Skandaliczne słowa w kierunku Igi Świątek. Legenda tenisa grubo przesadziła
Iga Świątek, jako liderka rankingu WTA i jedna z najbardziej utalentowanych tenisistek swojego pokolenia, znalazła się ostatnio w centrum krytyki. W ostatnich miesiącach Polka musiała stawić czoła nie tylko sportowym wyzwaniom, ale także przytykom ze strony legendarnych zawodników, komentatorów oraz "koleżanek" z kortu.
Iga Świątek w ogniu krytyki. NIgdy nie zmagała się z takimi problemami
Krytyka Igi Świątek jest tym bardziej bolesna dla samej zawodniczki, gdyż nie ogranicza się do anonimowych wpisów w mediach społecznościowych, lecz pochodzi od osób, które od lat mają wpływ na świat tenisa. Pomimo olbrzymich sukcesów, które umocniły jej pozycję na szczycie, Świątek zmaga się z konsekwencjami swojej dominacji - która nie wszystkim odpowiada.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych incydentów w ostatnim czasie była sytuacja z udziałem Danielle Collins podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Po zakończeniu ćwierćfinałowego meczu, w którym Collins zaskakująco poddała mecz w trzecim secie, Amerykanka wprost oskarżyła Igę Świątek o fałszywość i nieszczerość. Polka była zszokowana tym oskarżeniem, a zachowanie Collins odbiło się szerokim echem w mediach sportowych na całym świecie.
Równie ostro skrytykowała Świątek legendarna Martina Navratilova, która zarzuciła jej zbyt częste korzystanie z przerw na toaletę. Navratilova, posługując się ironią, przypomniała, że podczas swojej kariery, liczącej około 1700 meczów, właściwie w ogóle nie korzystała z takich przerw. Do grona krytyków dołączyły również inne tenisistki, takie jak Lindsay Davenport i Coco Vandeweghe, które zwróciły uwagę na rzekome próby wybijania z rytmu przeciwniczek poprzez wymuszone przerwy w grze.
Igę Świątek krytykują legendy tenisa. Znaleźli się na szczęście tez obrońcy Polki
Najbardziej szokujący i bolesny komentarz padł z ust Johna McEnroe. Amerykańska legenda tenisa podczas transmisji telewizyjnej zasugerowała, że Iga Świątek powinna nałożyć makijaż na mecz, jeśli tylko sponsor Lancôme odpowiednio by za to zapłacił. Tego rodzaju uwagi, zamiast skupiać się na grze, uderzały w wygląd zawodniczki, co spotkało się z oburzeniem w środowisku tenisowym.
Polskiej tenisistce dostało się również za rzekome narzekanie. Iga Świątek otwarcie krytykuje napięty terminarz turniejów tenisowych, który jej zdaniem nie pozostawia zawodnikom wystarczająco dużo czasu na regenerację. Jej wypowiedzi spotkały się z ostrą reakcją Jewgienija Kafielnikowa, byłego lidera rankingu ATP i mistrza olimpijskiego. Rosjanin w swoim wpisie na platformie X (dawniej Twitter) zasugerował, że Iga Świątek powinna mniej zarabiać, jeśli zamierza narzekać na ilość rozgrywanych meczów. Chociaż jego słowa spotkały się z krytyką, były również pewnym odbiciem frustracji panującej w środowisku, które od lat zmaga się z nadmiernym obciążeniem zawodników.
Karol Stopa, ekspert tenisowy Eurosportu, w pewnym stopniu zgodził się z Kafielnikowem, zwracając uwagę na to, że Iga Świątek może zmniejszyć ilość rozgrywanych turniejów, jeśli czuje się zmęczona - wystarczy zrezygnować z występów w mniej prestiżowych turniejach. Dodał jednak, że za intensywność kalendarza odpowiadają w dużej mierze działacze, którzy maksymalizują ilość turniejów, aby generować większe zyski. Stopa podkreślił również, że zwiększające się napięcie w świecie tenisa wynika z zazdrości oraz zmian, które zaszły w dominacji nad sportem. Wcześniej rządziły nim Amerykanki, a teraz szala przechyliła się na stronę Europy.
Iga Świątek mierzy się z ogromną krytyką. To dla Polki ogromne wyzwanie
Pomimo fali krytyki, Iga Świątek ma również swoich obrońców. Karolina Pliskova, była liderka rankingu WTA, porównała Świątek do legend kobiecego tenisa, takich jak Serena Williams i Maria Szarapowa. Podkreśliła, że Polka jest znacznie milsza poza kortem niż wspomniane ikony, które były znane ze swojej dominującej i często zastraszającej postawy. Pliskova opowiedziała, jak Williams potrafiła niemal potrącić przeciwniczkę na korytarzu, podczas gdy Świątek jest uprzejma i skromna. To zestawienie pokazuje, że Polka, mimo swojej dominacji na korcie, zachowuje pokorę i życzliwość wobec innych zawodniczek.
Iga Świątek znalazła się w trudnej sytuacji. Jej niesamowite osiągnięcia na korcie przyciągnęły nie tylko podziw, ale i zawiść. Wraz ze wzrostem sukcesów, wzrasta również liczba krytyków, którzy starają się znaleźć słabości w jej grze i osobowości. Mimo trudności Iga Świątek zachowuje spokój i koncentruje się na tym, co potrafi robić najlepiej - grze w tenisa. Krytyka, z jaką spotyka się Polka, jest naturalną konsekwencją bycia na szczycie, gdzie każdy błąd i każde słowo są poddawane szczegółowej analizie.