Świątek rozgromiła rywalkę i wypaliła bez ogródek do kamery. Aż trudno uwierzyć, co powiedziała
Iga Świątek wygrała z Dajaną Jastremską 2:0 (7:5, 6:0) i awansowała do ćwierćfinału turnieju w Dubaju. Spotkanie było bardzo zacięte w pierwszym secie, ale później Polka rozgromiła swoją rywalkę. W pomeczowym wywiadzie nie gryzła się w język i szczerze skomentowała starcie.
Iga Świątek wygrała z Dajaną Jastremską
W 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Dubaju Iga Świątek zmierzyła się z Dajaną Jastremską. Ukrainka jest w dobrej formie, co pokazała eliminując m.in. Magdę Linette ze zmagań w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Spotkanie Igi Świątek z Dajaną Jastremską rozpoczęło się z opóźnieniem, ponieważ poprzedni mecz pomiędzy Qinwen Zheng a Peyton Stearns niespodziewanie się przedłużył. Amerykanka sprawiła ogromną niespodziankę, eliminując mistrzynię olimpijską, co wprowadziło dodatkowe emocje przed kolejnym pojedynkiem wiceliderki rankingu WTA z Ukrainką, która w ostatnich tygodniach prezentowała świetną formę i liczyła na sprawienie kolejnej sensacji.
Od pierwszych piłek było widać, że Jastremska nie zamierza ułatwiać zadania Świątek. Ukrainka grała z dużą konsekwencją, wywierając presję na Polce, zwłaszcza przy returnach, a także zmuszając ją do biegania po całym korcie dzięki precyzyjnym uderzeniom wzdłuż linii. Mimo to, Świątek utrzymywała inicjatywę i starała się narzucić swój rytm gry, choć mecz był bardzo wyrównany.
W pierwszym secie, przy stanie 3:2 dla Świątek, Jastremska postanowiła zagrać skrót, na który Polka odpowiedziała błyskawiczną reakcją. Dobiła do piłki, mocno ją uderzając, ale piłka odbiła się od siatki i o włos minęła szyję Ukrainki, co wywołało jej irytację. Jastremska gestykulowała w stronę rywalki, a Świątek natychmiast przeprosiła, podnosząc rękę. Po chwili emocje opadły, a mecz toczył się dalej. Końcówka seta była pełna napięcia, jednak Świątek zachowała opanowanie i skuteczność w kluczowych momentach, wygrywając 7:5, mimo że Jastremska nie dawała za wygraną.
Drugi set to już popis Igi Świątek. Polka od samego początku narzuciła wysokie tempo, przełamując rywalkę na samym początku i obejmując prowadzenie 3:0. Niestety, w tym momencie doszło do niespodziewanego zwrotu akcji. Jastremska zaczęła odczuwać wyraźny dyskomfort, zgłosiła problem z prawą ręką i poprosiła o przerwę medyczną. Sędzia zgodził się na chwilę przerwy, a na korcie pojawił się lekarz, który udzielił Ukraince pomocy.
Po krótkiej przerwie mecz wznowiono, ale Jastremska nie była w stanie powrócić do swojej optymalnej formy. Świątek, nie pozostawiając jej żadnych szans, dominowała na korcie, wygrywając drugiego seta 6:0. Dzięki temu Polka awansowała do ćwierćfinału turnieju w Dubaju.
Iga Świątek bez ogródek w pomeczowym wywiadzie
Iga Świątek zdominowała swoją rywalkę, Dajanę Jastremską, i pewnie awansowała do ćwierćfinału turnieju w Dubaju. Gra Polki była wyjątkowo solidna, a w drugim secie pokazała pełen popis swoich umiejętności, pozostawiając Ukrainkę bez szans. Świątek narzuciła własny rytm i w pełni kontrolowała przebieg spotkania, co dobitnie potwierdza jej obecny stan formy.

Po meczu Iga wyjawiła swoje przemyślenia na temat przygotowań do tego starcia. Podkreśliła, że miała jasno określony plan na grę i była świadoma słabości rywalki, co pozwoliło jej skutecznie realizować założoną strategię. Polka nie tylko wygrała, ale po raz drugi z rzędu zakończyła mecz bez straty żadnego gema w secie. Takie zwycięstwa mają dla niej szczególne znaczenie, ponieważ dają większą oszczędność energii i pozwalają na lepszą regenerację. Zbliżający się terminarz jest bardzo napięty, więc każda okazja do odpoczynku jest cenna.
Wiedziałam, że będę miała wiele okazji, by przełamać Dajanę. Po prostu chciałam być konsekwentna przy swoich gemach serwisowych. Wiedziałam, że szanse nadejdą, więc zdecydowania byłam gotowa, by je wykorzystać (…)
Lubię utrzymywać koncentrację. To naprawdę intensywne dwa tygodnie, więc każdy mecz, w którym jestem efektywna, nie tracę szans, a przez to kończę szybciej, zdecydowanie mi pomoże - mówiła Świątek tuż po meczu.
Na zakończenie Świątek przyznała, że czuje się gotowa na rywalizację z zawodniczkami, które grają zarówno ofensywnie, jak i nieco bardziej technicznie. Jastremska słynie z mocnych uderzeń, jednak tego dnia to Iga była górą, kontrolując każdą sytuację na korcie i nie dając rywalce żadnych szans na skuteczną reakcję.
Obecnie mamy w tourze wiele zawodniczek, dysponujących mocnym uderzeniem. Jeśli trafią, niemożliwe jest, by odbić piłkę. Ale jeśli poślą ją na out, trzeba zgarniać punkt i być za to wdzięcznym. Nigdy nie jest łatwe, by grać z taką rywalką. Trzeba zachowywać cierpliwość i umieć przewidywać zdarzenia na korcie. Ja się już do tego przyzwyczaiłam, więc mogę rywalizować z przeciwniczkami grającymi w różny sposób (…) - mówiła po meczu Iga Świątek.
ZOBACZ TEŻ: Nagle przerwano mecz Igi Świątek. Na korcie błyskawicznie pojawił się lekarz
Iga Świątek poznała kolejną rywalkę. Utalentowana Rosjanka na drodze Polki
W kolejnym meczu Iga Świątek zmierzy się z dobrze znaną rywalką – Mirrą Andriejewą. Rosjanka, choć urodziła się dopiero w 2007 roku, już zdążyła zyskać miano jednej z najlepszych tenisistek młodego pokolenia. Aktualnie zajmuje 14. miejsce w rankingu WTA, co świadczy o jej ogromnym talencie i potencjale. Podczas ostatniego Australian Open zaprezentowała świetną formę, docierając aż do 1/8 finału, gdzie musiała uznać wyższość Aryny Sabalenki.
ZOBACZ: Tak podsumowali Szymona Marciniaka za granicą. Słowa o Polaku niosą się po świecie
Ich starcie zostało zaplanowane na jutro, tj. 20 lutego. Mecz ma się rozpocząć około godziny 7:00 czasu polskiego. Będzie to emocjonujące spotkanie, w którym Iga Świątek z pewnością będzie chciała podtrzymać swoją świetną dyspozycję i awansować do kolejnej rundy.