Adam Małysz nie krył zaskoczenia, gdy usłyszał to do Thurnbichlera. Chodzi o Piotra Żyłę
Adam Małysz w rozmowie z serwisem weszlo.com opowiedział o swoim zaskoczeniu, którego doznał podczas dyskusji z trenerem polskich skoczków, Thomasem Thurnbichlerem. Tematem ich rozmowy nagle stał się Piotr Żyła. Małysz w ogóle się tego nie spodziewał.
Adam Małysz rozmawiał z Thomasem Thurnbichlerem
Wydaje się dość oczywistym, że Adam Małysz jako prezes PZN jest w stałym kontakcie z Thomas Thurnbichlerem. W ostatnim czasie przeprowadzał z nim rozmowę po sezonie i jej wynikami podzielił się z portalem weszlo.com.
Okazało się, że jednym z głównych tematów ich rozmowy był Piotr Żyła. Wszystko przez jedno twierdzenie trenera dotyczące tegorocznego mistrza świata. Małysz nieomal złapał się za głowę.
Adam Małysz nie wiedział, co powiedzieć. Zaskakujące słowa Thurnbichlera
- Wielokrotnie rozmawiałem z trenerem, on zresztą często przychodzi do mnie do biura. Kiedy pytałem go o wrażenia z treningów, to mówił, że najlepiej pracowało mu się właśnie z Piotrkiem [Żyłą - przyp. red.] - mówił Adam Małysz.
Polski mistrz był tym kompletnie zaskoczony. Raczej przyzwyczaił się do tego, że trenerzy mieli problem z charakterem Piotrka Żyły, który miał sporo swoich pomysłów i często się przy nich upierał.
Adam Małysz w szczerych słowach o Piotrze Żyle
- To mnie zaskoczyło, gdyż Piotr jednak jest ciężkim do prowadzenia zawodnikiem. Ma swoje przyzwyczajenia i ciężko przekazać mu coś tak, by w tym pozostał. Chętnie spróbuje czegoś nowego, ale po dwóch-trzech razach idzie w zaparte w swoim sposobie treningu - wyjawił Adam Małysz.
Pytanie brzmi czy to Piotr Żyła się zmienił za kadencji Thomasa Thurnbichlera, czy trener był w stanie dotrzeć do pełnego pomysłów umysłu skoczka. Może się okazać, że po prostu znaleźli wspólny język i dali sobie duży kredyt zaufania i zrozumienia. Oby tak dalej.
Źródło: weszlo.com