Sport.Goniec.pl Tenis Wspominają wypowiedź matki Igi Świątek. Nie pozostawiła złudzeń. "Kontakt mocno ograniczony"
Rex Features/East News

Wspominają wypowiedź matki Igi Świątek. Nie pozostawiła złudzeń. "Kontakt mocno ograniczony"

13 lipca 2023
Autor tekstu: Dawid Szczurek

Po porażce Igi Świątek w ćwierćfinale Wimbledonu w mediach po raz kolejny głośno jest o matce tenisistki, Dorocie Świątek. A konkretnie rzecz ujmując, o słowach, które padły z jej ust w maju zeszłego roku. Wówczas kobieta opowiedziała o relacji, jaka łączy ją z córką. Sytuacja w rodzinie nie jest kolorowa…

Treningi tenisa poprzedziły u Igi Świątek... nauki pływania

Droga na szczyt dla Igi Świątek nie była łatwa. Trudno wyobrazić sobie poświęcenie oraz wytrwałość w dążeniu do celu, które musiała mieć 22-latka, by znajdować się w tym miejscu, w którym obecnie jest. Co ciekawe, początkowo to nie tenis był głównym sportem w życiu Igi. Liderka rankingu WTA trenowała z siostrą… pływanie . Z czasem pojawiły się jednak poważne problemy, które zmusiły Tomasza Świątka, ojca tenisistki do zaprzestania zabierania dziewczynek na treningi.

- Pojawiały się zapalenia uszu, gardła i trzeba było zaniechać tego sportu. Laryngolożka stwierdziła, że jak nie przestaniemy trenować pływania, to może się skończyć głuchotą . Umiejętności dziewczynom zostały, choć spektakularnych wyników nie było. Pływały ponad pół roku czy niecały rok, a potem trzeba było zrezygnować - zdradził w tekście dla WP SportowychFaktów.

W tych sklepach zrobisz zakupy najtaniej. Lider nie oddaje palmy pierwszeństwa

Początki Igi Świątek w świecie tenisa. "Wtedy wkręcamy się w spiralę wydatków"

W tamtym momencie Tomasz Świątek uznał, że córki spróbują swoich sił na korcie. - Trochę miałem marzenie o posiadaniu dwóch zawodniczek w domu. Tak jak to funkcjonowało w przypadku sióstr Williams czy Radwańskich . To nie było jednak najważniejsze w wychowywaniu moich córek. Sport był środkiem do nauki wytrwałości, dyscypliny, ale też zabawą, elementem dbania o zdrowie - tłumaczył.

Przez pierwsze lata Iga trenowała tenis wraz z siostrą. Obecnie profesjonalnym uprawianiem tego sportu zajmuje się już sama. Siostra wybrała inną drogą. Tomasz Świątek wspominał jednak o trudnych początkach córek w wymagającym niemałych nakładów finansowych sporcie.

- Na tamten czas wydawałem 80 zł za godzinę , a tych godzin musiało być kilka w tygodniu. Żadnych rabatów. W pewnym momencie, jako rodzice, poświęcamy swój czas i pieniądze, sami angażujemy się w cały proces. Jest chwila, kiedy dziecko mówi - chcę to robić! Wtedy wkręcamy się w spiralę wydatków . Kiedy dziecko ma kilka lat, sumy nie są wielkie. Ale wreszcie staje się nastolatkiem i trzeba jechać na ogólnopolski turniej. Wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa - wyjaśniał.

Obecnie ojciec pojawia się na każdym ważniejszym meczu Igi Świątek. Gdy nie jest w stanie być na trybunach, trzyma mocno kciuki sprzed telewizora. 22-latka wie, że zawsze może liczyć na jego wsparcie mentalne. Inaczej sytuacja wygląda z matką tenisistki , o której w mediach jest zdecydowanie ciszej. Przy okazji porażki Polki w ćwierćfinale Wimbledonu przytacza się jednak istotne słowa, wypowiedziane przez Dorotę Świątek w zeszłym roku.

Dorota Świątek o relacji z Igą. "Zawsze gratuluję córce wygranych tytułów"

W maju zeszłego roku w rozmowie z WP SportowymiFaktami Dorota Świątek przyznała, że czuje się niezwykle dumna , gdy ogląda poczynania swojej córki na korcie. Wiele osób zarzuca jej, że " pozostaje w cieniu życia sportowego Igi , z którego sama się usunęła ". Kobieta nie zgadza się z tym poglądem. Jak tłumaczy, masę czasu spędzała w przeszłości w gabinecie dentystycznym, co sprawiało, że czas poświęcony dla córek był mocno ograniczony.

- Nie czuję, bym wycofała się na własne życzenie z jej życia sportowego. Żeby kogoś wspierać, nie trzeba fizycznie przy nim być. Byłam mamą wielozadaniową i faktycznie dużo czasu stałam z boku... fotela stomatologicznego, aby zapewnić obydwu córkom wszechstronny rozwój osobisty - tłumaczyła.

- To pozwoliło im co roku cieszyć się wyjazdami na ferie zimowe i wakacje, a także podróżować po Polsce i Europie w celu realizacji ich pasji sportowych i podróżniczych . Pozwoliło na zaspakajanie ich wszelkich potrzeb i aspiracji. Nie tylko sportowych - dodała.

Dorota Świątek nie jeździ na turnieje swojej córki. - Iga jest już dorosła, niezależna i samodzielna. Nie musi jeździć na turnieje z mamusią. Ma swój team - mówiła w rozmowie z WP SportowymiFaktami.

Kobieta zdradziła również, jak wygląda jej relacja z córką. - Zawsze gratuluję córce wygranych tytułów, najczęściej drogą mailową. Natomiast kontakt jest mocno ograniczony . Iga często przebywa za granicą, ma bardzo napięty terminarz i wiele obowiązków. Jest pochłonięta swoimi sprawami zawodowymi. Rozumiem to. Zresztą jako dorosła osoba sama określa i kształtuje relacje z innymi - oznajmiła.

Przyznała jednocześnie, że na jej gorszy kontakt z córką nie wpływa tylko "napięty grafik" tenisistki. Stoją również za tym " czynniki rodzinne ". - Ale nie chciałabym zgłębiać tematu. Tutaj postawmy kropkę - zakończyła.

Źródło: sportowefakty.wp.pl

Ekspert w mocnych słowach o Idze Świątek. "Czasami tak niewiele trzeba, by się posypała"
Koniec marzeń Igi Świątek. Polka żegna się z Wimbledonem
Obserwuj nas w
autor
Dawid Szczurek

Redaktor portalu goniec.pl. Od zawsze czułem się umysłem humanistycznym, ukierunkowanym w stronę dziennikarstwa. Moją pasją od dziecka jest sport, a w szczególności piłka nożna. Z zainteresowaniem śledzę to, co dzieje się w Polsce i na świecie, dzieląc się informacjami z innymi.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
piłka nożna Siatkówka tenis skoki narciarske inne sporty