Łukasz Różański zdemolowany w walce o obronę pasa. Nie miał żadnych argumentów
Łukasz Różański przegrał z Lawrencem Okoliem przez nokaut w pierwszej rundzie walki wieczoru gali KnockOut Boxing Night 35. Tym samym niepokonany dotychczas Polak stracił pas mistrza świata WBC wagi bridger. W sieci pojawiło się nagranie ukazujące porażkę pięściarza znad Wisły. Zaraz po starciu bokser podał przyczynę klęski w rozmowie z dziennikarzami.
Łukasz Różański znokautowany przez Lawrence'a Okoliego
Lawrence Okolie był uznawany za faworyta walki z Łukaszem Różańskim, jednak mało kto spodziewał się takiego przebiegu spraw. Brytyjczyk nazywany jest “polskim koszmarem”, ponieważ w swojej karierze wygrywał pojedynki z: Michałem Cieślakiem, Krzysztofem Głowackim, Nikodemem Jeżewskim i Łukaszem Rusiewiczem, a teraz do tego grona dołożył sobie jeszcze Różańskiego.
Walka z 38-latkiem od samego początku miała jednostronny przebieg. Anglik agresywnie ruszył z atakiem na Polaka i przed końcem pierwszej rundy posłał go na deski . Polski pięściarz wstał i próbował walczyć dalej, jednak nie był to dobry pomysł, ponieważ nie był w stanie bronić się przed kolejnymi ciosami i ponownie znalazł się na deskach. Wstał po raz kolejny, lecz po chwili znów upadł, po czym sędzia przerwał walkę, która potrwała 2 minuty i 55 sekund .
To było przyczyną porażki Łukasza Różańskiego
Chwilę po zakończeniu pojedynku Łukasz Różański udał się na rozmowę z dziennikarzami. Pięściarz nie ukrywał dużego rozczarowania swoją postawą, za którą przeprosił. Podał również przyczynę porażki.
Dostałem cios w tył głowy i było po wszystkim. To chyba było po drugim uderzeniu. Okolie był silny, zadawał silne ciosy. Było czuć różnicę wagi, która była między nami. Też chyba miałem trochę tremę przed wyjściem. Co tu dużo mówić. Chciałem, ale nie udało się - powiedział 38-latek.
ZOBACZ TEŻ: Kamil Stoch dorobił się fortuny. O jego biznesie wiedzą nieliczni
Łukasz Różański przeprosił za swoją dyspozycję
Łukasz Różański nie ukrywał, że Lawrence Okolie był jego “najtwardszym” przeciwnikiem . Jak twierdzi, nigdy nie przyjmował tak mocnych ciosów od nikogo. Brytyjczyk przed walką był bardzo pewny siebie, co Polak przyjmował z dystansem, jednak nie spodziewał się, że plan jego rywala się powiedzie.
Nie myślałem, że tak to będzie wyglądało. Wiedziałem, że to będzie trudna walka, ale nie myślałem, że to się rozstrzygnie w pierwszej rundzie. W niedługim czasie okaże się, co dalej. Co mogę powiedzieć, przepraszam - zakończył polski bokser