Kolega Huberta Hurkacza zabrał głos ws. jego kontuzji. Zaskakujące informacje

Hubert Hurkacz poddał mecz w drugiej rundzie Wimbledonu

Polak po ponad trzech godzinach gry, był zmuszony kreczować pojedynek z Francuzem w drugiej rundzie Wimbledonu. Powodem decyzji Huberta Hurkacza , była odniesiona kontuzja . Wrocławianin w tie-breaku czwartego seta nieszczęśliwie rzucił się do piłki . 27-latek niefortunnie upadł na kort i skarżył się na problemy z kolanem.

Uraz Hubiego wydaje się być bardzo poważny, tuż po zakończeniu spotkania tenisista pojechał do szpitala . Z powodu jego stanu zdrowia, odwołano również konferencję prasową. Niestety, nadal nie ma oficjalnego komunikatu o jego kontuzji. Deblowy partner Hurkacza - Jan Zieliński został zapytany, co wie o leczeniu wrocławianina. Tenisista zaskakująco odpowiedział mediom.

Jan Zieliński o Hubercie Hurkaczu

Dziennikarz z Polskiej Agencji Prasowej porozmawiał z Janem Zielińskim. 27-latek to deblowy partner Huberta Hurkacza . Para ma wystąpić razem na igrzyskach olimpijskich, ale wobec kontuzji Hubiego - ich udział stoi pod znakiem zapytania. Co ważne, jeśli wrocławianin nie pojedzie do Paryża, również Zieliński przegapi francuskie zmagania. Tenisista tak skomentował stan zdrowia swojego kolegi:

Jesteśmy w kontakcie, czekam na wiadomość. Na pewno Hubert i jego sztab już wie, ale to po jego stronie jest, czym się dzieli z mediami. Jak będzie chciał się więcej podzielić, to na pewno to wyjdzie od niego. Coś tam wiem, ale nie będę nic mówił. Hubert, jak mi coś mówi, robi to prywatnie - odpowiedział tajemniczo Jan Zieliński.

Jak widzimy, uraz Hurkacza utrzymywany jest obecnie w tajemnicy. Najprawdopodobniej lekarze wciąż nie są w stanie ocenić, jak poważna jest kontuzja Polaka.

ZOBACZ TEŻ: Tych siatkarek nie zobaczymy w Paryżu

Hubert Hurkacz zdąży na igrzyska olimpijskie?

Niestety, kontuzja naszego tenisisty wyglądała bardzo poważnie. Hubert Hurkacz miał wyraźne problemy z poruszaniem się, najprawdopodobniej ucierpiało jego kolano. Niestety, wiele wskazuje na problemy z więzadłem krzyżowym przednim. Nieoficjalnie Hubi miał powiedzieć na ławce: “Coś mi strzyknęło w kolanie”.

Teraz przed Polakiem walka z czasem. Kolejną imprezą tenisisty miały być igrzyska olimpijskie w Paryżu . W obecnej sytuacji, występ 27-latka stoi pod dużym znakiem zapytania.