Sensacyjny zwrot akcji w meczu Igi Świątek. Wyszła spod topora
Iga Świątek mierzyła się dziś w ćwierćfinale IO w Paryżu z Amerykanką Danielle Collins. Polka walczyła o półfinał igrzysk. W tym starciu kibice mogli oglądać dwie różne części pojedynku, a w pewnym momencie sytuacja Polki była nieciekawa.
Droga Igi Świątek do ćwierćfinału IO w Paryżu
Iga Świątek zaliczyła swój olimpijski debiut podczas igrzysk w Tokio w 2021 roku. Wówczas jednak Polka odpadła już w 2. rundzie, ulegając Pauli Badosie po dwusetowym pojedynku. Teraz jednak raszynianka jest w zupełnie innym miejscu niż 3 lata temu.
Na olimpiadzie w Paryżu już zdążyła wykręcić swój najlepszy wynik na igrzyskach w karierze. Najpierw rozprawiła się z Rumunką Iriną-Camelią Begu, a następnie z Francuzką Dianą Parry. Obie tenisistki zostały przez Świątek wyeliminowane po dwóch setach. Wczoraj przyszła efektowna wygrana nad Chinką Xiyu Wang 6:3, 6:4. Taki bieg zdarzeń spowodował, że Świątek zaliczyła znaczący progres względem ubiegłej olimpiady. Dotarła do ćwierćfinału, w którym mierzyła się z Danielle Collins.
Iga Świątek bezkonkurencyjna w 1. secie. Wtedy nastąpił zastój, Polka stanęła pod ścianą
Iga Świątek świetnie rozpoczęła zmagania w ćwierćfinale Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Polka zaczęła z wysokiego C, najpierw wykorzystując swoje podanie, a następnie przełamując rywalkę. Raszynianka grała jak w transie i pozwoliła Danielle Collins zdobyć punkt jedynie na 3:1. W dalszej fazie tego seta Świątek jeszcze raz zdobyła break pointa na 5:1. Dzieła zniszczenia dokonała, gdy wykorzystała swój serwis i wygrała partię 6:1.
Poważne problemy Polki zaczęły się w kolejnym secie. Tym razem to Collins zaczęła od prowadzenia, którego ani myślała oddawać. W pewnym momencie było 3:0 dla Amerykanki, która po drodze zdobyła break pointa. Pierwszego gema Świątek zdobyła na 1:3, a drugiego na 2:4. Raszynianka nie była w stanie jednak przełamać przeciwniczki, wskutek czego przegrała ona swojego pierwszego seta na tych igrzyskach. O wszystkim więc musiała zadecydować 3. partia.
ZOBACZ: Karol Kłos potwierdza plotki o małżeństwie. “Bądźcie człowiekiem dla drugiego człowieka”
"Powrót do normalności" w 3. secie. Nagle pojedynek przerwano. Świątek w półfinale IO
W 3. secie Iga Świątek wróciła do swojej wysokiej dyspozycji. W pewnym momencie Polka wygrywała 4:0 i była na dobrej drodze, by wyeliminować rywalkę. W pewnym momencie jednak Collins zgłosiła brak możliwości kontynuowania rozgrywki. To oznaczało krecz i wygraną raszynianki przy stanie 4:1. Raszynianka zmierzy się w półfinale IO w Paryżu z Qinwen Zheng. Tym samym Polka weszła do strefy medalowej, gdzie rywalizacja toczy się już o najwyższe cele.