Kamil Stoch zapytany o udział w walkach MMA. Nawet się nie wahał
W ostatnim czasie coraz więcej zawodowych sportowców, obecnych lub byłych, postanawia spróbować swoich sił w świecie freak fightów. Peszko, Żyła, Hajto, Lisek - to tylko niektórzy pragnący znaleźć sławę w oktagonie. Czy Kamil Stoch pójdzie ich śladem? Odpowiedział na pytanie.
Piotr Żyła zawalczy w oktagonie?
Od kilku lat freak fighty to formuła, która cieszy się ogromną popularnością. W grze pojawiają się coraz większe nazwiska, a powodem są, oczywiście, pieniądze oferowane przez organizatorów gal.
W ostatnim czasie mieliśmy okazję zobaczyć Tomasza Hajtę walczącego ze Zbigniewem Bartmanem , a do grona zawodników, którzy spróbują swoich sił w oktagonie dołączył Piotr Lisek. Sławomir Peszko kusi za to Piotra Żyłę, by ten niedługo zawalczył w ramach CLOUT MMA. Jak wielu sportowców skusi się na kolejne lukratywne propozycje?
Kamil Stoch w freak fightach? Legenda skoków narciarskich odpowiada
Swoje podejście co do freak fightów w programie “Hejt Park” na Kanale Sportowym wyraził Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski wyznał wprost, że raczej to nie dla niego.
- Jak sobie popatrzysz na to, co ja robię, to zazwyczaj nie idę tak w pieniądze, żeby się sprzedawać i żeby robić coś wbrew sobie tylko po to, żeby zarobić kasę - odpowiedział skoczek narciarski, jasno wskazując, że nie będzie miał zamiaru uczestniczyć w tego typu wydarzeniach.
MMA kusi kolejne gwiazdy
Na ten moment jednym z sportowców, którzy zaplanowali swoje walki we freak fightach będzie Piotr Lisek. Przeciwnikiem tyczkarza został Daro Lew.
Ostatnio swoją debiutancką walkę odbył Piotr Świerczewski, który swój pojedynek wygrał również z Daro Lwem. Natomiast jeszcze nie tak dawno zawalczyć miał w oktagonie Krzysztof “Diablo” Włodarczyk , który ostatecznie zrezygnował z udziału w gali.
Źrodło: Kanał Sportowy