Polscy lekkoatleci pominięci. Przykre wydarzenia na mistrzostwach świata w Budapeszcie
Paweł Fajdek będzie niezadowolony, a wraz z nim wielu polskich lekkoatletów. Ich osiągnięcia zostały całkowicie pominięte przez organizatorów mistrzostw. Wycięto ich z czołówki lekkoatletyki zupełnie jak Rosjan, którzy nie występują nawet pod swoją flagą. Skandaliczne zachowanie organizatorów.
Polscy lekkoatleci walczą o medale mistrzostw świata
Polscy lekkoatleci od 18 sierpnia rozpoczęli walkę o medale mistrzostw świata w lekkoatletyce, które w tym roku odbywają się w Budapeszcie. Nadziei na krążki mamy całkiem sporo - młociarze, tyczkarze i biegaczki z pewnością dadzą z siebie wszystko podczas swoich konkurencji.
Nie wszystko przebiega jednak zgodnie z planem. To już 40. mistrzostwa świata w lekkoatletyce i w związku z tym postanowiono przypomnieć najważniejsze momenty tej imprezy. Zupełnie pominięto w historii polskich sportowców.
Paweł Fajdek będzie wściekły
Polacy zostali zupełnie wykreśleni, podobnie jak Rosjanie. W przypadku ich kraju jest to jednak zupełnie uzasadnione - społeczność lekkoatletyczna jednogłośnie opowiedziała się przeciw startowi ich sportowców pod własną flagą ze względu na wojnę w Ukrainie.
Przypomniano dokonania m.in. Usaina Bolta i Armanda Duplantisa, ale zupełnie pominięto konkurencje rzutowe, w których od lat rządzą Polacy. Paweł Fajdek pojechał po szóste złoto mistrzostw świata, a mimo to zupełnie wykreślono go z historii tej imprezy.
Anita Włodarczyk też pominięta
Anita Włodarczyk biła na mistrzostwach świata rekordy, ale i ona nie znalazła się w zestawieniu. Słów uznania zabrakło również dla trzykrotnego złotego medalisty mistrzostw, czyli chodziarza Roberta Korzeniowskiego. Wydaje się, że organizatorzy podzielili dyscypliny na lepsze i gorsze.
Niezwykle przykro patrzeć na to, że polscy sportowcy mimo wielkich osiągnięć nie są wspominani w podobnych zestawieniach. Zarówno w Polsce, jak i na świecie nie docenia się tego, co zrobili dla swoich dyscyplin. Przykro na to patrzeć.