Reprezentant Polski mógł zostać bohaterem, zawiódł w kluczowym momencie. 3 punkty były blisko
Nie tylko polskie kluby grały wczoraj w europejskich pucharach. Także Polacy w barwach zagranicznych drużyn walczyli o pierwsze 3 punkty. W Lidze Europy Łudogorec Razgrad Jakuba Piotrowskiego podejmował Viktorię Pilzno. W pewnym momencie Polak mógł przesądzić o losach spotkania.
Nie najlepszy początek Jakuba Piotrowskiego w Lidze Europy
Łudogorec Razgrad to hegemon, jeśli chodzi o rozgrywki ligowe w Bułgarii. W poprzednim sezonie zdobył właśnie swoje 13 mistrzostwo kraju z rzędu, a istotną postacią w zespole jest Jakub Piotrowski . W zeszłej kampanii strzelił w lidze 11 trafień i był jednym z najlepszych strzelców nie tylko zespołu, ale i całych rozgrywek.
Z powodu zdobycia mistrzostwa Bułgarii, Łudogorec startował w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Tam jednak, w 3. rundzie ulegli w dwumeczu Karabachowi Agdam aż 4:8 . Z tego powodu, o prawo gry w Lidze Europy klub Piotrowskiego mierzył się z mołdawskim Petrocubem . Bez większych problemów mistrz Bułgarii odprawił rywali z kwitkiem, wygrywając w dwumeczu 6:1 i zapewniając sobie fazę ligowę tych rozgrywek.
Pierwszy mecz nie był jednak udany dla Łudogorca. Mierzyli się w nim ze Slavią Praga, jednak czeski zespół okazał się lepszy. Drużyna z Bułgarii przegrała 0:2 , a Piotrowski spędził na murawie 74 minuty.
Była 52. minuta, gdy Jakub Piotrowski miał okazję dać prowadzenie. Ależ szkoda
Łudogorec Razgrad, z Jakubem Piotrowskim w składzie chciał zamazać plamę po porażce ze Slavią Praga. W starciu z Viktorią Pilzno długo utrzymywał się bezbramkowy remis, aż szansa na jego przełamanie pojawiła się w 52. minucie. Wówczas ręką we własnym polu karnym zagrał jeden z obrońców czeskiej ekipy. Po analizie VAR, sędzia wskazał na jedenastkę.
Do jej wyegzekwowania podszedł Jakub Piotrowski. Na jego nieszczęście, intencje Polaka doskonale wyczuł bramkarz przeciwników, Martin Jedlicka. Ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem .
Łudogorec zdobył właśnie swój pierwszy punkt w Lidze Europy po bezbramkowym remisie na wyjeździe z Viktorią Pilzno. Jednak mistrzowie Bułgarii mogli wygrać, gdyby ich kapitan Piotrowski wykorzystał rzut karny - pisano po spotkaniu o Polaku.
ZOBACZ: Z samego rana gruchnęła sensacyjna wiadomość, trzęsienie ziemi w sztabie Świątek. Polka bez trenera
Kolejne mecze Jakuba Piotrowskiego w LE
To nie był najlepszy mecz ani Łudogorca, ani Jakuba Piotrowskiego. Niemniej jednak, wciąż do zagrania jest jeszcze 6 spotkań. I to z nie byle jakimi przeciwnikami, bo najbliżsi to: Anderlecht (24.10), Athletic Bilbao (7.11) i Lazio (28.11) . Ostatnie 3 mecze fazy ligowej zostaną rozegrane w grudniu i styczniu. Z drużyną Jakuba Piotrowskiego zmierzą się: AZ Alkmaar, Midtjylland i Olympique Lyon .