Robert Lewandowski po raz pierwszy zabrał głos ws. afery premiowej. Zaskakujące słowa
Robert Lewandowski dość nieoczekiwanie zabrał głos w sprawie tzw. afery premiowej. Kapitan reprezentacji Polski zdecydował się przeprosić kibiców. Skomentował też plotki, jakoby kwestia pieniędzy podzieliła piłkarzy.
Afera premiowa zatrzęsła polską opinią publiczną
Jak w grudniu ub. roku podała WP Sportowe Fakty , premier Mateusz Morawiecki miał przekazać piłkarzom przed wylotem do Kataru informację, iż w wypadku wyjścia z grupy na mundialu drużyna otrzyma 30 mln zł. Pieniądze miałyby zostać rozdysponowane pomiędzy piłkarzy, trenera oraz sztab szkoleniowy. Po ujawnieniu informacji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów miał powstać "sztab kryzysowy", który opracował plan złagodzenia sytuacji.
Rzecznik rządu Piotr Müller został wtedy poproszony o komentarz na temat rzekomych premii. - Premier obiecał w rozmowie z prezesem PZPN i trenerem dodatkowe środki i to się dzieje. Liczymy na to, że polska piłka nożna będzie mogła dzięki wsparciu osiągać kolejne sukcesy - poinformował.
Na łamach Przeglądu Sportowego Onet padło nawet stwierdzenie, że dyskusja na temat premii przerodziła się w konflikt. Do eskalacji miało dojść podczas jednej z odpraw. Ówczesny trener Czesław Michniewicz miał powiadomić piłkarzy, że "zgodnie z umową 10 mln zł z całej kwoty zostanie przeznaczone dla ludzi ze sztabu". - Wtedy zaprotestował Lewandowski , stwierdzając, że ustalenia między nimi były inne: dla sztabu miało iść tylko 5 mln zł. Nie wiemy, w jaki sposób spór został rozstrzygnięty, ale trudno zakładać, że wpłynął korzystnie na relacje trenera z przynajmniej kilkoma liderami kadry - twierdzili reporterzy Przeglądu Sportowego Onet.
Robert Lewandowski zabrał głos w sprawie
Teraz, po kilku miesiącach, głos w sprawie niespodziewanie zabrał Robert Lewandowski . - Spotykamy się przed ważnym meczem eliminacji , to mecz z Czechami jest dla nas teraz kluczowy. Ale może zacznę od innego tematu. Chcę przeprosić kibiców, że jako kapitan nie powstrzymałem we właściwym momencie wydarzeń, które przeobraziły się w "aferę premiową" podczas mundialu w Katarze - wyznał kapitan kadry.
- Od początku ta sprawa nie była dla nas poważna i realna. Mieliśmy jednak kilka okazji, żeby przerwać ten temat. Można to było inaczej załatwić, ale tak się nie stało. Zapłaciliśmy za to dużą cenę. Przeżyliśmy w Katarze super chwile, ale w sprawie premii nie zrobiliśmy wszystkiego, jak potrzeba - skomentowała gwiazda FC Barcelony. - Musimy skupić się na tym, co przed nami. Mamy nowego trenera, przed nami nowe otwarcie i chcemy dobrze wypaść w pierwszych meczach eliminacji Euro 2024 - skwitował Lewandowski.
Kapitan zdementował pogłoski o podziale wśród piłkarzy
Kapitan polskiej kadry odniósł się również do wspomnianego wywiadu Łukasza Skorupskiego, który przytoczył w Przeglądzie Sportowym Onet kłótnię zawodników o pieniądze. Bramkarz stwierdził wtedy, że “wychodzimy z grupy i zamiast się cieszyć, nagle zaczęliśmy kłócić się o tę premię. Ci mają mieć tyle, inni tyle. Ale to tak się kłóciliśmy, że nie gadaliśmy z pewnymi zawodnikami”.
Robert Lewandowski był zdziwiony wyznaniem kolegi. - Słowa Łukasza na nowo ożywiły dyskusje. Dla nas także były zaskoczeniem, ale załatwiliśmy tę sprawę wewnątrz grupy. Chciałbym dodać, że jako drużyna zamykamy ten temat. Sprawa premii nigdy nas nie podzieliła i nie podzieli - dodał Robert Lewandowski.
Źródło: WP Sportowe Fakty, Przegląd Sportowy Onet, konferencja prasowa Roberta Lewandowskiego z dn. 23.03.2023