Gdzie Szczęsny i Pena się "biją", tam trzeci skorzysta? Flick znów zaskoczył, kibice łapią się za głowy
Wojciech Szczęsny po wielu tygodniach bycia rezerwowym bramkarzem FC Barcelony, w końcu otrzymał realną szansę od Hansiego Flicka i regularnie pojawia się na boisku, broniąc dostępu do bramki “Dumy Katalonii”. Polak nie stroni jednak od błędów i kontrowersyjnych decyzji, które nierzadko ubarwiają spotkania jego zespołu. Okazuje się jednak, że były reprezentant naszej kadry nie ma abonamentu na bronienie i już wkrótce może stracić miejsce w składzie. Hiszpańskie media informują, że opiekun Barcelony przygląda się innemu golkiperowi, który w niedalekiej przyszłości ma być ostoją bramki katalońskiej drużyny.
Wojciech Szczęsny wywalczył miejsce w bramce FC Barcelony
Gdy kilka miesięcy temu światowego media informowały o zainteresowaniu FC Barcelony Wojciechem Szczęsnym, środowisko kibicowskie w naszym kraju podzieliło się na dwa obozy. Otwartych zwolenników, jak i zaciętych przeciwników takiego ruchu. Ci pierwsi z marszu byli w stanie wymienić kilkanaście pozytywów, wliczając to obecność kolejnego Polaka w legendarnym klubie z Katalonii, z kolei ci drudzy studzili entuzjazm, podkreślając, że wracający z emerytury Szczęsny będzie jedynie ciekawostką i mało znaczącym elementem w taktycznej układance Hansiego Flicka.
O ile przez pierwsze tygodnie spełniał się ten drugi scenariusz, to w miarę upływu czasu Polak znajdował się coraz bliżej upragnionego debiutu w Barcelonie. Każdy kolejny mecz, każdy błąd Inakiego Peny przybliżały Polaka do realizacji marzenia, jakim była wspólna gra z Robertem Lewandowskim na hiszpańskich boiskach.
34-latek w końcu dopiął swego i wystąpił w pucharowym starciu z czwartoligowym UD Babastro . Zachował czyste konto i z marszu znalazł się w dyskusji dotyczącej, kto powinien bronić pod nieobecność kontuzjowanego Ter Stegena.
Wojciech Szczęsny w końcu stał się pełnoprawnym bramkarzem numer 1 i w kolejnych tygodniach kilkukrotnie reprezentował barwy “Dumy Katalonii”, czy to w meczach superpucharu Hiszpanii, czy też Ligi Mistrzów. Zdołał również zadebiutować w La Liga w wygranym aż 7:1 meczu z Valencią .
Pomimo zaufania trenera, były bramkarz polskiej reprezentacji popełnił kilka spektakularnych błędów, które w końcowym rozrachunku nie wpłynęły negatywnie na wyniki Blaugrany. Tego argumentu wielokrotnie używał sam Hansi Flick , komplementując swojego golkipera.
Ze Szczęsnym na bramce jeszcze nigdy nie przegraliśmy. Ma same zwycięstwa. Wiem, że dla Peni to nie jest najlepsza sytuacja, ale taki jest futbol. Trzeba podejmować decyzje, czasami trudne, ale na tym polega moja praca - podkreślił niemiecki szkoleniowiec.
Hansi Flick przyjrzy się innemu bramkarzowi? Co z Wojciechem Szczęsnym?
Hiszpańskie media analizujące sytuację FC Barcelony podkreślają, że przyszłość Wojciecha Szczęsnego rysuje się w Katalonii w iście różowych barwach. Spekuluje się, że Polak wkrótce otrzyma propozycję przedłużenia aktualnego kontraktu, stabilizując tym samym swoją pozycję na Półwyspie Iberyjskim.
Polak nie może jednak osiąść na laurach, bo chętnych na jego miejsce nie brakuje. Media bliskie Barcelonie donoszą, że choć aktualnie rywalizacja o miejsce między słupkami rozgrywa się między Szczęsnym a Peną, Flick ma szukać nowych, długoterminowych rozwiązań. Już niedługo na horyzoncie byłego reprezentanta Polski ma pojawić się kolejny rywal, który ma jedną, niezwykle ważną zaletę.
Wojciech Szczęsny straci miejsce w składzie Barcelony? Hiszpanie mówią tylko o tym
Nie od dziś wiadomo, że FC Barcelona stawia na swoich wychowanków, którzy przeszli niemal każdy etap szkolenia w legendarnej “La Masii”. Nie inaczej może być w przypadku bramkarzy. Melodią przyszłości na tej pozycji jest utalentowany Iker Rodriguez . Eksperci wskazują, że może on stać się pierwszym wyborem Flicka , lecz mimo wszystko dopiero za kilka lat. W tym sezonie wystąpił w dziewięciu spotkaniach Juvenilu B, a także w jednym Juvenilu A czyli młodzieżowych zespołów FC Barcelony .
Dziennikarz Jaume Marcet z katalońskiego "Sportu" podkreślił jednak, że 16-latek już wkrótce rozpocznie treningi z pierwszą ekipą “Dumy Katalonii”. To właśnie wówczas, Flick wraz ze swoimi współpracownikami mają ocenić jego realny potencjał, a także czy posiada umiejętności, które mogą predysponować go do bronienia “tu i teraz”. Hiszpańskie media podkreślają, że nie jest to pierwszy raz, kiedy nastolatek znalazł się na radarze niemieckiego opiekuna FC Barcelony. Flick był pod wrażeniem umiejętności Rodigueza już we wrześniu minionego roku, kiedy to zaprosił go na treningi z pierwszą drużyną.
Warto podkreślić, że w kolejnym meczu Katalończycy zmierzą się z Deportivo Alaves. Mecz zaplanowano na niedzielę 2 lutego. Pierwszy gwizdek punktualnie o godzinie 14:00.