Nadchodzi koniec kariery Piotra Żyły? Głos zabrał Adam Małysz
Jeden z najgorszych sezonów od wielu lat i 37 lat na karku - Piotr Żyła stał się obiektem zainteresowania polskich mediów. Kibice również zaczęli się zastanawiać się, czy polski skoczek zdecyduje się na zakończenie kariery sportowej. Głos w tej sprawie zabrał Adam Małysz.
Stanowisko "Orła z Wisły"
Adam Małysz postanowił zabrać głos w sprawie dotyczącej Piotra Żyły. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego w rozmowie z TVN przyznał, że był zaniepokojony doniesieniami i skontaktował się z Żyłą, aby wszystko wyjaśnić.
Piotrek się trochę uśmiał i dziwił się, że ktoś za niego decyduje. Moim zdaniem on cały czas jest nastawiony na skoki.
Według polskiej legendy skoków są bardzo małe szanse na to, że Piotr Żyła ogłosi zakończenie kariery skoczka narciarskiego po konkursach w Planicy.
Przyczyna słabszej formy
Doszukując się przyczyny gorszej dyspozycji Piotra Żyły w tym sezonie, Małysz sugeruje problem związany z motywacją skoczka do rywalizacji sportowej.
To, co jest w głowie Piotrka, to nikt nie jest w stanie odczytać. Na pewno brakuje mu motywacji, ponieważ nie skacze dobrze. Cały czas szuka poprawy, nie ma efektów i zawodnik się męczy. Chyba po raz pierwszy Piotrek męczył się na skoczni do lotów.
Piotr Żyła w tym sezonie Pucharu Świata prezentował bardzo nierówną formę, przeplatając poprawne skoki z fatalną dyspozycją. Polak nie kwalifikował się do drugich serii w konkursach indywidualnych aż 6 razy. Najlepszy wynik Żyły w tym sezonie to 4. miejsce na konkursie w Lake Placid.
ZOBACZ TAKŻE: Czy dojdzie do walki Peszko - Żyła? Lexy Chaplin odpowiada
Potencjalna walka w Clout MMA?
Piotr Żyła otrzymał propozycję udziału w freak fightowej gali organizowanej przez Clout MMA , której założycielem jest Sławomir Peszko, były piłkarz reprezentacji Polski. To właśnie z nim według doniesień miałby zmierzyć się Piotr Żyła. Adam Małysz przyznał, że istnieje możliwość debiutu polskiego skoczka w oktagonie, jednak musi to być zgodne z ustaleniami z PZN.
Nawet jakby do tej walki doszło, bo jest o tym coraz głośniej, to na pewno musiałby dostać przyzwolenie od związku. Tym bardziej że ma z nami kontrakt podpisany. Jeśli coś takiego miałoby być, to jedynie na wiosnę, od razu teraz po sezonie, bo później musiałby się przygotować do kolejnego sezonu.