Polski skoczek otarł się o podium w Zakopanem. Kosmiczny poziom zawodów
Weekend ze skokami w Zakopanem właśnie dobiegł końca. Biało-Czerwoni spisali się nieźle, a dzisiejszy konkurs zachwycił kibiców swoim poziomem i niesamowitymi zwrotami akcji. Tak skakano w stolicy polskich Tatr.
Polacy poza podium w konkursie drużynowym
Reprezentacja Polski rozpoczęła wczorajszy konkurs drużynowy w Zakopanem w wyjątkowo trudnych okolicznościach. Jako pierwszy na belce startowej zasiadł Aleksander Zniszczoł, który oddał skok na odległość 119 metrów. Niestety, wynik ten był daleki od oczekiwań, co sprawiło, że polska drużyna zajmowała odległą pozycję, wyprzedzając jedynie reprezentacje Kazachstanu, Finlandii oraz Japonii. Start Polaków nie tylko zaniepokoił kibiców zgromadzonych pod Wielką Krokwią, ale także postawił drużynę w trudnej sytuacji już na samym początku zawodów.
Drugim zawodnikiem z polskiej ekipy był Kamil Stoch. Jego próba była solidna, a dystans 126,5 metra pozwolił na częściowe odrobienie strat po słabym skoku Zniszczoła. Choć Stoch nie zaprezentował formy, która porwałaby publiczność, jego doświadczenie i opanowanie dodały drużynie stabilności.
W trzeciej grupie na starcie stanął Dawid Kubacki, który oddał jeden z lepszych skoków w pierwszej serii w naszej ekipie. Uzyskane 128 metrów pozwoliło Polakom awansować na piąte miejsce, co było zgodne z planem minimum, choć dalekie od ambicji Biało-Czerwonych. Skok Kubackiego dał jednak kibicom nadzieję, że drużyna może powalczyć o wyższą lokatę w kolejnych seriach.
Pierwszą serię zamknął Paweł Wąsek, który tego dnia był w znakomitej formie. Jego kapitalny skok na odległość 138 metrów wywołał entuzjazm wśród kibiców i zapewnił Polakom utrzymanie piątej pozycji po pierwszej serii. Choć strata do czołowych drużyn była znacząca, Wąsek swoim występem udowodnił, że Polacy wciąż mogą liczyć na dobrą końcówkę konkursu.
Wyniki pierwszej serii:
Austria – 579,3 pkt
Norwegia – 559,5 pkt
Niemcy – 546,8 pkt
Słowenia – 541,1 pkt
Polska – 508,3 pkt
Polacy rozpoczęli drugą serię w nadziei na poprawę swojej pozycji. Aleksander Zniszczoł otworzył rywalizację skokiem na 125 metrów. Choć była to poprawa względem pierwszej próby, nie wystarczyło to, by nawiązać walkę z czołówką.
Kamil Stoch ponownie pokazał, że potrafi w kluczowych momentach oddawać solidne próby. Jego skok na 131 metrów przypomniał kibicom o dawnych triumfach trzykrotnego mistrza olimpijskiego na Wielkiej Krokwi. Dzięki tej próbie Polacy zdołali nieco zmniejszyć stratę do wyżej sklasyfikowanych drużyn.
W trzeciej grupie wystąpił Dawid Kubacki. Mimo świetnego wybicia i wysokiej trajektorii lotu, zakończył swój skok na 128. metrze. Rezultat był poprawny, ale nie pozwolił Polakom zbliżyć się do podium.
Ostatnim zawodnikiem w polskiej ekipie był Paweł Wąsek. Lider drużyny zakończył występ Polaków kapitalnym skokiem na odległość 138 metrów, co wywołało burzę braw na trybunach. Mimo starań całego zespołu, Polacy zakończyli zawody na piątym miejscu.
