Arkadiusz Milik bohaterem Juventusu. Znalazł się na ustach wszystkich
Arkadiusz Milik został bohaterem Juventusu w półfinałowym meczu Pucharu Włoch przeciwko Lazio. Polak pojawił się na boisku w końcówce spotkania i strzelił gola decydującego o awansie do finału. Mecz wygrali zawodnicy z Rzymu 2:1, jednak dzięki wynikowi z pierwszego spotkania wynik dwumeczu stoi po stronie piłkarzy Starej Damy.
Trudne początki Juventusu w meczu z Lazio
Juventus podchodził do rewanżowego pojedynku z Lazio zmotywowany zwycięstwem 2:1 przed własną publicznością. Zarówno Wojciech Szczęsny , jak i Arkadiusz Milik rozpoczęli mecz w Rzymie na ławce rezerwowych, ale nie miało to związku z kontuzjami, a decyzją trenera Massimiliano Allegriego.
Początek rewanżu nie układał się po myśli Starej Damy. Gospodarze szybko nakreślili swoją przewagę ofensywną, której zmagania znalazły rozwiązanie w 12. minucie. Wówczas Rzymianie wykonywali rzut rożny, po którym niekryty Taty Castellanos strzelił gola głową , dając prowadzenie swojej ekipie.
Finał uciekał Juventusowi
Rzymianie nie zamierzali poprzestawać na tej bramce i szli po pełną pulę, jednak to Juventus był bliższy zdobycia gola, który dałby im wyrównanie. W 23. minucie Dusan Vlahović miał doskonałą sytuację, by strzelić na 1:1, lecz fatalnie chybił. Do końca pierwszej odsłony meczu nie padła już żadna bramka, choć w ostatniej minucie Perin wykazał się znakomitą interwencją.
Druga połowa rozpoczęła się jeszcze gorzej dla zawodników z Turynu. W 49. minucie Lazio przeprowadziło kontrę, po której Taty Castellanos znakomicie wyprzedził defensywę Starej Damy i strzałem nogą drugi raz trafił do siatki, dając swojej drużynie wyrównanie wyniku dwumeczu .
ZOBACZ TEŻ: Życiowa zmiana czołowej tenisistki. To koniec pewnego etapu
Arkadiusz Milik bohaterem Juventusu
W kolejnych minutach to Juventus dominował i rzucił się do zaciekłych ataków. Przez długi czas nie przynosiły one efektu, a na dziesięć minut przed końcem meczu Massimiliano Allegri zdecydował się na przeprowadzenie zmian ofensywnych, wprowadzając na boisko m.in. Arkadiusza Milika.
Polak okazał się bohaterem Starej Damy , wykorzystując przecinające pole karne podanie od Timothy'ego Weaha i pakując piłkę do siatki z bliskiej odległości .
Po utraconym golu Lazio przejęło ofensywną inicjatywę, jednak do ostatniego gwizdka nie potrafili znaleźć drogi do siatki. Zwyciężyli mecz 2:1, ale dzięki bramce Polaka wynik dwumeczu wynosił 3:2 dla Juventusu i to oni zagrają w finale Pucharu Włoch . Ich przeciwnikami będzie zwycięzca dwumeczu Atalanta - Fiorentina. Po pierwszym meczu ekipa z Florencji prowadzi 1:0.