Przerwała dominację Świątek, od razu zareagowała. Wymowny filmik podbija sieć
Rywalizacja Igi Świątek z Aryną Sabalenką to najbardziej elektryzujący pojedynek w świecie dzisiejszego kobiecego tenisa. Przez długi czas to raszynianka udowadniała swoją dominację, mając w rankingu sporą przewagę nad Białorusinką i resztą stawki. W drugiej połowie sezonu 2024 to się jednak zmieniło. Wobec wyników plebiscytu WTA i pokonania polskiej tenisistki, Sabalenka nie czekała długo i wstawiła do sieci wymowny filmik reakcyjny.
Świątek vs Sabalenka - kto wygrał więcej w tym roku?
Iga Świątek i Aryna Sabalenka to aktualnie dwie najlepsze tenisistki świata. Co jakiś czas zamieniają się miejscami na szczycie rankingu WTA i wtedy jedna zastępuje drugą na fotelu liderki zestawienia. Prawdą jest, że dłużej na nim siedziała w sumie raszynianka, bo aż 125 tygodni, wspinając się na 7. miejsce w klasyfikacji wszechczasów. Sabalenka jednak nie daje za wygraną i podobnie, jak w zeszłym roku, objęła prowadzenie w rankingu WTA pod koniec sezonu. 26-latka miała jednak bardzo dobre zakończenie roku, w przeciwieństwie do Świątek.
Na początku minionej kampanii Sabalenka również pokazała, że zamierza podjąć walkę z Polką. Wygrała Australian Open, w którym raszynianka odpadła już w 1/16 finału. Później jednak Białorusinka długo nie mogła wygrać kolejnych zawodów, a w siłę rosła Świątek. Ta wygrała WTA w Dausze, a następnie w Indian Wells. Za chwilę nadszedł środek sezonu, który z pewnością był najlepszy dla naszej zawodniczki, a dla Sabalenki prawdziwym utrapieniem.
ZOBACZ: Jednym nagraniem Hurkacz wywołał burzę w sieci. Internauci nie szczędzą gorzkich słów
Najpierw, w WTA Madrytu, obie zawodniczki spotkały się w finale. Po trwającym ponad 3 godziny pojedynku, rękę w górę w geście triumfu mogła wznieść Iga Świątek. Zaledwie 2 tygodnie później tenisistki ponownie zmierzyły się ze sobą w finale, tym razem turnieju rozgrywanego w Rzymie. Tutaj mecz potrwał już nieco krócej, ponieważ w dwóch setach zamknęła go raszynianka. Tym samym, ówczesna jedynka światowego rankingu solidnie dała się we znaki Białorusince, która dwa razy w ciągu krótkiego czasu musiała pogodzić się z przegraną w decydującym starciu. Za chwilę Świątek dołożyła jednak kolejne trofeum, tym razem wielkoszlemowe, za wygraną w swoim ulubionym French Open.
Mniej więcej w momencie, w którym polska zawodniczka przeżywała swój najlepszy czas, Aryna Sabalenka zmagała się z problemami zdrowotnymi. Z tego też powodu nie wystąpiła ani w Wimbledonie, ani na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, na których Świątek sięgnęła po brąz. Białorusinka wróciła jednak silniejsza, i to dosłownie, i zdołała wygrać najpierw WTA Cincinnati, a za chwilę wielkoszlemowy US Open. Tym samym, dołożyła drugi w tym sezonie puchar za wygranie jednego z czterech najbardziej prestiżowych turniejów w roku. Ostatnim pucharem, który zgarnęła Białorusinka, był ten za WTA Wuhanu.
Świątek vs Sabalenka - te liczby mówią same za siebie
Podsumowując, Aryna Sabalenka bardzo dobrze rozpoczęła sezon 2024, a chyba jeszcze lepiej go zakończyła. Najpierw wygrała Australian Open, później nastąpiła posucha, a pod koniec zdołała jeszcze zgarnąć 3 tytuły, w tym wielkoszlemowy US Open. W sumie Białorusinka dołożyła do swojej gabloty 4 trofea.
Iga Świątek z kolei zdołała uzyskać imponującą liczbę zwycięstw w sezonie, wykręcając niewyobrażalny wynik. Wygrała aż 64 pojedynki, rozgrywając 73 mecze. To daje jej imponujący odsetek zwycięstw na poziomie 87% . Na przestrzeni całego roku Świątek udało się triumfować w pięciu turniejach. Co za tym idzie, to jest już jej trzeci rok z rzędu, kiedy wygrała najwięcej turniejów spośród wszystkich tenisistek. Tym samym dołączyła do prawdziwych legend tenisa: Sereny Williams, Steffi Graaf, Martiny Navratilovej i Chris Evert. Zatem, pod względem liczby stoczonych pojedynków, a także zwycięstw Polka góruje nad Sabalenką.
ZOBACZ: Gołota nie wytrzymał na jubileuszowej gali. Nagle poderwał się od stolika i go znokautował
Sabalenka wygrała w plebiscycie WTA, dominacja Świątek przerwana. Białorusinka nie czekała z reakcją
WTA przeprowadziło plebiscyt, w którym nagrodzono najlepsze tenisistki. Najważniejszą kategorią, na którą szczególną uwagę zwracali polscy kibice, była ta dotycząca wyłonienia najlepszej zawodniczki 2024 roku. O zwyciężczyni zadecydowało głosowanie.
Nominowane były najlepsze tenisistki rankingu WTA, a więc: Iga Świątek, Aryna Sabalenka, Coco, Gauff, Jasmine Paolini i Qinwen Zheng. Zgodnie z wynikami plebiscytu, nagroda dla zawodniczki roku 2024 przypadła Białorusince . Tym samym, dominacja raszynianki została zakończona. Polka wygrywała ten plebiscyt w dwóch ostatnich latach. Tym razem, po raz pierwszy w karierze ten tytuł przypadł Sabalence.
26-latka dotarła do siedmiu finałów w 2024 roku i zdobyła cztery tytuły (…) Odzyskała pierwsze miejsce w rankingu WTA i zakończyła sezon na pozycji numer jeden – czytamy w uzasadnieniu.
ZOBACZ: Świątek została ukarana po spożyciu leku. Producent nie gryzł się w język, jest oficjalne stanowisko
W innych kategoriach Iga Świątek także została pominięta. Choć, trudno mówić nawet o nominacji. Najlepszą parą deblową została, bez zaskoczenia, Jasmine Paolini i Sara Errani, które to triumfowały nie tylko na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, ale również w Billie Jean King Cup, dając triumf swojej reprezentacji. Najlepszą zawodniczką, która wróciła do gry, uznano Paulę Badosę. Z kolei najbardziej obiecującą tenisistką okrzyknięto Lulu Sun. Natomiast zawodniczką, która poczyniła największe postępy w grze uznano Emmę Navarro.
Wymowny filmik z udziałem Sabalenki po triumfie nad Świątek
Na instagramowym profilu WTA pojawił się filmik z Aryną Sabalenką. Tenisistka jest na korcie i dziękuje za przyznanie jej tytułu zawodniczki roku, mówiąc do kamery. Ta jednak idzie, a po drodze jej “służący” podają zawodniczce różne przedmioty, jak ręcznik czy butelkę. Liderka rankingu WTA również wstawiła to wideo na swoim profilu z podpisem “Traktują mnie jak Królową” .