Francuzi nie lubią Igi Świątek. Dali temu wyraz. To określenie nie jest na pewno miłe
Iga Świątek jest niekwestionowaną “królową” Rolanda Garrosa ostatnich lat. Polka na turniejach spisuje się wybitnie, choć jak się okazuje, nie wszystkim podoba się zachowanie 23-latki. Liderka rankingu WTA podpadła ostatnio francuskim kibicom.
Łaska francuskich kibiców na "pstrym koniu jeździ"
Francuscy entuzjaści French Open są dosyć… specyficzni . Publiczność na kortach Rolanda Garrosa bardzo trudno przekonać do siebie, łatwo natomiast stracić ich zaufanie i sympatię. Dobitnie przekonała się o tym liderka światowego tenisa - Iga Świątek.
Polka cieszyła się we Francji dużym zaufaniem i uwielbieniem ze strony lokalnych kibiców. Niestety, jedno zachowanie tenisistki rozwścieczyło publiczność…
Świątek poprosiła o ciszę
Iga Świątek przeżyła istny " rollercoaster emocjonalny" już w drugiej rundzie French Open. Obrończyni tytułu była o włos od odpadnięcia w 1/32 finału turnieju z Naomi Osaką. Raszynianka wybroniła piłki meczowe i ostatecznie odwróciła losy szalonego spotkania. Tamten pojedynek bardzo dużo kosztował Igę - zwłaszcza w sferze emocjonalnej.
W trakcie spotkania rozdrażniona Świątek poprosiła kibiców o ciszę, tak aby mogła w pełni skupić się na grze. Polka powiedziała wtedy:
Proszę, jeśli możecie nas wspierać w przerwach, ale nie w trakcie gry, to będzie wspaniale. Mam nadzieję, że nadal będziecie mnie lubić, bo zdaję sobie sprawę z tego, że francuska publiczność jest wymagająca - komentowała Polka.
Słowa polskiej tenisistki okazały się wręcz prorocze - Francuzi szybko pokazali Idze, że nie jest tam specjalnie mile widziana.
CZYTAJ TAKŻE: Minuta ciszy przed meczem z Ukrainą
"Jest jak robot"
Paryska publiczność wielokrotnie wcześniej pokazywała się na turnieju ze złej strony. Tenisiści skarżyli się na buczenie, hałas, a nawet… opluwanie!
W przypadku Igi kibice zdecydowanie zaczęli robić wszystko, aby nie ułatwiać gry 23-latce. Podczas spotkania z Naomi Osaką Polka została kilka razy wybuczana, zdarzały się nawet gwizdy . Według Francuzów Świątek jest bardzo zamknięta i za mało integruje się z publiką:
Jeśli chodzi o Igę to wiem, że wielu fanów tenisa w naszym kraju uważa, że jest zbyt zamknięta. Pozostaje w swojej bańce, trochę jak robot. Ludzie tak właśnie na to patrzą - komentuje Camille Maccali, dziennikarka francuskiego "L'Equipe".
Widownia nie przepada za Igą
Również w półfinale z Coco Gauff kibice często pokazywali, że nie zależy im na wygranej liderki rankingu WTA. Świątek w pewnym momencie upomniała słownie fana, który krzyknął przy serwisie Amerykanki. W specyfice tenisa głośny doping dopuszczalny jest podczas przerw. W trakcie gry spokój i cisza mają zapewnić zawodnikom pełne skupienie.