Iga Świątek pokonała mistrzynię Wimbledonu. Początkowe problemy, późniejsza deklasacja
Iga Świątek potwierdziła swoją klasę w ćwierćfinałowym meczu przeciwko mistrzyni Wimbledonu, Markecie Vondrousovej. Polka pokazała, że nie tylko umiejętności potwierdzają, czemu jest 1. rakietą świata, lecz również jej charakter i opanowanie, które zostały pokazane w pojedynku o półfinał WTA 1000 w Cincinnati. O przebiegu całego spotkania zadecydował pierwszy set, podczas którego Świątek dwukrotnie była bliska porażki. Nie pozwoliła na to, wygrywając ostatecznie cały mecz.
Iga Świątek z problemami, Czeszka miała znaczną przewagę
Pierwsza partia przebiegała pod dyktando Vondrousovej, która prowadziła 5:4 i serwowała. Następnie było 6:5 przy serwisie Czeszki. Dwukrotnie miała okazję na wygranie pierwszego seta i posiadanie przewagi nie tylko na tablicy wyników, lecz również pod względem mentalnym. Iga Świątek na to nie zamierzała pozwolić, dwa razy odrabiając straty .
Doszło w pojedynku do tie-breaka, podczas którego w ostatnich czterech punktach swój popis dała pierwsza rakieta świata . Mistrzyni Wimbledonu nie wiedziała, co się dzieje, sprawiała przynajmniej takie wrażenie.
Iga Świątek i decydująca końcówka pierwszego seta, ustawiająca cały mecz
Niesamowity powrót dodał skrzydeł Idze Świątek, natomiast podciął je Vondrousovej . Gra Polki poprawiła się, przestała się spieszyć, popełniała zdecydowanie mniej pomyłek. Efektem były kolejne zdobywane gemy.
Czeszce natomiast cały plan działania i taktyka przestały jakkolwiek funkcjonować. Wpierw pomysł był taki, by oddać inicjatywę polskiej tenisistce i czekać na jej błędy. Plan działał, do czasu, zwłaszcza zawiódł fakt niewykorzystywanych szans przez Czeszkę. Podczas drugiej partii nie potrafiła ona zareagować kompletnie na to, co robi na korcie 22-latka z Polski. Można było odnieść wrażenie , jakby Mistrzyni Wimbledonu nie miała planu B .
Iga Świątek pokazała mentalność zwyciężczyni. Ofiarny ratunek Mistrzyni Wimbledonu nic nie dał
Iga Świątek na początku meczu miała problemy, musiała się dostosować do meczu, tak samo, jak podczas spotkania z Chinką Qinwen Zheng. Polka podczas ćwierćfinału przełamała przeciwniczkę aż pięć razy.
Vondrousova rzuciła się w czwartym gemie drugiego seta do jakiegokolwiek ratunku z beznadziejnej sytuacji. Udało się jej doczekać nawet szansy na przełamanie, Świątek jednak świetnie się broniła. Ostatecznie Iga nie dała żadnych złudzeń podczas drugiego seta, wygrywając cały mecz 7:6, 6:1 . W półfinale turnieju w Cincinnati Polka rywalizować będzie z Amerykanką, Coco Gauff.
Źródło: Goniec Sport