O tym, co stało się na meczu w Krakowie, huczy cały świat. Nagrania rozpętały wielką burzę
W spotkaniu kończącym trzecią kolejkę PKO BP Ekstraklasy doszło do niebywałego skandalu. Mecz pomiędzy Cracovią a Widzewem Łódź musiał zostać przerwany z powodu pseudokibiców. Nie do wiary, co tym razem zrobili stadionowi chuligani. Nagrania z Krakowa lotem błyskawicy obiegły cały świat.
Widzew Łódź wygrał z Cracovią w meczu zamykającym 3. kolejkę PKO BP Ekstraklasy
W spotkaniu zamykającym trzecią kolejkę PKO BP Ekstraklasy, Cracovia podejmowała Widzew Łódź. Starcie kapitalnie rozpoczęli gospodarze, którzy już po 4 minutach objęli prowadzenie za sprawą Benjamina Kallmana. Napastnik w indywidualnej akcji zmylił obrońców i strzałem z prawej nogi zaskoczył bramkarza (1:0).
Dalsza część rywalizacji należała już tylko do Widzewa Łódź. Goście wyrównali w 21. minucie po trafieniu Jakuba Łukowskiego, a następnie prowadzili po bramce Frana Alvareza (1:2). Wynik zamknął Imad Rondic w… 102 minucie spotkania (1:3).
Sędzia był zmuszony doliczyć aż 12 minut do podstawowego czasu gry, ze względu na skandal , do jakiego doszło w drugiej połowie. Nie do wiary, co zrobili pseudokibice obu drużyn.
Skandal w PKO BP Ekstraklasie. Kibice obu drużyn gonili się po dachu
Mecz został przerwany po około godzinie gry. Powodem sytuacji było zachowanie pseudokibiców obu drużyn. Najpierw Widzewiacy odpalili pirotechnikę, ale nie to najbardziej rozwścieczyło kibiców z Krakowa. Grupa z Łodzi wdarła się na dach stadionu i w miejscu, gdzie widnieje napis Cracovia Pany , wywieszono baner z napisem Widzew . Ta niezwykle pomysłowa prowokacja doprowadziła Cracovię do furii.
Grupa pseudokibiców weszła na dach i ruszyła w stronę sektora gości. Baner Widzewa został zabrany i spalony na trybunie gospodarzy. Niestety, w wyniku skandalu poważnie uszkodzony został stadion Cracovii. Według krakowskiego klubu, trybuna gości zostanie wyłączona z użytku do końca sezonu.
ZOBACZ TEŻ: Kibice Legii znów zaskoczyli. O tym, co zrobili przed meczem, będzie głośno w całej Polsce
Oświadczenie Cracovii
Cracovia zapewnia, że dopełniono wszelkich obowiązków i wprowadzono szczególne środki ostrożności przed przyjazdem Widzewa. Mimo to, konieczne okazało się wezwanie pododdziałów zwartych policji, które pierwotnie były poza stadionem.
Według oficjalnych informacji, w wyniku zamieszek nie było poszkodowanych osób. Tuż po meczu krakowski klub wystosował specjalne oświadczenie ws. skandalu:
W związku z zaistniałą sytuacją podczas meczu pomiędzy Cracovią a Widzewem Łódź ubolewamy nad tym, że doszło do naruszenia porządku publicznego. Klub dopełnił wszelkich obowiązków zabezpieczenia imprezy masowej, wzmacniając ochronę oraz stosując dodatkowe zabezpieczenia w infrastrukturze stadionowej. Jednocześnie informujemy, że nie było osób poszkodowanych. Aktualnie szacujemy zniszczenia na sektorze gości. Na podstawie wstępnych oględzin, sektor zostanie wyłączony z użytku do końca sezonu - czytamy na stronie Cracovii.