Tragedia podczas meczu Ligi Mistrzów. Zmarł w trakcie spotkania, jest oświadczenie klubu
Bayern Monachium spotkał się z Benficą w czwartej kolejce tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. I choć drużyna z Bawarii wygrała spotkanie, to wydarzenia na stadionie przyćmiły to, co działo się na boisku. Niemiecki klub wydał właśnie druzgocące oświadczenie.
Spotkanie Bayernu z Benficą
Bayern Monachium przystępował do spotkania z Benficą po serii trzech zwycięstw - dwóch ligowych i jednego w pucharze Niemiec. Kibice nie przesadzali jednak z entuzjazmem, bowiem zespół Vincenta Kompany'ego w Lidze Mistrzów już tak dobrze sobie nie radzi. Bawarczycy mają na koncie dwie porażki - z Aston Villą i FC Barceloną. Ostatni mecz z Katalończykami był szczególnie dotkliwy, bowiem przegrali aż 4:1. Dlatego konfrontacja z ekipą z Portugalii była szczególnie ważna.
ZOBACZ: Biedronka rozdaje masło i cukier za darmo. Jest jeden warunek
Bayern wygrał na bosiku. Na trybunach tragedia
Spotkanie na Alianz Arena przez długi czas nie obfitowało w zbyt efektowne akcje. Zmieniło się to dopiero w 67. minucie, kiedy dogranie Harry'ego Kane'a perfekcyjnie wykorzystał Jamal Musiala. Jak się później okazało, była to jedyna bramka tego wieczora. Dzięki zwycięstwu drużyna z Monachium wskoczyła na 17. miejsce w tabeli, jednak wynik meczu przesunął się na dalszy plan w obliczu informacji, jakie niedługo po meczu przekazał niemiecki klub.
Nie żyje kibic Bayernu Monachium. Jest oświadczenie klubu
Okazało się, że w pierwszych minutach spotkania jeden z kibiców Bayernu potrzebował pilnej pomocy medycznej, przez co w jednym z sektorów brakowało normalnego dopingu.
Bayern w żałobie. Zwycięstwo w Lidze Mistrzów 1:0 z Benficą zostało przyćmione przez smutne wydarzenie. Nagły wypadek medyczny na trybunach Allianz Areny przyćmił początek spotkania. Z tego powodu Suedkurve powstrzymało się od normalnego, głośnego wsparcia dla swojej drużyny, a klub ograniczył również relacje z meczu" - czytamy w komunikacie Bawarczyków.
Mężczyzna został zabrany ze stadionu przez ratowników i przewieziony do najbliższej placówki medycznej. Później do klubu dotarły wieści, że doszło do najgorszego.
Około godziny po końcowym gwizdku rekordowi mistrzowie Niemiec otrzymali smutną wiadomość, że kibic zmarł w drodze do szpitala. Bayern łączy się z rodziną w żałobie" - dodano.
Wydarzenia, które miały miejsce na trybunach, skomentował także Vincent Kompany. “Trudno w tej chwili rozmawiać o piłce. Po meczu n ie świętowaliśmy tak jak zwykle. Zawsze mamy nadzieję, że nasi wszyscy kibice wrócą do domu zdrowi. Niestety, dzisiaj tak się nie stało” - przyznał trener Bayernu.