Robert Lewandowski był blisko rezygnacji z gry w kadrze? Były menadżer wyjawił prawdę
Robert Lewandowski jest piłkarzem, który w biało-czerwonych barwach wystąpił 140 razy, strzelając bramki w aż 78 meczach. Te statystyki trudno będzie komukolwiek pokonać, jednak było blisko, aby kapitan reprezentacji Polski w ogóle ich nie dokonał. O kulisach problemów, jakie powodowały u Roberta Lewandowskiego myśli o rezygnacji z gry w kadrze, opowiedział jego były menedżer, Cezary Kucharski. Jak twierdzi, kibice o pewnych faktach w ogóle nie mieli pojęcia.
Robert Lewandowski podporą reprezentacji Polski
Robert Lewandowski wielokrotnie ratował swoich kolegów z drużyny przed porażką i wpisywał się na listę strzelców w sytuacjach, z których nikt inny nie zdołałby umieścić piłki w siatce. Nie ma wątpliwości, że to jeden z najbardziej zasłużonych piłkarzy polskiej drużyny. Niestety, gwieździe FC Barcelony reprezentacja Polski nie kojarzy się jedynie z pozytywnymi wspomnieniami.
Robert Lewandowski nawet podczas ostatniego grupowania musiał gasić pożar, jaki wynikł nie tylko po blamażu z Czechami (3:1), ale także przez niefortunne wypowiedzi Łukasza Skorupskiego. Jego wyznania na temat afery premiowej diametralnie różniły się od faktów, jakie pod koniec roku przedstawiał ówczesny selekcjoner Biało-Czerwonych, Czesław Michniewicz oraz sam Robert Lewandowski. Napastnik przekonywał, że kwestię ewentualnych premii załatwiono "w pięć minut", jednak według bramkarza włoskiej Bologny ciągnęło się to o wiele dłużej.
- Dla mnie temat premii i te jego konfabulacje to typowe zachowanie Lewandowskiego, z którymi wielokrotnie się zderzałem - zapowiedział skonfliktowany z Robertem Lewandowskim Cezary Kucharski na łamach Przeglądu Sportowego Onet. O jakich innych sytuacjach mówił były menedżer wychowanka Znicza Pruszków?
Robert Lewandowski miał zrezygnować z gry w reprezentacji Polski
Cezary Kucharski powrócił pamięcią do sytuacji sprzed kilku lat i zdradził, że Robert Lewandowski kolejny raz miał problemy w reprezentacji Polski przez pieniądze. Na dowód, że dla snajpera kadry według niego kwestie finansowe są niezwykle ważne, przytoczył pewną anegdotę. Niewielu kibiców o niej wiedziało.
- Lewandowski nie chciał wziąć udziału w reklamie Orange dla PZPN. Puszczono przekaz, że nie chce wystąpić, bo jest chciwy. Nakręcił to PZPN. Lewandowski dostał informacje, że stoi za tym Janusz Basałaj. Zrobiła się nagonka do tego stopnia, że chciał rezygnować z gry w kadrze. Przekonywałem go, że to nie jest powód i za chwilę to się odwróci. Strzelisz gola i wszystko minie - przytoczył Cezary Kucharski w rozmowie z Łukaszem Olkowiczem.
Firma Orange, jeden z niegdysiejszych sponsorów reprezentacji Polski, chciała do reklamy wykorzystać wizerunek Roberta Lewandowskiego, Wojciecha Szczęsnego i Jakuba Błaszczykowskiego . Ci nie chcieli się na to zgodzić i zaproponowali, by w spocie wystąpiła cała drużyna. W innym razie będą oczekiwać gratyfikacji finansowej.
- Uważaliśmy, że to jest w sumie zasadne, ale trzeba rozmawiać. To nie było uregulowane. Lewandowski rzeczywiście miał później pretensje do Bońka i Basałaja. PZPN popełnił błąd, że dogadywał się z nim bezpośrednio. Znam sposób jego negocjowania, on nie potrafi tego robić - recenzował Cezary Kucharski. Kolejny raz potwierdził, że Robert Lewandowski był wówczas bliski rezygnacji z gry w kadrze.
- W meczu z Danią kibice na niego gwizdali. I on chciał wtedy rezygnować z gry w kadrze. Miał takie myśli, rozmawialiśmy o tym - wspominał Cezary Kucharski na łamach Przeglądu Sportowego Onet.
Robert Lewandowski wyleci z FC Barcelony?
Kariera 34-letniego Roberta Lewandowskiego w Hiszpanii według tamtejszych mediów stanęła pod znakiem zapytania. Włodarze FC Barcelony nie są zadowoleni z osiąganych przez Polaka wyników i snują wizje o powrocie na Camp Nou Lionela Messiego.
Obecność obydwóch napastników byłaby jednak niewyobrażalnie bolesna dla budżetu drużyny, która na wydatki musi zwracać szczególną uwagę. O rzekomych klubach zainteresowanych Robertem Lewandowskim oraz ewentualnym powrocie Lionela Messiego do FC Barcelony pisaliśmy tutaj.
Źródło: Przegląd Sportowy Onet