Wojciech Szczęsny uderza w Michniewicza i Koemana. Naprawdę to powiedział
Wojciech Szczęsny wielokrotnie dawał do zrozumienia, że ma poczucie humoru. Ostatnio bramkarz reprezentacji Polski był gościem wywiadu przeprowadzanego przez Mateusza Święcickiego i Łukasza Wiśniowskiego we Foot Trucku. W pewnym momencie postanowił się odnieść do głośnego występu byłego selekcjonera, Czesława Michniewicza w Kanale Zero, a także do incydentu z trenerem Holandii, Ronaldem Koemanem.
Echa kłótni Czesława Michniewicza z Pawłem Paczulem
Czesław Michniewicz i Paweł Paczul wzięli udział w niedawnym odcinku na Kanale Zero, prowadzonym przez Krzysztofa Stanowskiego. W pewnym momencie rozpoczął się temat wejścia z ławki Karola Świderskiego w ostatnim meczu z Holandią, który, krótko mówiąc, nie zachwycił. Tak sądził dziennikarz Weszło, z którego oceną nie zgodził się Michniewicz. Wkrótce padły słowa, które obiegły sieć szerokim echem.
No widzisz, ty się nie znasz. Grałeś kiedyś w piłkę czy nie? Wiemy, że inne rzeczy robiłeś na mieście, to słyszałem - powiedział trener do Paczula
W kolejnych częściach programu Czesław Michniewicz cały czas dawał do zrozumienia, że nie przepada za swoim rozmówcą . To pokłosie krytyki ze strony Pawła Paczula, który w gorzkich słowach wytykał kadrze słaby styl, zaprezentowany na mistrzostwach świata w Katarze w 2022 roku. Wtedy to trenerem był właśnie Michniewicz. Szkoleniowiec nie dawał dojść do słowa dziennikarzowi i co rusz sugerował mu, że potrafi tylko oceniać, choć się nie zna, bo ten nie grał nigdy profesjonalnie w piłkę. Ten sposób argumentacji stał się viralowy i na swój sposób wyśmiewa podejście Michniewicza to tematu.
Wojciech Szczęsny wbija kilka szpil w Michniewicza
Znając kontekst, możemy przejść do wywiadu Wojciecha Szczęsnego udzielonego Mateuszowi Święcickiemu i Łukaszowi Wiśniowskiemu z Foot Trucka. W pewnym momencie komentator zapytał bramkarza, czy ten chce rozmawiać o piłce z facetami, którzy nigdy w nią nie grali . Golkiper wiedział, do czego nawiązują i odpowiedział od razu.
Ja nie będę z tobą rozmawiał. Nie będę przychodził, jak on tu jest. A co, mogę ocenić, czy pizza jest dobra, czy nie?
Prowadzący byli zachwyceni tym, że Szczęsny jest na bieżąco z popkulturowymi nowinkami. Było to oczywiście nawiązanie do słynnej już kłótni Czesława Michniewicza i Pawła Paczula .
Na tym jednak nie zakończył się temat byłego selekcjonera reprezentacji Polski . Szczęsny porównał także grę pod wodzą Michała Probierza i pod batutą Czesława Michniewicza , za którego to Biało-Czerwoni awansowali do 1/8 finału mundialu, po raz pierwszy od 36 lat. Kadra była wtedy jednak krytykowana za styl.
Wracamy do starego pytania, na które nie mam odpowiedzi. Czy lepiej jest w pierwszym meczu grać antyfutbol i zremisować 0:0, czy grać ładnie i przegrać 1:2? Bardziej racjonalna część mózgu mówi ci, że lepsze jest 0:0, a ta bardziej romantyczna, że lepiej grać jak my z Holandią. Długoterminowo na pewno więcej przynosi taka porażka z Holandią niż remis z Meksykiem. Ale na turnieju gra się też przede wszystkim o punkty. Dla mnie to był ostatni mundial i zupełnie mnie nie obchodziło, w jaki sposób awansujemy. Ja też już nie mam prawa długoterminowo patrzyć na tę kadrę. Nie żałuję, że tak graliśmy na mundialu" - przyznał 34-latek
Wojciech Szczęsny jeszcze raz postanowił wbić szpilkę w byłego selekcjonera. Po raz kolejny nawiązał do mistrzostw świata w Katarze, kiedy to Polacy tylko i wyłącznie bronili się, nie potrafiąc wyprowadzić żadnej groźnej kontry. Tutaj szczególnie przychodzi na myśl starcie z Argentyną, przegrane 0:2, kiedy to Biało-Czerwoni praktycznie cały czas grali w defensywie.
Zaatakujesz go, kontra! Taki… nie powiem tego. Chciałem powiedzieć Michniewicz w Katarze, ale tam kontry też brakowało, tylko nas atakowali - powiedział, śmiejąc się Wojciech Szczęsny
ZOBACZ: Urodziła dziecko, a teraz ogłosiła to. Decyzja Adrianny Sułek rozgrzała serca Polaków
I jeszcze jedna szpilka, tym razem wbita w Ronalda Koemana
W zakulisowym nagraniu, opublikowanym na portalu X można również usłyszeć, jak Wojciech Szczęsny uderza w selekcjonera reprezentacji Holandii, Ronalda Koemana . Nawiązał on do incydentu z meczu z Polską na EURO 2024, kiedy to szkoleniowca uchwyciły kamery, jak ten wykonuje niezbyt smaczną czynność.
Mam katar, ja już gile połykałem podczas tej rozmowy. (Śmiech) nawijałem Koemana tak zwanego - mówił Szczęsny po rozmowie z Foot Truckiem