Justyna Kowalczyk dotrzymała słowa, które dała mężowi. Pokazała nagranie
Justyna Kowalczyk dotrzymała słowa danego swojemu mężowi. Biegaczka narciarska jeszcze w czasie pogrzebu zapewniła męża, że będzie kontynuować jego dzieło. W sieci pojawiło się nagranie.
Justyna Kowalczyk pożegnała się z mężem
Justyna Kowalczyk pożegnała swojego zmarłego męża podczas pogrzebu, który miał miejsce 30 maja w Gdańsku. Biegaczka była z Kacprem Tekielim do samego końca i żegnała go we wzruszających słowach.
- Nie będę mówić do Kacpra. Będę mówić do was. Mimo śmierci nie mam wrażenie, że czegoś się od niego nie dowiedziałam - mówiła. - Jeszcze kilka dni przed przyszedł do domu spełniony. Nawet gdy robił wszystkie karkołomne rzeczy, to cele musiały być spełnione.
Justyna Kowalczyk dotrzymała słowa danego mężowi
Justyna Kowalczyk na swoim Facebooku postanowiła we wzruszających słowach powiedzieć o swoich planach na przyszłość i pokazać, że mimo straty, jakiej doznała, nie chce się poddawać. Zamiast tego woli kontynuować drogę jej zmarłego męża.
- Będziemy żyć, jak nauczył nas Kacper. Pełnią. Będziemy zwiedzać świat i zdobywać szczyty. Będziemy na każdą minutę zachłanni, jak On. Przyznaję Mu rację: życie jest za krótkie, by się pierdołami przejmować - przekonywała i słowa dotrzymała.
Justyna Kowalczyk zdobyła tatrzańskie szczyty
Justyna Kowalczyk wyruszyła na trasę i zdobyła pierwsze szczyty po śmierci Kacpra Tekielego. Na Instagramie zamieściła nagranie z Giewontu, który udało jej się zdobyć wczesnym rankiem. Potem pokazała również trasę, którą przeszła.
To się nazywa hart ducha. Można mieć tylko nadzieję, że takie wyprawy pomogą biegaczce wrócić do równowagi. Wybrała ku temu wspaniałą drogę.