolwiek celu. Michał Probierz traktował to starcie jako przygotowanie pod wrześniowe zmagania w Lidze Narodów . W tym spotkaniu zagraliśmy swoją piłkę i to się opłaciło, ponieważ nie tylko urwaliśmy punkt wicemistrzom świata , ale i pozbawiliśmy ich pierwszego miejsca w grupie D . Co jednak najważniejsze, w “meczu o honor” wywalczyliśmy punkt i z nim Biało-Czerwoni wrócili do kraju.
Fatalna wiadomość dla reprezentacji Polski. To efekt wyniku na EURO 2024
W przyszłym roku rozpoczną się eliminacje do mistrzostw świata 2026 , których organizatorami będą Stany Zjednoczone, Meksyk i Kanada . Będzie to pierwszy w historii mundial, na którym udział weźmie 48 drużyn . Przed losowaniem grup kwalifikacyjnych niczego dobrego nie mogą się spodziewać reprezentanci Polski, których wynik osiągnięty na EURO 2024 poważnie wpłynie na ich pozycję. Biało-Czerwoni zaprzepaścili swoje szanse na obecność w pierwszym koszyku , dzięki czemu uniknęliby starcia z najlepszymi kadrami w Europie. Polacy prawdopodobnie trafią do drugiego zestawienia, a więc na pewno zmierzą się z którymś z zespołów: Francji, Anglii, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Portugalii, Włoch, Chorwacji, Niemiec, Szwajcarii, Danii lub Austrii (stan na 28 czerwca).
Będąc w drugim koszyku, podopieczni Michała Probierza unikną spotkania z: Ukrainą, Szwecją, Walią, Węgrami, Turcją, Serbią, Słowacją, Rumunią, Czechami, Szkocją i Norwegią.
ZOBACZ: Tuż po meczu Świątek rozpętała się burza, Polka na celowniku kibiców. Przykre, o co poszło
Reprezentacja Polski niebawem wróci do gry
Michał Probierz otrzymał kredyt zaufania od prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezarego Kuleszy i dalej będzie prowadził polską reprezentację, mimo niezadowalającego wyniku na EURO 2024. We wrześniu Biało-Czerwoni zmierzą się w Lidze Narodów ze Szkocją , a następnie Chorwacją . W październiku czekać nas będzie starcie z Portugalią , a później nadejdzie runda rewanżowa. Ostatni mecz w fazie grupowej Ligi Narodów kadrowicze Michała Probierza zagrają ze Szkocją 18 listopada.
Z kolei eliminacje do mistrzostw świata ruszają w marcu. W grudniu nastąpi losowanie grup kwalifikacyjnych i wtedy dowiemy się, z kim nasi piłkarze będą się pojedynkować.