Wyniki końcowe konkursu drużynowego w Zakopanem:
Austria – 1170,4 pkt
Słowenia – 1129,6 pkt
Norwegia – 1122,9 pkt
Niemcy – 1110,0 pkt
Polska – 1037,0 pkt
Chociaż Biało-Czerwoni nie zdołali stanąć na podium, sobotni konkurs dostarczył kibicom wielu emocji, a Paweł Wąsek pokazał, że polska drużyna ma zawodników zdolnych do walki na najwyższym poziomie.
Niezła pierwsza seria Polaków w Zakopanem
Konkurs drużynowy był przedsmakiem emocji przed indywidualnym konkursem w Zakopanem, a dla Polaków stanowił zapowiedź zmagań pełnych wyzwań. Niestety, w przypadku niektórych zawodników, problemy z drużynówki znalazły swoje odzwierciedlenie w rywalizacji indywidualnej.
W pierwszej serii świetnie spisał się Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski oddał świetny skok na odległość 133 metrów, co przełożyło się na imponujące 139,1 punktu. Mimo tego świetnego wyniku, rywalizacja wypełniona dalekimi skokami innych zawodników sprawiła, że Stoch zakończył pierwszą serię na 20. miejscu w klasyfikacji generalnej.
Nieco słabszy wynik uzyskał Dawid Kubacki. Reprezentant z Nowego Targu skoczył na 132,5 metra, zdobywając 137 punktów, co dało mu 23. miejsce. Był to występ solidny, choć zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Największe problemy w pierwszej serii miał Jakub Wolny, który nie zdołał się zakwalifikować do finałowej trzydziestki, dodatkowo został później zdyskwalifikowany. Podobny los spotkał Aleksandra Zniszczoła, który po skoku na odległość 127 metrów również pożegnał się z rywalizacją już po pierwszej serii.
Zdecydowanie najlepszy wynik spośród Polaków osiągnął Paweł Wąsek. Po skoku na 136 metrów uplasował się na wysokim, 7. miejscu, co dawało nadzieję na walkę o czołowe lokaty w drugiej serii.
Na czele konkursu z miażdżącą przewagą znalazł się Anže Lanišek. Słoweniec zaprezentował się w fenomenalnym stylu, lądując na 145. metrze i zdobywając ponad 169 punktów. Jego skok wyznaczył poprzeczkę, do której reszta stawki mogła jedynie próbować się zbliżyć.
ZOBACZ TEŻ: Od zwycięstwa Świątek minęły godziny, a tu takie słowa od trenera. Ta wypowiedź obiegła świat
Paweł Wąsek tuż za podium w Zakopanem
Druga seria również okazała się udana dla Polaków, choć wyniki naszych zawodników były zróżnicowane. Najlepszy w naszej ekipie, zgodnie z oczekiwaniami, był Paweł Wąsek. W trudnych warunkach atmosferycznych zaprezentował się znakomicie, osiągając odległość 137 metrów i zdobywając 149,8 punktu. Dzięki temu świetnemu skokowi awansował w klasyfikacji generalnej o kilka pozycji, kończąc zawody na bardzo satysfakcjonującym, piątym miejscu.
Niestety, pozostałym reprezentantom Polski poszło gorzej. Dawid Kubacki, który w pierwszej serii również nie zachwycił, uzyskał zaledwie 120 metrów, co nie pozwoliło mu na poprawienie swojej lokaty. Kamil Stoch skoczył na 125,5 metra, jednak i ten wynik okazał się niewystarczający, by nawiązać rywalizację z czołówką.
Triumfatorem zawodów w Zakopanem został Daniel Tschofenig. Austriak odrobił stratę do lidera i zwyciężył w kapitalnym stylu.
Dla polskich zawodników konkurs był pełen wzlotów i upadków, ale postawa Pawła Wąska może napawać optymizmem przed dalszą częścią sezonu.
Wyniki Pucharu Świata w Zakopanem:
- Daniel Tschofenig - 316,7 pkt.
- Johan Andre Forfang - 309,4 pkt.
- Jan Hoerl - 309,3 pkt.
- Anze Lanisek - 305,2 pkt.
- Paweł Wąsek - 300,3 pkt.
…
24. Kamil Stoch - 269,2 pkt.
26. Dawid Kubacki - 257,2 pkt.