Fala krytyki w stronę Igi Świątek. Stanowcza reakcja Justyny Kowalczyk. "Szambo się wylewa"
Iga Świątek przegrała z Eliną Svitoliną (5:7, 7:6, 2:6) i opadła z Wimbledonu. Pomimo faktu, że Polka po raz pierwszy w karierze awansowała do ćwierćfinału prestiżowego turnieju, wylała się na nią fala krytyki oraz hejtu. Na zarzuty w stronę tenisistki stanowczo zareagowała Justyna Kowalczyk. W sieci zamieściła wymowny wpis.
Iga Świątek kończy tegoroczną przygodę z Wimbledonem na ćwierćfinale
Polska tenisistka rozkręcała się na angielskich kortach z meczu na mecz, czym rozbudziła apetyty polskich kibiców na końcowy triumf. Niestety imponująca passa zakończyła się na ćwierćfinale. 22-latka przegrała z Eliną Svitoliną i pożegnała się z londyńskim turniejem . Mimo porażki był to najlepszy wynik Igi Świątek w historii jej występów na Wimbledonie.
Tuż po zakończeniu spotkaniu Polka pokazując klasę, pogratulowała rywalce i wymieniła z nią kilka serdecznych uścisków . Większość kibiców doceniła zachowanie 22-latki. Niestety pojawili się też i tacy, którym gest Polki nie przypadł do gustu…
Kuriozalne zarzuty w stronę Igi Świątek. Mocna reakcja Justyny Kowalczyk
W sieci zaczęły pojawiać się absurdalne głosy, sugerujące zamierzone oddanie przez Polkę zwycięstwa Ukraince w geście solidarności. Część internetowych hejterów po porażce ze Svitoliną uznała z kolei, że polska tenisistka nie zasługuje na miano najlepszej tenisistki świata . Do absurdalnych zarzutów odniosła się utytułowana biegaczka narciarska, Justyna Kowalczyk.
- Dziewczyna jest nr 1 w tenisie od wielu miesięcy. Przegrywa jakiś mecz. Szambo się wylewa. Zwalniają trenera, umniejszają Idze. W sumie to śmieszne. I wcale nie świadczy źle o zawodniczce - wymownie skwitowała 40-latka.
Iga Świątek pozostanie liderką rankingu WTA
Pomimo porażki w ćwierćfinale Wimbledonu Iga Świątek pozostanie numerem jeden światowego rankingu . Wszystko dzięki porażce Aryny Sabalenki w półfinałowym starciu Wimbledonu z Ons Jabeur. Białorusinka nie wykorzystała dogodnej szansy na objęcie pozycji liderki światowego zestawienia i po emocjonującym spotkaniu przegrała z Tunezyjką (7:6, 4:6, 3:6).
22-latka po turnieju w Londynie ma na koncie 9315 punktów w rankingu WTA, a Sabalenka będzie miała ich tylko 8845. Polska tenisistka śrubuje rekord i na czele tenisowej stawki pozostaje już od 67. tygodni, co daje jej 11. miejsce na liście wszech czasów.
Źródło: twitter.com/Justyna Kowalczyk-Tekieli