Od gali Złotej Piłki minęły godziny, a tu takie wieści. Lewandowski wyróżniony, co za słowa
W paryskim Teatrze Chatelet miała miejsce wczoraj 68. gala Złotej Piłki. Niestety, zabrakło na niej Roberta Lewandowskiego, który poprzedniego sezonu nie może zaliczyć do najlepszych w swojej karierze. Jednak, kilka godzin po przyznaniu nagród, o polskim napastniku znów zrobiło się głośno. W rozmowie z Super Expressem zachwycał się nad zawodnikiem były selekcjoner reprezentacji Polski, Adam Nawałka.
Robert Lewandowski rozpoczyna rywalizację o Złotą Piłkę
Wiemy już, kto w tym roku zgarnął Złotą Piłkę za sezon 2023/2024. To Rodri, który tym samym pokonał faworyzowanego jeszcze do wczorajszego dnia Viniciusa Juniora. Co prawda, wśród nominowanych tym razem zabrakło Roberta Lewandowskiego, jednak Polak już teraz zaczął myśleć o kolejnej edycji tej prestiżowej nagrody.
Napastnik FC Barcelony z buta wszedł w nowy sezon. W 11 pierwszych meczach sezonu La Liga, Lewy trafiał do siatki rywali aż 14 razy . Swoją wysoką dyspozycję zaznaczył również w ostatnim starciu z Realem Madryt, kiedy to zaliczył dublet, a jego ekipa wygrała z Królewskimi aż 4:0. Polski snajper zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji strzelców ligi hiszpańskiej, mając dwukrotną przewagę nad drugim Ayoze Perezem.
Natomiast w Lidze Mistrzów Lewy również spisuje się bardzo dobrze. W 3 meczach zaliczył 3 trafienia . Co prawda, Polak nie jest w czołówce strzelców, jednak jeśli podtrzyma swoją formę, to na koniec sezonu Polak może wykręcić liczby nieosiągalne dla reszty stawki.
To wszystko sprawia, że Polak zaczął już być brany pod uwagę w kontekście nominacji do kolejnej Złotej Piłki . Dziennikarz Maciej Iwański, który w imieniu Polski głosuje w plebiscycie od 2010 roku przyznał w rozmowie z Przeglądem Sportowym, że temat tej nagrody, w kontekście Lewandowskiego, może jednak wrócić . Na jego korzyść może działać szczególnie fakt, że teraz nie odbędzie się żaden duży turniej reprezentacyjny, dzięki czemu polski snajper będzie mógł skupić się na osiągnięciach w klubie.
Co za słowa o Lewandowskim. Adam Nawałka wyróżnia napastnika
Nie ma co ukrywać, że znaczący wpływ na dyspozycję Roberta Lewandowskiego ma obecność w FC Barcelonie nowego trenera, Hansiego Flicka. Niemiec doskonale rozumie się z Polakiem, którego trenował już w Bayernie Monachium. Teraz na tej współpracy korzysta nie tylko Lewy , ale również jego koledzy z zespołu, jak Raphinha czy Lamine Yamal.
W rozmowie z Super Expressem zauważył to także były selekcjoner reprezentacji Polski, który miał okazję pracować z Lewandowskim. Mowa o Adamie Nawałce . Szkoleniowiec przyznał, że wielkie wrażenie na nim zrobił występ Polaka w ostatnim El Clasico .
To było duże wydarzenie. Czułem dumę i radość z tego, że Robert znajduje się w doskonałej formie, a po drugie, że gra w drużynie, która zaczęła funkcjonować fantastycznie. Jest w niej grupa niezwykle zdolnych piłkarzy i trener, który potrafił uwolnić ich potencjał - przyznał Nawałka w rozmowie z Super Expressem.
W dalszej części wypowiedzi były selekcjoner wyjaśnił, co dokładnie wpływa na grę Roberta Lewandowskiego . Przyznał, że Hansi Flick to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu, który z polskiego napastnika potrafi wykrzesać maksimum . Ponadto, wiele daje również sposób gry całego zespołu FC Barcelony.
Robert ma wielkie doświadczenie i wiedzę pod względem piłkarskich aspektów, a Flick potrafi z tego korzystać. Drużyna się rozwija i to sprawia, że jest wykorzystany wielki potencjał Roberta. Wiadomo, że jest on tym drapieżcą, który potrafi fantastycznie finalizować akcje. Zarówno gra ofensywna jak i wysokim pressingiem Barcelony stwarza możliwości, żeby kreować sytuacje dla Roberta - mówił.
ZOBACZ: Była tenisistka nie owijała w bawełnę ws. Świątek. Nagle wypaliła o Darii Abramowicz
Wiara Nawałki w Lewandowskiego nigdy nie upadła
W zeszłym sezonie, kiedy trenerem FC Barcelony był Xavi Hernandez, Robert Lewandowski nie był w stanie prezentować swojej najwyższej formy. Wielu sądziło, że wkrótce Polak pożegna się z klubem, miał być nawet na czarnej liście dyrektora sportowego Deco. Jednak, napastnik wciąż jest w klubie i daje z siebie to, co najlepsze.
Adam Nawałka w rozmowie z Super Expressem przyznał, że ani na chwilę nie zwątpił w możliwości Roberta Lewandowskiego . Wiedział, że prędzej czy później jego problemy zostaną zażegnane.
Rok czy dwa lata temu, gdy krążyły nieprzychylne opinie o końcu kariery Roberta, to apelowałem o cierpliwość. Znając go, wiedziałem, że doskonale sobie poradzi z wszelkimi problemami, potrafi zarządzać trudnymi sytuacjami. Szybko wszedł na najwyższy poziom. Prezentuje się znakomicie pod względem motorycznym, a dzięki temu co potrafi zrobić w "szesnastce", to jest aktualnie najlepszą "dziewiątką" na świecie - zakończył były selekcjoner Biało-Czerwonych.