Iga Świątek zmierza po kolejny rekord. Legenda tenisa ma się czego obawiać
Dziś rozpoczął się 111. tydzień Igi Świątek na fotelu liderki rankingu WTA. Polka zbudowała sobie taką przewagę nad resztą stawki, że jej pozycji nie zagrozi nawet wczesne odpadnięcie z Wimbledonu. Dzięki swoim wynikom Polka jest coraz bliżej kolejnej legendy kobiecego tenisa, której rekord może niedługo pobić.
Iga Świątek odpadła z Wimbledonu. Na horyzoncie igrzyska olimpijskie
Iga Świątek odpadła już na etapie 3. rundy z Wimbledonu, w którym to poniosła porażkę z Julią Putincewą 1:2. W tamtym spotkaniu Kazaszka rozgromiła liderkę rankingu WTA, zdobywając m. in. 9 gemów z rzędu . Z kolei Polka nie zaprezentowała się najlepiej, popełniając błędy i nieskutecznie zagrywając.
Na Wimbledonie świat się jednak nie kończy. Na horyzoncie są przecież Igrzyska Olimpijskie w Paryżu , na których najlepsza tenisistka na świecie wystąpi. Pod znakiem zapytania stoi jej występ w mikście z Hubertem Hurkaczem, który odniósł kontuzję kolana podczas swojego pojedynku w Wimbledonie.
Iga Świątek pnie się w górę. Jest coraz bliżej legendy tenisa
Iga Świątek już 111. tygodni znajduje się na szczycie rankingu WTA. Polka znalazła się już w TOP 10 tenisistek, które najdłużej zajmowały fotel liderki tej klasyfikacji. Raszynianka wyprzedziła Lindsay Davenport i kontynuuje pobijanie rekordów kolejnych legend tenisa. Następna do pokonania jest Justine Henin , która na szczycie rankingu znajdowała się przez 117 tygodni. Idze Świątek brakuje zatem ok. półtora miesiąca , by przegonić Belgijkę. Co więcej, w zasięgu jest także Ashleigh Barthy , która poprzez zakończenie kariery ustąpiła Polce fotel liderki rankingu WTA. Australijka osiągnęła passę 121. tygodni na szczycie klasyfikacji.
ZOBACZ: Zbigniew Boniek dodał jeden wpis i się zaczęło. Internauci zrównali legendę z błotem
Niezachwiana pozycja Igi Świątek w rankingu WTA. Kolejny rekord to kwestia czasu
Profil “Z kortu - informacje tenisowe” na portalu X przedstawił analizę szans rywalek Igi Świątek na przegonienie jej w rankingu WTA po US Open . Odbędzie się ono na przełomie sierpnia i września i będzie ostatnim turniejem wielkoszlemowym w tym sezonie.
Według wyliczeń jedyną tenisistką, która ma matematyczne szanse zdetronizować Polkę jest Jelena Rybakina . Musiałaby ona jednak dojść do finału Wimbledonu, następnie wygrać turnieje w Toronto, Cincinnati oraz US Open . To i tak nie daje jej gwarancji bycia liderką klasyfikacji, zatem nawet jeżeliby to uczyniła, jej wysiłek mógłby pójść na marne.
Z kolei Aryna Sabalenka i Coco Gauff nie będą w stanie przegonić Igi Świątek po Wielkim Szlemie w Stanach Zjednoczonych . Białorusinkę wyklucza już sam fakt, że nie wystąpi na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Z kolei Gauff, nawet jeśliby wygrała zawody w Toronto, Cincinnati i US Open to byłoby wciąż za mało na pokonanie raszynianki.