Sport.Goniec.pl Inne Sporty Justyna Kowalczyk wspomina zmarłego męża. Nie była w stanie powstrzymać emocji
fot. Instagram @justyna.kowalczyk.tekieli

Justyna Kowalczyk wspomina zmarłego męża. Nie była w stanie powstrzymać emocji

5 września 2023
Autor tekstu: Zuzanna Kabot

Mimo tego, że Justyna Kowalczyk zakończyła już kilka lat temu sportową karierę, to wciąż jest w świetnej formie, co można zaobserwować w mediach społecznościowych. Ostatnio zdecydowała się wziąć udział w Biegu po Oddech. Całe wydarzenie było dla niej niezwykle wzruszające, o czym poinformowała we wpisie na Instagramie. Wspomniała także o swoim zmarłym mężu.

Justyna Kowalczyk świętowała ostatnio urodziny synka

Zaledwie kilka dni temu Justyna Kowalczyk świętowała drugie urodziny swojego synka , Hugo. Z tej okazji na jej Instagramie pojawił się specjalny post, w którym umieściła zdjęcie zrobione w szpitalu, tuż po narodzinach chłopca. - Dwa lata temu - napisała w opisie.

Po śmierci męża Justyna Kowalczyk, podkreślała, że planuje razem z synem żyć pełnią życia . -
Będziemy zwiedzać świat i zdobywać szczyty. Będziemy na każdą minutę zachłanni jak on. […] Przyznaję mu rację: życie jest za krótkie, by się pierdołami przejmować - mówiła w przemowie, którą pożegnała ukochanego.

Nie żył przez 23 minuty i twierdzi, że trafił do piekła. Wyznał, co zobaczył "po drugiej stronie"

Justyna Kowalczyk straciła ukochanego męża

Kacper Tekieli , ukochany mąż Justyny Kowalczyk zmarł ponad trzy miesiące temu. Zginął podczas wspinaczki w szwajcarskich Alpach . 17 maja spadł wraz z lawiną w miejscowości Stechelberg, podczas próby zdobycia szczytu Jungfrau. To tragiczne wydarzenie wstrząsnęło sportsmenką, ale nie poddała się. W najnowszym poście w mediach społecznościowych wspomniała o ukochanym i nie była w stanie powstrzymać emocji .

Justyna Kowalczyk wspomina zmarłego męża

Justyna Kowalczyk regularnie odzywa się do fanów w mediach społecznościowych. Pokazuje głównie, jak trenuje. Ostatnio wzięła udział w Biegu po Oddech i w najnowszym wpisie na Instagramie nawiązała do tego wydarzenia. Wyjaśniła, skąd czerpie motywację, a także nawiązała do syna , który towarzyszył jej w niejednym treningu. Na koniec wyznała także, że nie jest jeszcze gotowa na pozowanie do zdjęć i filmów .

- To było bardzo wzruszające wydarzenie. Łzy same ciekły . Ten bieg i świadomość, jak bardzo mój mąż uwielbiał, gdy byłam w dobrej formie , dały mi niecałe trzy miesiące temu motywację do wyjścia z domu. Do treningu. Do walki. Hugonek świetnie mamę wytrenował. Pobiegłam bardzo dobrze. Jakby cały ciężar nagle ze mnie spadł. Wygrałam z dobrym czasem. Przepraszam, że nie pozowałam do zdjęć i filmików . Pewnie minie trochę czasu, zanim znów będę. Nie jestem maszyną... - czytamy na Instagramie Kowalczyk.

Justyna Kowalczyk pokazała wyjątkowe zdjęcie swojego synka. Szczególny dzień
Justyna Kowalczyk usłyszała od niego okropne słowa. Teraz życie sportowca zupełnie się posypało
Obserwuj nas w
autor
Zuzanna Kabot

Jestem studentką psychologii na Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej. W wolnym czasie lubię czytać książki i oglądać filmy związane z tematyką kryminalną.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
piłka nożna Siatkówka tenis skoki narciarske inne sporty