Sport.Goniec.pl Inne Sporty Polski skoczek poinformował o śmierci życiowego partnera
fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Polski skoczek poinformował o śmierci życiowego partnera

1 stycznia 2025
Autor tekstu: Patryk Idziak

Niespełna pół godziny po północy, w Nowy Rok, polski skoczek Andrzej Stękała opublikował dramatyczny i pełen osobistego bólu wpis. Po tylu latach życia w strachu nie wytrzymał buzujących w nim emocji. "Chcę żebyście mnie poznali naprawdę. Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem" - wyznał. Miesiąc temu w jego życiu doszło do tragedii.

Andrzej Stękała przekazał w nocy: "Żyłem w cieniu strachu"

Andrzej Stękała to polski skoczek, który wielokrotnie święcił tryumfy w światowych turniejach i konkursach drużynowych. 30-latek ma na koncie m.in. medal mistrzostw Polski czy wygraną w klasyfikacji FIS Cup 2014/2015.

1 stycznia 2025 roku , chwilę po północy, zamieścił na Instagramie obszerny wpis, w którym po raz pierwszy otworzył się przed fanami . Przekonywał, że nosił się z zamiarem wyjawienia swoim tajemnic od dawna, ale paraliżowała go obawa przed nieprzyjemną reakcją.

Przez lata żyłem w cieniu strachu, w ukryciu, obawiając się, że to, kim naprawdę jestem, może mnie zniszczyć. To, co teraz napiszę, jest dla mnie najtrudniejsze w życiu – zaczął.

Idze Świątek puściły nerwy, po meczu wypaliła prosto do kamery. Od razu za to przeprosiła
Po druzgocącej decyzji PZPN polski klub przerwał milczenie. Jest oficjalne stanowisko

Poruszające wyznanie Andrzeja Stękały. Wciąż nie może się pozbierać

Skoczek drżał na myśl, że życie, które budował wielkim kosztem, może bezpowrotnie lec w gruzach. Jednak doświadczenia z listopada minionego roku przekonały go, że nie może wiecznie żyć we własnym cieniu.

Chcę, żebyście mnie poznali naprawdę. Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem – przed Wami, przed mediami, a czasem nawet przed samym sobą – napisał.

Przekazał, że w 2016 roku poznał swoją wielką miłość. Tworzyli szczęśliwy związek, pełen zrozumienia i okazywanego wsparcia.

Był moją ostoją, wsparciem, moim największym kibicem. (…) Był dla mnie wszystkim – moim domem, moim sercem.

Ukochany Andrzeja Stękały zmarł pod koniec 2024 roku, czyniąc swoim odejściem wielką wyrwę w jego duszy, która wciąż pozostałe niezałatana. Razem pokonywali przeszkody i cieszyli się ze wspólnych osiągnięć. Byli nierozłączni, ale nie afiszowali się, bo priorytet stanowiło ustrzeżenie tej relacji przed druzgocącym wpływem opinii publicznej.

Kochaliśmy się w ciszy, ukrywając naszą miłość przed światem, by chronić to, co dla nas najważniejsze – zaznaczył.

Nowy rok, nowy etap. Andrzej Stękała zaapelował do fanów

Każdy dzień bez ukochanej osoby jest dla Andrzeja Stękały przypomnieniem, jak bezgraniczną miłością darzyli się wzajemnie. Toteż 1 stycznia ma być dla skoczka początkiem nowego rozdziału – już bez wstydu i tajemnic . Jak podkreśla, jest “człowiekiem, który kochał i wciąż kocha”, zasługującym na to, aby żyć w zgodzie ze sobą. Tego zresztą chciałby jego zmarły partner.

Na koniec wpisu Andrzej Stękała poprosił fanów o powstrzymanie się od hejterskich komentarzy. Zapewnił, że do końca swoich dni będzie nosił w sercu imię ukochanego.

Proszę Was o zrozumienie i szacunek. Moja historia jest opowieścią o miłości, która zasługuje na światło, nie na cień.

Czytaj także : O 20:25 miliony Polaków chwycą za piloty i przełączą na TVP. Szykuje się hit

Świątek skradła całe show, takie słowa tuż po wielkiej wygranej. Wszyscy to słyszeli
Trudno uwierzyć, co zrobili kibice w stronę Szczęsnego. Reakcja Barcelony jest hitem
Obserwuj nas w
autor
Patryk Idziak

Redaktor Goniec Rozrywka. Kocham kino i musicale. Interesuję się tym, co wpływa na sukcesy filmowych produkcji, czytam, a także nieustannie zgłębiam popkulturę. Zajmuje to niemal mój cały czas i jest mi z tym bardzo dobrze.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
piłka nożna Siatkówka tenis skoki narciarske inne sporty