Z samego rana gruchnęła sensacyjna wiadomość, trzęsienie ziemi w sztabie Świątek. Polka bez trenera
Wszyscy czekają na powrót Igi Świątek na kort. Tymczasem do kibiców docierają niespodziewane wieści. Raszynianka właśnie podjęła bardzo trudną decyzję.
Niedługo WTA Wuhanu. Czy Iga Świątek wróci po miesięcznej przerwie?
Iga Świątek jest liderką rankingu WTA już 123. tydzień. Jeszcze niedawno miała ogromną przewagę nad drugą Aryną Sabalenką. Ta jednak zmalała, gdyż raszynianki nie widzieliśmy na korcie już od niemalże miesiąca. Polka zrezygnowała z udziałów w zawodach w Seulu oraz Pekinie, skarżąc się na psychiczne oraz fizyczne zmęczenie. Ostatnio jednak na jaw wyszły informacja, że Świątek mogła zarazić się tajemniczym wirusem . Sytuację stara się wykorzystać Białorusinka, która zbliżyła się już w klasyfikacji tenisistek na odległość 1069 punktów.
7 października wystartuje WTA 1000 Wuhanu. Jak informował sztab szkoleniowy Polki, ich zawodniczka została zgłoszona do udziału w tym turnieju, tak samo, jak do uczestnictwa w wieńczącym sezon WTA Finals. Tam zaszły jednak dosyć niespodziewane zmiany.
Iga Świątek przerwała milczenie. To koniec
Dziś rano, jak grom z jasnego nieba dotarła sensacyjna informacja. Wielu kibiców zapewne nie spodziewało się, że w ciągu miesiąca przerwy Iga Świątek zdecyduje się na podjęcie takiej decyzji. W sztabie Igi Świątek zachodzą wielkie zmiany, a ich ofiarą padła osoba, która stała za ostatnimi sukcesami raszynianki. Mowa o Tomaszu Wiktorowskim, z którym Świątek postanowiła zakończyć współpracę . Oświadczenie przekazała za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie.
Po 3 latach osiągania największych sukcesów w mojej karierze, zdecydowaliśmy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim o zakończeniu naszej współpracy. Chcę zacząć od podziękowań, bo to one są dziś dla mnie najważniejsze.
Trener Wiktorowski dołączył do mojego zespołu przed 3 sezonami, gdy bardzo potrzebowałam zmian i świeżego podejścia. Jego doświadczenie, analityczne i strategiczne podejście i ogromna wiedza o tenisie sprawiły, że parę miesięcy później zaczęłam osiągać sukcesy, o których nawet nie marzyłam. Naszym celem było zostanie nr 1 na świecie i to Trener pierwszy wypowiedział to na głos. Mierzyliśmy wysoko, na każdy turniej jechaliśmy, żeby go wygrać i wraz z Trenerem wygraliśmy kilkanaście turniejów, w tym kolejne 4 Wielkie Szlemy.
Nie byłoby tego oczywiście bez całego zespołu, także mojego trenera przygotowania fizycznego i fizjoterapeuty Macieja Ryszczuka oraz psycholog Darii Abramowicz.
Trenerze, dziękuję i życzę Trenerowi jak najlepiej. Wiem, że chce Trener spędzić trochę czasu z bliskimi i odpocząć po tych intensywnych 3 latach. Mało kto zasłużył na co najmniej kilkumiesięczne wakacje tak jak Trener - czytamy w oświadczeniu Igi Świątek.
ZOBACZ: Kibice czekają na debiut Szczęsnego, nagle przychodzą złe wieści. To już potwierdzone
Iga Świątek bez trenera
Tym samym, Iga Świątek znajduje się aktualnie bez trenera. O tym, kogo desygnuje na to stanowisko, raszynianka poinformuje w najbliższym czasie. Jak czytamy dalej w oświadczeniu, mowa o szkoleniowcach zagranicznych .
Z uwagi na tę istotną dla mnie zmianę, daję sobie najbliższe tygodnie na rozpoczęcie współpracy z nowym trenerem. Toczą się już pierwsze rozmowy z trenerami zza granicy, bo czuję, że jestem gotowa na kolejny krok w mojej karierze. Dam znać, gdy podejmę decyzję - napisała Świątek.