Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Najpierw mecz życia, teraz kompromitacja. Trudno uwierzyć, co zrobił polski bramkarz
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 16.03.2025 20:23

Najpierw mecz życia, teraz kompromitacja. Trudno uwierzyć, co zrobił polski bramkarz

Kacper Tobiasz
Kacper Tobiasz. Fot. screen X/Canal+ Sport

Kuriozum w hicie Ekstraklasy. Raków Częstochowa zmierzył się z Legią Warszawa na własnym stadionie, a kibice nie mogli narzekać na poziom widowiska. Znów po tym meczu dużo mówi się o Kacprze Tobiaszu. Jednak, w przeciwieństwie do starcia z Molde w Lidze Konferencji, teraz nie są to pochwały. 

Dzieje się w Ekstraklasie. Śląsk Wrocław z wielkim przełamaniem

Sezon Ekstraklasy powoli wkracza w decydującą fazę. Aktualnie rozgrywana jest 25. kolejka zmagań najwyższego szczebla rozgrywkowego w Polsce. Rzecz jasna, i tym razem nie zabrakło hitowych starć, a także zaskakujących rezultatów.

Radomiak Radom wygrał z Lechią Gdańsk 2:1. Wynik nie musi jednak zaskakiwać, ze względu na formę zespołu z Pomorza, który zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Za to efektywne zwycięstwo zaliczyli piłkarze Pogoni Szczecin, którzy wygrali z Cracovią 5:2. Jednak dużym zaskoczeniem jest wysoka wygrana Śląska Wrocław, a więc ostatniego zespołu Ekstraklasy. Drużynie z Dolnego Śląska udało się pokonać Stal Mielec 4:1, zaliczając dopiero swoje trzecie zwycięstwo w tym sezonie. To ich pierwsza wygrana od miesiąca, choć nadal nie daje ona poczucia bezpieczeństwa. Śląsk traci do 15. miejsca (ostatniego nad strefą spadkową) 5 punktów.

Idąc dalej, Górnik Zabrze przejechał się po Motorze Lublin i wygrał z nimi 4:0. Z kolei Widzew Łódź skromnie pokonał GKS Katowice 1:0. Natomiast Puszcza Niepołomice wygrała z Piastem Gliwice 2:1, a Zagłębie Lubin i Korona Kielce podzieliły się punktami, remisując 1:1.

W tej kolejce Ekstraklasy nie brakuje także prawdziwych hitów. Jesteśmy właśnie po meczu Rakowa Częstochowa z Legią Warszawa, a czeka nas jeszcze starcie spotkanie Jagielloni Białystok z Lechem Poznań. W pierwszym z wymienionych starć działo się wiele.

Co za wieści przed ważnym meczem. Barcelona znalazła następcę Lewandowskiego

Wielki moment dla polskiej Ekstraklasy

Aktualnie w europejskich pucharach grają dwa zespoły z polskiej Ekstraklasy. W Lidze Konferencji walczą Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok. Oba zespoły zaskoczyły już w fazie ligowej, w której to Wojskowi zajęli 7. miejsce, a mistrzowie Polski - 9. Z tej racji białostoczanie musieli grać w play-offach z TSC Baćka Topola, które jednak gładko pokonali 6:2 w dwumeczu.

Ostatnio Legia mierzyła się z Molde, a Jagiellonia z Cercle Brugge w 1/8 finału Ligi Konferencji. Piłkarze stołecznego klubu musieli gonić wynik z pierwszego spotkania, w którym przegrali 3:2. Warto jednak pochwalić podopiecznych Goncalo Feio za walkę do końca, ponieważ po pierwszej połowie Legioniści przegrywali aż 0:3. I chwała im, że tak bardzo udało im się zbliżyć do rywala w pierwszym meczu, ponieważ w drugim zdołali doprowadzić do dogrywki po tym, jak po 90 minutach na tablicy widniał wynik 1:0 dla Legii. W dogrywce Marc Gual strzelił bramkę dającą awans polskiemu zespołowi do ćwierćfinału Ligi Konferencji. A tam czeka ich arcytrudne zadanie - dwumecz z Chelsea.

Szczęście uśmiechnęło się tez wobec podopiecznych Adriana Siemieńca. Jagiellonia Białystok po tym, jak wygrała w pierwszym meczu 3:0 z Cercle Brugge, w rewanżu napotkała problemy. Po 50 minutach rywale prowadzili 2:0 i kibice drżeli o to, że za chwilę padnie trzecia bramka, która doprowadzi do wyrównania w dwumeczu. Ostatecznie jednak białostoczanie postawili na żelazną defensywę i dowieźli korzystny dla siebie wynik do końca. W ćwierćfinale Ligi Konferencji zagrają z Realem Betis.

Świetne wyniki polskich drużyn w Europie ustaliły, bez wątpienia, wielki precedens. Po wygranej Legii Warszawa nad Molde polska Ekstraklasa awansowała na upragnione 15. miejsce w rankingu UEFA. Wiąże się z tym fakt, że od sezonu 2026/2027 nasza liga będzie mogła wystawić aż pięć drużyn w eliminacjach do międzynarodowych rozgrywek. Dwa zespoły rozpoczną walkę o Ligę Mistrzów od drugiej rundy eliminacyjnej. Zdobywca Pucharu Polski dostanie miejsce w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy, natomiast dwie kolejne ekipy zostaną przydzielone do drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy.

ZOBACZ: Wojciech Szczęsny zaskoczył cały świat. “Nie ma takiego tematu”

Najpierw mecz życia, a teraz wielka wpadka bramkarza Legii

Bohaterem rewanżowego spotkania Legii z Molde był bez wątpienia Kacper Tobiasz. Bramkarz Wojskowych wrócił do podstawowego składu po ponad miesiącu bez gry. Zamiast niego, między słupkami stawał Vladan Kovacević, który został wypożyczony ze Sportingu Lizbona. Golkiper młodzieżowej reprezentacji Polski spisywał się świetnie, broniąc wszystko, co się dało. Nie przeszkodził mu w tym nawet złamany nos. Po rewanżu z Molde Kacper Tobiasz zyskał w oczach Goncalo Feio, który postanowił dać mu zagrać również w hicie Ekstraklasy z Rakowem Częstochowa.

Skrót rewanżowego meczu Legia Warszawa - Molde:

W spotkaniu Rakowa z Legią działo się wiele. Kibice mogli liczyć na wiele bramek, a pierwsza z nich padła w 10. minucie. W polu karnym Legionistów najwyżej do główki wyskoczył Stratos Svarnas.

W 32. minucie na 2:0 podwyższył Jonatan Brunes, dla którego trzeci mecz z rzędu ze strzeloną bramką.

Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy doszło do kuriozalnej sytuacji. Kacper Tobiasz nie zdołał złapać piłki po strzale zza pola karnego i “wypluł” futbolówkę przed siebie. Do niej dobiegł Adriano Amorim, dla którego była to debiutancka bramka w Rakowie Częstochowa. Z kolei Kacper Tobiasz zachował się w tej sytuacji fatalnie.

Trzy minuty później jednak Marc Gual rozpoczął pogoń Legii za wynikiem.

Podopieczni Goncalo Feio robili, co mogli. W 85. minucie na 2:3 trafił Luquinhas, jednak na tym się skończyło. Legia przegrała z Rakowem, który, na chwilę obecną, zajął miejsce lidera Ekstraklasy.

Zrzut ekranu 2025-03-16 202023.png
Górna połowa tabeli Ekstraklasy (przed ostatecznym wynikiem meczu Jagielloni z Lechem). Fot. screen Flashscore