Rywalka tuż po zwycięstwie zaczepiła Igę Świątek. Polka w dosadny sposób wbiła jej "szpilkę"
Iga Świątek przegrała w sobotnim starciu z Julią Putincewą 1:2. Podczas konferencji prasowej uśmiechnięta Kazaszka z dumą opowiadała o swojej wygranej, podkreślając przy tym swoją siłę. Polka nie pozostała jednak dłużna i momentalnie wbiła rywalce “szpilkę”. Mocna riposta liderki rankingu WTA.
Iga Świątek przegrała z Julią Putincewą
W sobotnim starciu Kazaszka całkowicie zdominowała Polkę. Tenisistka rosyjskiego pochodzenia świetnie czuła się na korcie i wykorzystywała każde potknięcie 23-latki. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że poziom gry naszej zawodniczki nie zachwycał. Raszynianka popełniała sporo błędów, często była również niedokładna w swoich zagraniach.
Finalnie, Julia Putincewa wygrała z Igą Świątek 1:2 (6:3, 1:6, 2:6) i awansowała do kolejnej rundy Wimbledonu. 29-latka znana jest ze swoich kontrowersyjnych zachowań, tym razem uderzyła w Polkę na konferencji prasowej. Na odpowiedź liderki rankingu WTA nie trzeba było długo czekać.
Julia Putincewa dumna ze swojej gry
Na spotkaniu z mediami, Julia Putincewa podkreślała, że wygrała ten mecz dzięki swojej świetnej grze . Kazaszka starała się ucinać wszelkie spekulacje na temat formy Igi Świątek . 29-latka tak komentowała swój triumf:
Szczerze uważam, że na to zasługuję (wygraną - red.), ponieważ przez cały rok grałam dobrze. Miałam pecha w niektórych meczach, które przegrałam bardzo, bardzo "ciasno". Ale w tym meczu byłam naprawdę skupiona i powiedziałam: "no dobra, tym razem to wezmę". Jestem wyjątkowo szczęśliwa, ponieważ to nie było tak, że ona (Iga Świątek - red.) wypuściła z rąk ten mecz, to ja go wygrałam - mówiła pewna siebie Putincewa.
Na odważne słowa rywalki szybko zareagowała Iga Świątek . Polka w dosadny sposób zripostowała tenisistkę.
ZOBACZ TEŻ: Julia Putincewa ostro o Idze Świątek
Riposta Igi Świątek
Polka szybko odniosła się do słów swojej rywalki. Iga Świątek wprost wyjaśniła dziennikarzom, jak przebiegało to spotkanie:
Myślę, że nigdy nie jest to tylko kwestia jednej osoby, ponieważ rozgrywamy mecz w tenisa. Zatem chodzi też o to, co ja gram. Całkowicie pozwoliłam jej wrócić do meczu w drugim secie, nie powinnam była tego robić. Popełniłam też kilka błędów, ale na pewno wykorzystała swoją szansę - oznajmiła Polka.
23-letnia raszynianka bardzo inteligentnie zripostowała przeciwniczkę . Liderka rankingu WTA jest świadoma popełnionych przez siebie błędów, ale docenia przy tym klasę Kazaszki. W kolejnej rundzie Wimbledonu na Julię Putincewę czeka Jelena Ostapenko , czyli kolejny “koszmar” Igi Świątek. Polka przegrała z Łotyszką do tej pory wszystkie zawodowe spotkania.