Wojciech Szczęsny zabrał głos ws. transferu. Dlatego może odejść z Juventusu
Wojciech Szczęsny jest coraz bliższy transferu do arabskiego Al-Nassr. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, że chce zakończyć karierę w Juventusie, jego narracja się zmieniła. Wyjaśnił to w programie “Foot Truck”.
Wojciech Szczęsny bliski opuszczenia Juventusu
Wojciech Szczęsny prawdopodobnie opuści szeregi Juventusu. Doniesienia o przenosinach bramkarza do Al-Nassr pojawiły się jeszcze przed wyjazdem Polaków na Euro 2024. Te informacje potwierdzili najpopularniejsi dziennikarze na świecie z Fabrizio Romano na czele.
Nic jeszcze nie zostało potwierdzone, jednak po transferze Michele'a Di Gregorio stało się jasne, że Polak nie będzie miał tak pewnej pozycji w składzie nowego trenera Starej Damy, Thiago Motty. Jego przyszłość nie jest jasna, w związku z tym postanowił zabrać głos w tej sprawie.
Wojciech Szczęsny zabrał głos na temat transferu do Al-Nassr
Zgodnie z pierwotnymi doniesieniami Wojciech Szczęsny miałby zarabiać w Al-Nassr niemal dwukrotnie więcej niż w Juventusie. Dziennikarze informują, że został mu zaoferowany dwuletni kontrakt, na którego podstawie zarobiłby 20 mln euro rocznie . Mimo tego Polak jeszcze nie zadecydował o przenosinach do drużyny, w której gra m.in. Cristiano Ronaldo.
Nie wiem, czy idę do Al-Nassr. (…) Powiem tak, żeby się za bardzo nie odkryć. Dla mnie w życiu bardzo liczy się lojalność, bardzo. Grałem w trzech klubach, powiedzmy Arsenal, Roma i Juventus, ja bardzo wierzę w wypełnianie kontraktów. Jeśli ja podpisuję kontrakt na dwa lata, to dlatego, że wiem, co chcę robić przez dwa lata, jeśli na cztery, to dlatego, że wiem, co chcę robić przez najbliższe cztery lata, a jeśli na 10 - mówił Wojciech Szczęsny.
ZOBACZ TEŻ: Polska lekkoatletka kończy karierę. O wszystkim przesądziła kontuzja
Wojciech Szczęsny wypełni wolę Juventusu
Pod koniec wypowiedzi Wojciech Szczęsny powiedział, że jeżeli włodarze Bianconerich zechcieliby, żeby odszedł z ich klubu, wówczas nie robiłby przeszkód. Jednocześnie pragnie pozostać lojalny do samego końca i wywiązać się z podpisanej umowy.
Ja nigdy, przysięgam nigdy, w swojej karierze, nie wymuszałem żadnego transferu, ale lojalność to też jest dla mnie taka sytuacja, w której jeśli klub, który dał ci dużo, bardzo dużo, mówię o jakimkolwiek klubie, potrzebuje warunki tego kontraktu zerwać i potrzebuje twojej pomocy, to też jesteś w stanie pomóc. Jeśli na tym za dużo nie stracisz(…) Jeśli Juventus chciałby, żebym ja odszedł, to ja byłbym na to gotowy, nawet jeśli tylko jako akt wdzięczności za wszystkie lata, co nie znaczy, że tak jest - dodał