Burza po meczu FC Barcelony. Wszystko z powodu gola Lewandowskiego
FC Barcelona zwyciężyła z Valencią 4:2 po kapitalnym powrocie w drugiej połowie gry. Robert Lewandowski zaliczył hat-tricka i był najlepszym graczem na boisku. Po zakończeniu meczu rozpętała się prawdziwa burza w mediach. Szkoleniowiec drużyny gości wyraził swoje ubolewanie nad sędziowaniem tego starcia i stwierdził, że gol zdobyty przez Lewandowskiego nie powinien zostać uznany.
Sytuacja z początku drugiej połowy
Valencia miała korzystny wynik po pierwszej połowie gry, prowadząc 1:2 na stadionie olimpijskim w Barcelonie. Goście stanęli przed trudnym zadaniem w drugiej części gry, ponieważ przystąpili do niej osłabieni brakiem jednego zawodnika. Giorgi Mamardashvili otrzymał czerwoną kartkę po interwencji VAR, przez co sytuacja “Nietoperzy” była daleka od idealnej.
Niecałe cztery minuty po rozpoczęciu drugiej połowy, gospodarze wykonali rzut rożny. Piłka po dośrodkowaniu Ilkaya Gundogana dotarła do Roberta Lewandowskiego, który posłał futbolówkę do siatki po umiejętnym strzale głową. Sędzia główny uznał trafienie reprezentanta Polski , mimo protestów ze strony piłkarzy gości.
Niezadowolenie szkoleniowca Valencii
Po zakończeniu spotkania, Ruben Baraja udzielił wywiadu dla hiszpańskich mediów. Zdaniem szkoleniowca Valencii, gol Roberta Lewandowskiego na 2:2 nie powinien być uznany i wyraził swoje niezadowolenie z decyzji arbitra.
Nie rozumiem decyzji sędziów. Dyskutowali o czymś i mówią, że był spalony. Zawodnik Barcelony wykonał taki ruch, jakby chciał dosięgnąć piłki - mówił Baraja
Baraja nawiązywał w swojej wypowiedzi do Fermina Lopeza, który znalazł się na pograniczu pozycji spalonej. 48-letni szkoleniowiec dodał, że cała sytuacja działa się bardzo szybko i ciężko było mu właściwie ocenić zajście z 49 minuty spotkania.
Myślę, że był spalony Fermina Lopeza przy drugim golu. Nie wiem, jak to właściwie ocenić. Wszystko działo się bardzo szybko - zakończył
ZOBACZ TAKŻE: Przełom w sprawie Roberta Lewandowskiego. Jasna deklaracja ze strony piłkarza
Hat-trick Lewandowskiego
Gol Lewandowskiego z 49 minuty nie był jedynym trafieniem polskiego napastnika. Kapitan reprezentacji Polski ponownie wpisał się na listę strzelców w 82 minucie gry, gdy Barcelona ponownie przełamała defensywę gości po rzucie rożnym. Robert Lewandowski postawił kropkę nad “i” w 93 minucie. 35-latek fantastycznie przymierzył z rzutu wolnego i ustalił wynik spotkania na 4:2.
“Lewy” zdobył w ten sposób swój pierwszy hat-trick w w La Liga i dołączył do Jana Urbana na liście Polaków, którzy dokonali tej wybitnej sztuki. Po kapitalnym meczu z Valencią Robert Lewandowski ma na swoim koncie 16 goli w sezonie ligowym. Polak traci do lidera - Artema Dovbyka trzy trafienia.