Sir Robert "Bobby" Charlton nie żyje. Legendarny piłkarz miał 86 lat
Nie żyje legenda piłki nożnej. Sir Robert "Bobby" Charlton zmarł w wieku 86 lat. Nie tylko brytyjska piłka nożna pogrążona jest w żałobie po ujawnieniu wiadomości o śmierci piłkarza. - Był jednym z najlepszych piłkarzy, jakich widziała piłka nożna - czytamy w jednym z pełnych żalu wpisów.
Nie żyje sir Robert "Bobby" Charlton
Wyjątkowo przykra wiadomość napłynęła z Wielkiej Brytanii. Nie żyje sir Robert "Bobby" Charlton. Wieść o śmierci legendarnego piłkarza wprawiła w żałobny nastrój kibiców na całym świecie.
Sir Robert "Bobby" Charlton nie żyje. Piłkarz , który zapisał się złotymi literami w historii klubowych rozgrywek piłkarskich, zmarł w wieku 86 lat. Wiadomo, w jakich okolicznościach odszedł sportowiec.
Legendarny piłkarz miał 86 lat
Zmarły sir Robert "Bobby" Charlton został odznaczony tytułem szlacheckim przez królową Elżbietę II. - Smutna, straszna wiadomość. Sir Bobby Charlton zmarł w wieku 86 lat, był jednym z najlepszych piłkarzy, jakich widziała piłka nożna - przekazał jeden z najbardziej cenionych dziennikarzy zajmujący się tematyką transferów klubowych Fabrizio Romano.
ZOBACZ : Adam Małysz potwierdził niepokojące wieści. Wszyscy się tego obawiali
Sir Robert "Bobby" Charlton znany jest nie tylko ze względu na swoje występu w kadrze narodowej. Największą uwagę przykuwają jego wyczyny z czasów gry w Manchester United. - Słowa nigdy nie będą wystarczające - napisał w żałobnym wpisie klub żegnając swoją legendę.
Piłkarski świat w żałobie po śmierci Roberta Charltona
To właśnie z kolegami z Manchesteru United Robert "Bobby" Charlton święcił największe sukcesy w swojej piłkarskiej karierze. Aż cztery razy w barwach Czerwonych Diabłów sięgnął po tytuł mistrzów . Na jego koncie znajduje się również Puchar Anglii i Puchar Europy. Z kolei w 1966 roku wraz z reprezentacją Anglii sięgnął po tytuł mistrza świata.
ZOBACZ : Kamil Grabara dodał jeden kontrowersyjny wpis. Teraz kibice grożą mu śmiercią
Sir Robert "Bobby" Charlton zmagał się z demencją. Dodatkowo legendarny piłkarz znajduje się na liście osób, które przeżyli katastrofę lotniczą w 1958 r. w Monachium. Zginęły wtedy 23 osoby, w tym ośmiu piłkarzy Manchesteru United.
- Z wielkim smutkiem dzielimy się wiadomością, że Sir Bobby odszedł spokojnie we wczesnych godzinach porannych w sobotę. Był otoczony przez swoją rodzinę - przekazał były klub legendy angielskiej piłki nożnej.
Źródło: Onet.pl