Iga Świątek pozostanie na szczycie. Wszystko za sprawą Ons Jabeur, Sabalenka nie wykorzystała okazji
Iga Świątek pozostanie numerem jeden rankingu WTA. Wszystko dzięki porażce Aryny Sabalenki w półfinałowym starciu Wimbledonu z Ons Jabeur. Białorusinka nie wykorzystała dogodnej szansy na objęcie pozycji liderki światowego zestawienia i po emocjonującym spotkaniu przegrała z Tunezyjką (7:6, 4:6, 3:6).
Aryna Sabalenka zaprzepaściła szansę na zostanie numerem 1. rankingu WTA. Iga Świątek wciąż na szczycie
Aryna Sabalenka wygrała w tym sezonie trzy turnieje ( Adelajda, Australian Open, Madryt) . W dwóch przegrywała w finale - Indian Wells i Stuttgart. Strata do Igi Świątek nie była duża. W przypadku awansu pochodzącej z Mińska tenisistki do finału Wimbledonu doszłoby do zmiany liderki rankingu WTA.
Białorusinka nie skorzystała jednak z wyśmienitej okazji do stania się pierwszą rakietą na świecie. Przegrała z Ons Jabeur po zaciętym spotkaniu i plany o zostaniu numerem światowych list musi odłożyć na kolejne miesiące. Iga Świątek po turnieju w Londynie ma na koncie 9315 punktów w rankingu WTA, a Sabalenka będzie miała ich tylko 8845.
Iga Świątek pozostanie światowym numerem jeden. Polka śrubuje rekord zasiadania na tronie
Iga Świątek liderką rankingu WTA została 4 kwietnia 2022 roku. Wówczas niespodziewanie zakończenie kariery ogłosiła Australijka Ashleigh Barty, czym stworzyła Polce otwartą drogę do wstąpienia na tron. 22-latka potwierdziła, że przewodzi światowemu rankingowi zasłużenie.
W ubiegłym roku zanotowała serię 37 kolejnych zwycięskich meczów. Wygrała siedem turniejów, w tym dwa wielkoszlemowe (Roland Garros, US Open). Polska tenisistka śrubuje rekord i na czele tenisowej stawki pozostaje już od 67. tygodni , co daje jej 11. miejsce na liście wszech czasów. Dziesiąta w zestawieniu, Caroline Wozniacki liderką rankingu WTA była przez 71. tygodni. Absolutną "jedynką" we wspomnianym zestawieniu jest Steffi Graff (377).
Dawid Celt podsumował występ Igi Świątek w ćwierćfinale Wimbledonu
Iga Świątek awansując do ćwierćfinału Wimbledonu, osiągnęła najlepszy wynik w angielskim turnieju w karierze. Tam musiała uznać jednak wyższość Eliny Svitoliny (5:7, 7:6, 2:6).
Ćwierćfinałowy występ Polki ocenił Dawid Celt , były tenisista, obecnie ekspert stacji Canal+ Sport. - Jestem zaskoczony przebiegiem tego meczu . Uważam, że końcówka pierwszego seta naznaczyła to spotkanie. Do 5:3, 30-0 Iga w dużej mierze kontrolowała to spotkanie, fajnie taktycznie pracowała na korcie. W pewnym momencie coś się zacięło . W dziewiątym gemie pojawił się jeden błąd, potem drugi, a później lawina. Iga się po prostu posypała . To nie Switolina wygrała tego seta, tylko Iga go przegrała. Tych błędów było zdecydowanie za dużo - podsumował, cytowany przez Polskie Radio 24.
Źródło: Goniec Sport