Trener FC Barcelony bez ogródek ws. Wojciecha Szczęsnego. Takie słowa tuż po kiksach Polaka
FC Barcelona w 7. kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów zmierzyła się z Benficą Lizbona. Starcie było jednym z najbardziej szalonych meczów tego sezonu, a być może i ostatnich lat. Niestety, “kiksy” Wojciecha Szczęsnego zapisały się w historii i mówi o nich już cały świat. Na pomeczowej konferencji prasowej całą sytuację szczerze skomentował Hansi Flick. Szkoleniowiec nie gryzł się w język.
FC Barcelona wygrywa z Benficą Lizbona. Fatalne błędy Szczęsnego
W 7. kolejce Ligi Mistrzów FC Barcelona zmierzyła się na wyjeździe z Benficą Lizbona. Starcie było debiutem Wojciecha Szczęsnego w Dumie Katalonii w tych rozgrywkach, ale niestety nie będzie wspominał go najlepiej…
Atmosfera na stadionie w Lizbonie była napięta już przed rozpoczęciem meczu, a kibice Benfiki liczyli na kolejną sensację po wygranej nad Atletico Madryt. Spotkanie zaczęło się fatalnie dla FC Barcelony, kiedy już w 2. minucie rywale objęli prowadzenie 1:0, a Wojciech Szczęsny nie miał szans na obronę strzału z czterech metrów.
Drużyna z Hiszpanii odpowiedziała jednak błyskawicznie, wyrównując na 1:1 po rzucie karnym Lewandowskiego. Jednak w 22. minucie Szczęsny popełnił poważny błąd, interweniując daleko od bramki, Polak poturbował swojego kolegę z drużyny, a rywale mieli przed sobąpustą bramkę. To doprowadziło do drugiego gola dla Benfiki. W 30. minucie ponownie pojawiła się kontrowersyjna sytuacja, gdy sędzia podyktował rzut karny po kolejnym błędzie Szczęsnego, mimo że nie było kontaktu z rywalem. Grek Pavlidis wykorzystał rzut karny, zdobywając hat-tricka i dając Benfice prowadzenie 3:1.
Druga połowa to seria dramatycznych wydarzeń. Mimo wcześniejszych błędów, Szczęsny pozostał na boisku, a w 64. minucie Barcelona odrobiła straty dzięki kuriozalnemu golowi, który zdobył Raphinha po fatalnym błędzie bramkarza Benfiki. Szczęsny zaliczył kilka kluczowych interwencji, ratując drużynę od kolejnych bramek.
Po samobójczym golu Araújo, który powiększył prowadzenie Benfiki do 4:2, Barcelona zaczęła wracać do gry. Lewandowski zdobył swojego drugiego gola z rzutu karnego na 3:4, a Eric Garcia doprowadził do wyrównania na 4:4. W końcówce meczu Szczęsny obronił sytuację sam na sam z Angelem Di Marią, a Barcelona, korzystając z kontry, zdobyła decydującego gola. Raphinha zapewnił drużynie zwycięstwo 5:4, a Szczęsny, mimo swoich wcześniejszych błędów, miał swój udział w końcowym sukcesie drużyny.
Wojciech Szczęsny świadomy swoich błędów
Tuż po meczu Wojciech Szczęsny udzielił wywiadu dla stacji Canal+ Sport, w którym otwarcie przyznał się do popełnionych błędów. Polak podkreślił jednak, że niektóre sytuacje wyglądały inaczej z jego perspektywy na boisku. Polak przyznał, że cały czas próbuje przyzwyczaić się do filozofii gry Hansiego Flicka i grania z wysoko ustawionymi obrońcami. Zdaniem Szczęsnego, człowiek uczy się całe życie i dzięki temu pisze się piękną historię:
Przy aż tak wysoko ustawionej obronie nie grałem. Arsene Wenger wymagał bardzo wysokiej gry bramkarza, ale tutaj bywa tak, że rzeczywiście czuję, że chłopaki są już bardzo daleko ode mnie i trzeba biegać do przodu. W wieku 34 lat człowiek też się może jeszcze czegoś nauczyć i coś poprawić, chociaż wydawało mi się, że jestem już na sportowej emeryturze. Dla mnie piękna historia - powiedział Wojciech Szczęsny dla Canal+ Sport.
Niestety tak wyrozumiała nie jest hiszpańska prasa oraz eksperci. Większość zgodnie twierdzi, że Polak zagrał fatalną pierwszą połowę i prawdopodobnie pogrzebał zaufanie u Hansiego Flicka. Niemiecki szkoleniowiec skomentował te sprawę na konferencji prasowej.
ZOBACZ TEŻ: Koszmar Szczęsnego w Lidze Mistrzów, jego wtopy zapiszą się w historii. Śmieje się z niego cały świat
Hansi Flick szczerze na konferencji prasowej ws. Szczęsnego
Na pomeczowej konferencji prasowej nie mogło zabraknąć tematu Wojciecha Szczęsnego. Dziennikarze chętnie zadawali pytania dotyczące polskiego bramkarza, jednak trener Hansi Flick odpowiadał raczej wymijająco. Szczególne zainteresowanie wzbudziło pytanie, czy jeden z bramkarzy Barcelony będzie przypisany na stałe do występów w konkretnych rozgrywkach.
Flick wyjaśnił, że decyzje w tej kwestii będą podejmowane indywidualnie przed każdym meczem.
Przed każdym meczem będziemy podejmować decyzję w sprawie wyboru bramkarza - powiedział Hansi Flick cytowany przez Przegląd Sportowy.
Na zakończenie konferencji prasowej Hansi Flick, pod naciskiem mediów, krótko, ale stanowczo odniósł się do sytuacji Wojciecha Szczęsnego. Trener otwarcie przyznał, że polski bramkarz popełnił błędy, jednak w jego wypowiedzi nie zabrakło wsparcia i motywacji. Podkreślił, że zarówno w zwycięstwach, jak i w porażkach zespół zawsze trzyma się razem. Słowa szkoleniowca wyraźnie wskazują, że Szczęsny może liczyć na zaufanie trenera, mimo chwilowych trudności.
Wszyscy gracze popełniają błędy. Przegrywamy i wygrywamy razem (…)
Rozmawialiśmy przed meczem o Szczęsnym. Popełnił on kilka błędów, ale w końcówce dobrze bronił (…) - powiedział Hansi Flick na konferencji prasowej.