Piękny gest Igi Świątek tuż po meczu. Kibice długo jej tego nie zapomną
Iga Świątek pewnie pokonała w meczu o brązowy medal igrzysk olimpijskich Annę Karolina Schmiedlową 6:2, 6:1. Chwilę po spotkaniu Polka zdecydowała się na miły gest w kierunku kibiców. Sympatycy tenisa zebrani na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu z całą pewnością jej tego długo nie zapomną.
Iga Świątek z brązowym medalem
Iga Świątek nie pozostawiła dziś rywalce najmniejszych szans. Polka w dwóch setach zdominowała Annę Karolinę Schmiedlovą. W całym meczu straciła tylko 3 gemy. Mimo nerwowego początku liderka światowego rankingu bardzo szybko złapała rytm, którego kibice nie oglądali w meczu półfinałowym.
Świątek zdobywała kolejne gemy i wyszła już na prowadzenie 4:2 w pierwszym secie. Po chwili dołożyła jeszcze dwa dosyć łatwo wygrane i pierwszy set zakończyła wynikiem 6:2. W drugim tylko dopełniła dzieła zniszczenia. Iga Świątek w kolejnej partii rozgromiła rywalkę 6:1 i tym samym zdobyła kolejny brązowy medal olimpijski dla Polski, a także pierwszy w swej karierze. Po meczu pojawiły się łzy radości i wzruszenia.
Iga Świątek po meczu podeszła do kibiców. Co za gest
Iga Świątek chwilę po meczu udzieliła krótkiego wywiadu przed kamerami Eurosportu. Polka nie ukrywała swojej ogromnej radości. Podkreśliła, że "jakikolwiek medal to jest ogromne wyróżnienie".
Wyszłam dzisiaj i czerpałam radość z tego, że gram. W tenisie rzadko mamy taką sytuację, że wychodzimy znowu na kort po przegranym meczu - powiedziała Świątek w rozmowie z dziennikarzem Eurosport.
Polska tenisistka po meczu została jeszcze przez chwilę na korcie i podeszła do kibiców zgromadzonych na stadionie w Paryżu. Świątek miała dla nich miłe upominki.
Kibice długo jej tego nie zapomną. Iga Świątek zdecydowała się na miły gest
W pomeczowym wywiadzie Iga Świątek przyznała, że po wczorajszym przegranym meczu otrzymała ogrom wsparcia, za który serdecznie kibicom dziękuje.
Właściwie nie korzystam z internetu, wczoraj troszeczkę czułam się, jak bym skończyła turniej, więc weszłam na chwilę. To ile dostałam miłych słów i wsparcia, to było dla mnie coś bardzo zaskakującego. Dostałam więcej wiadomości niż po jakimkolwiek wygranym meczu - mówiła. - Cieszę się, że mam to wsparcie najbliższych i fanów, mimo że większość oczekiwała czegoś więcej - dodała.
ZOBACZ: Piotr Kraśko czekał z tą informacją do końca "Faktów". Nie mógł powstrzymać uśmiechu
Iga Świątek chwilę po zakończonym spotkaniu zdecydowała się na bardzo miły gest w stosunku do zebranych kibiców. Polka podarowała im kilka piłek z własnym podpisem. Raszynianka ku uciesze zgromadzonej publiki odbijała tenisowe piłki w kierunku trybun z uśmiechem na ustach.