Fernando Santos już wyjechał z Polski. Wystarczył mu jeden wieczór
Fernando Santos rozwiązał w środę umowę z PZPN po trwających od wtorku negocjacjach. Okazało się, że selekcjoner nie szczędził czasu i słów na pożegnania - po prostu wyleciał już z Polski. Wystarczył mu jeden wieczór.
Fernando Santos rozwiązał kontrakt z PZPN
Fernando Santos nie pobył zbyt długo szkoleniowcem reprezentacji Polski. Portugalczyk rozpoczął przygodę z Biało-Czerwonymi pod koniec stycznia 2023 roku i z hukiem zakończył ją w środę. Wszystko przez dotychczasowe wyniki kadry.
Warto nadmienić, że Santos jest również najlepiej w historii zarabiającym szkoleniowcem, który miał pod swoją opieką reprezentację Polski. Co miesiąc otrzymywał ok. 735 tys. zł . Reszta trenerów pozostała daleko w tyle.
Fernando Santos już wyjechał z Polski
Fernando Santos nie chciał zostawać długo w kraju, w którym czuł się niechciany i do którego widocznie nie miał sentymentu. Wystarczył mu jeden wieczór na pakowanie i trener odleciał pierwszym możliwym samolotem z Warszawy do Portugalii.
- Przywitałem ich 23 stycznia, to stwierdziłem, że też pożegnam. Niech znają polską kulturę. Fernando Santos i sztab wylecieli z Warszawy szybko. Pierwszym możliwym lotem do Portugalii - poinformował dziennikarz sport.pl, Kacper Sosnowski. Zamieścił również zdjęcia przemykającego chyłkiem w kierunku odprawy Santosa.
Kto kolejnym selekcjonerem reprezentacji Polski?
Polska została bez selekcjonera, a czas ucieka. PZPN musi podać niebawem powołania na kolejne mecze eliminacji do Euro 2026 , dlatego najpewniej dokona wyboru spośród polskich szkoleniowców.
Dziennikarze i kibice najwięcej nadziei pokładają w byłym trenerze Rakowa Częstochowa, Marku Papszunie . Wśród pożądanych nazwisk przewijają się również Michał Probierz i Adam Nawałka.
Źródło: sport.pl